fot. Developres Rzeszów
Po wyraźnym falstarcie w inauguracyjnej partii oraz zadyszce w trzeciej, rzeszowianki zdołały rozstrzygnąć pozostałe na swoja korzyść i nie bez problemów zwyciężyły w pierwszym meczu ćwierćfinałowym o mistrzostwo Polski.
Potyczką przed własną publicznością z #VolleyWrocław rozpoczęły play-offy wicemistrzynie Polski. Developresowi BELLA DOLINA Rzeszów zwykle dobrze się grało z dzisiejszymi przeciwniczkami, gospodynie nie zaznały porażki od ponad 6 lat, zatem nie mogło dziwić, że były zdecydowanym faworytem dzisiejszego pojedynku.
Początek spotkania był bardzo wyrównany z lekkim wskazaniem na gości. Skuteczność na lewym ataku trzymała Anna Bączyńska, do tego seria błędów przydarzyła się rzeszowiankom i już przy stanie 6-10 obie przerwy wykorzystał Stephane Antiga. Wrocławianki grały fenomenalnie w obronie, do tego wiedziały, w które miejsca pójdzie wystawa i ich przewaga sięgnęła 8 oczek, 14-6. Serię przeciwniczek przerwała dopiero Jelena Blagojević i Developres rozpoczął odrabianie strat.
W ofensywie szalała Ann Kalandadze i rezultat brzmiał 11-14. Po stronie #Volley przebudziła się natomiast Julia Szczurowska. Jej zbicie z drugiej linii powiększyło różnicę pomiędzy zespołami do 5 punktów, 18-13, po czym… miejscowe kompletnie stanęły. Było to wodą na młyn dla przyjezdnych, dzięki czemu zapisały pierwsza partię na swoje konto, wygrywając do 18.
Sportowa złość buzowała w szeregach rzeszowianek i w drugim secie od razu ruszyły do ataku. Serwisom Magdaleny Jurczyk zawodniczki ze stolicy Podkarpacia zawdzięczają kilkupunktową przewagę, którą powiększały z upływem czasu. W pewnym momencie podopieczne Michala Maska traciły już 10 punktów, 14-4. Ponadto coraz śmielej poczynała sobie Gabriela Orvosova, co zwiastowało bardzo wysoki wynik. Tak też rzeczywiście się stało, gospodynie pozwoliły swoim przeciwniczkom na zdobycie zaledwie… 9 oczek.
Wydawało się, że Developres pójdzie za ciosem w kolejnej odsłonie, a tymczasem to wrocławianki nadawały ton wydarzeniom boiskowym. Ze środka zaatakowała ex-rzeszowianka, Dominika Witowska i #Volley prowadził już 8-4. Gospodynie zbliżyły się do przeciwniczek na 11-13 przy zagrywkach Katarzyny Wenerskiej, zaś chwilę później miała miejsce kontrowersyjna sytuacja, w której główną rolę odegrał sędzia tych zawodów, puszczając nieczyste odbicie Lucie Muhlsteinovej.
Wybiło to z rytmu miejscowe zawodniczki, zaś pozwoliło gościom odskoczyć na 5 punktów, 20-15. Końcówka tego seta żywcem przypominała inauguracyjną partię. Rzeszowianki biły głową w mur, z kolei przyjezdne, dowodzone przez Regiane Bidias, spokojnie dowiozły wygraną do końca, 25-20.
Stojące pod ścianą miejscowe z animuszem rozpoczęły czwartego seta. Asa serwisowego zapisała na swoim koncie Kalandadze i na tablicy wyników było 5-2.
Przewaga Rysic urosła po pojedynczym bloku Orvosovej do 5 oczek, 13-8, co jak się później okazało było kluczowym momentem w tym fragmencie gry. Rzeszowianki rządziły i dzieliły na parkiecie, dodatkowo #Volley zaczął mylić się w ataku i przy stanie 18-9 stało się jasne, że wszystko rozstrzygnie się w tie-breaku. Ostatecznie gospodynie triumfowały do 17 a „kropkę nad i” postawiła Jurczyk.
Decydującą partię lepiej otworzyły miejscowe. Technicznym zagraniem z lewego skrzydła popisała się Blagojević i tak jak wcześniej, jej drużyna prowadziła 5-2. Gospodyniom udało się utrzymać tę przewagę do zmiany stron. Po wznowieniu zawodów, Rysice wrzuciły wyższy bieg. Na blok Kalandadze nadziała się Szczurowska i tylko 5 punktów brakowało Developresowi do upragnionego zwycięstwa. Gruzińska przyjmująca wzięła na siebie ciężar gry w ataku i ustaliła wynik na 15-9. Statuetka MVP trafiła do rąk kapitan rzeszowskiego zespołu.
Developres BELLA DOLINA Rzeszów - #Volley Wrocław 3-2 (18-25, 25-9, 20-25, 25-17, 15-9)
Developres BELLA DOLINA Rzeszów: Katarzyna Wenerska (2), Ann Kalandadze (22), Magdalena Jurczyk (14), Gabriela Orvosova (16), Jelena Blagojević (19) Anna Obiała (6), Aleksandra Szczygłowska (L) oraz Izabella Rapacz (2), Julia Bińczycka, Weronika Szlagowska (1).
#Volley Wrocław: Lucie Muhlsteinova (1), Regiane Bidias (13), Joanna Pacak (6), Julia Szczurowska (23), Anna Bączyńska (8), Dominika Witowska (11), Magdalena Saad (L) oraz Adrianna Szady, Julia Stancelewska (1), Joanna Chorąża.
Autor: Radosław Dudek
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.