Patryk Broda po porażce z Igloopolem Dębica nie przebierał w słowach! (fot. Agnieszka Kulka)
Orzeł Przeworsk w ostatnich pięciu meczach przegrał aż cztery razy. Po ostatnim meczu z Igloopolem Dębica zakończonym porażką 1-3 w słowach nie przebierał szkoleniowiec Orła, Patryk Broda.
- Na początek chciałem pogratulować gospodarzom zasłużonego zwycięstwa. Co do nas to nie chce mówić za dużo i na gorąco, ale popełniamy kuriozalne błędy przy wyprowadzeniu piłki i już w piątej minucie przegrywamy 0-1. Źle kryjemy indywidualnie i jeszcze dostajemy czerwoną kartkę. Nie widziałem sytuacji, więc się nie wypowiadam dopóki tego nie zobaczę. Wówczas będę rozmawiał z zawodnikiem - zaczął Patryk Broda po porażce z Igloopolem Dębica.
- Bramka na 1-3 to też indywidualny błąd naszego bramkarza. Popełniamy dziecinne błedy, a gramy w piłce seniorskiej i wszyscy te błędy wykorzystują. W drugą stonę to my nie wykorzystujemy takich błędów u przeciwnika jak sytuacja na 3-2, gdzie bramkarz Igloopolu chciał się zabawić. Fajnie operujemy piłką i staramy się grać i zmieniać strony, ale zawsze braknie nam ostatniego podania i dojścia do sytuacji - dodaje szkoleniowiec Orła Przeworsk.
- Brakuje nam pazerności i "chciejstwa", żeby zdobyć tę bramkę nawet kolanem, ręką, głową, brzuchem, stopą. Jesteśmy w jakimś dołku, a ciężkie mecze przed nami. Musimy siąść, porozmawiać i po męsku wziąć się za jaja - zakończył Broda.
Czytaj także
2024-09-21 21:36
Kolejny szalony mecz w Nowotańcu! Siedem bramek i zwycięstwo Cosmosu
2024-09-21 21:51
JKS Jarosław odwrócił losy meczu i pokonał beniaminka
2024-09-21 22:15
Morsy lepsze od Orła Przeworsk
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.