fot. Anna Jajkiewicz/PGE Stal Mielec
Mielczanie dzisiejszego meczu z Białą Gwiazdą nie będą mile wspominać. Beniaminek w starciu z Wisłą, prowadzoną przez Artura Skowronka, stracił aż sześć goli.
Dzisiejsze spotkanie było wyjątkowe dla Artura Skowronka, który po ponad roku wrócił na Solskiego 1, tym razem w roli opiekuna Wisły Kraków. PGE Stal Mielec po porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała chciało się przełamać. Na ławce Dariusza Skrzypczaka zastąpił dziś wyjątkowo Maciej Serafiński.
Od pierwszych minut to Biała Gwiazda przeważała na podkarpackiej ziemii, ale dobrze w bramce spisywał się Rafał Strączek. Zespół z Krakowa napierał, ale brakowało konkretów. Wisła nie zamierzała się zatrzymywać i w 10. minucie Yaw Yeboah podawał do Jeana Carlosa, który uderzył w światło bramki, ale czujny w niej był golkiper mielczan.
Wisła cały czas napierała i w końcu dopięła swego, a gola zdobył Michał Frydrych. Sytuacja ta dodała skrzydeł przyjezdnym, którzy nadal napierali. W 17. minucie okazję miał Felicio Brown Forbes, ale dobrze w bramce spisał się Strączek. Stal także miała swoje szanse i po chwili na strzał zdecydował się Petteri Forsell, którego intencje wyczuł jednak Mateusz Lis.
Przy Solskiego 1 nudy nie było, a w 24. minucie ponownie próbował Forbes, lecz znowu dobrze interweniował golkiper biało-niebieskich. Co się odwlecze to jednak nie uciecze i pięć minut później, 29-letni napastnik wpisał się na listę strzelców. Stal próbowała powalczyć z ekipą z Krakowa, jednak ta mądrze się broniła i skutecznie odpierała ataki mielczan.
Zespół dowodzony dziś przez Macieja Serafińskiego w 37. minucie miał doskonałą szansę zdobycia gola na 1-2. Paweł Tomczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z Lisem, ale za bardzo sobie wypuścił piłkę i golkiper Wisły spokojnie obronił. Niewykorzystane okazje się mszczą i 120 sekund później, Biała Gwiazda prowadziła już trzema bramkami. Yaw Yeboah zagrywał do Chuki, a ten umieścił piłkę w siatce.
Wisła w końcówce pierwszej odsłony chciała jeszcze zdobyć gola numer cztery, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Przyjezdnym to co nie udało się w końcówce pierwszej, udało się na początku drugiej odsłony. W roli głównej ponownie był Yeboah, który tym razem sam zdedydował się na pokonanie golkipera Stali.
Mielczanie próbowali się przeciwstawić Białej Gwieździe, ale tej cały czas było mało. W 53. minucie Wisła strzeliła gola numer pięć, a jego autorem był Yaw Yeboah. Koncert zespołu z Krakowa trwał i ten 180 sekund później prowadził już 0-6, a tym razem piłkę w siatce umieścił Patryk Plewka.
PGE Stal Mielec próbowała nawiązać walkę i strzelić chociaż honorowego gola. Wisła nie zamierzała się jednak zatrzymywać i cały czas stwarzała sobie świetne okazje brakmkowe. W 67. minucie gorąco zrobiło się w szesnastce biało-niebieskich, ale uderzenia najpierw Jeana Carlosa, a potem Dawida Abramowicza wybronił Strączek.
Biała Gwiazda wciąż była stroną przeważającą i nie zamierzała ona kończyć na sześciu golach. Mielczanie próbowali przeciwstawiać się Wiśle, by ta nie strzelała już bramek do końca meczu. Sztuka ta udała się i wynik do ostatniego gwizdka nie uległ już zmianie.
0-1 Michal Frydrych (10)
0-2 Felicio Brown Forbes (29)
0-3 Chuca (39)
0-4 Yaw Yeboah (47)
0-5 Yaw Yeboah (53)
0-6 Patryk Plewka (55)
PGE Stal Mielec: Strączek – Getinger (46. Prokic), Błyszko, Kościelny, Flis (76. Żyro) – Matras, Urbańczyk, Forsell (60. Wróbel), Domański (46. Sus) – Tomasiewicz, Tomczyk (65. Zjawiński)
Wisła Kraków: Lis – D. Abramowicz, Sadlok, Frydrych, Szot – Chuca, Basha (89. Hoyo-Kowalski), Plewka, Silva (79. Michał Mak) – Yeboah, Brown Forbes (71. Beciraj)
Żółte kartki: Flis, Zjawiński - Jean Carlos Silva
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Czytaj także
2020-10-18 06:30
Zawodnik z PGE Ekstraligi trafi do Wilków Krosno?
2020-10-18 13:01
Ciekawy mecz w Wólce Pełkińskiej. Wólczanka pokonała Wisłokę
2020-10-18 13:33
Rezerwy Stalówki pokonały beniaminka
2020-10-18 16:07
Sokół Sieniawa nadal niepokonany! Wygrali z ekipą Szarotek
2020-10-18 16:50
Dlaczego potrzebne są nam antyoksydanty?
2020-10-19 09:35
Podział punktów w starciu Lechii z Partyzantem
2020-10-19 09:38
Falstart Izolatora Boguchwała dał trzy punkty Polonii Przemyśl
2020-10-19 09:56
Trener z Wisły Kraków obejmie KS Wiązownica!
2020-10-19 10:24
Stal Sanok lepsza od Startu
Haha 2020-10-18 17:27:03
Śmiali się że Stali Rzeszów a tu 0-6 Mielec xd Stal Rzeszów grała na wodzie piłkarze się wywracali przez to taki wynik ..
STW 2020-10-18 17:27:13
ło matko ale upokorzenie i to z druzyna ktora meczu nie wygrała do tej pory,biedne mielcocki ,mielcocunie,mielcoconiunie...buhahahahahahahahahahahahahahahaha
STW 2020-10-18 17:30:09
zapomniałem dodac ze bidoki z mielcoka to najgorszy beniaminek e-klapy w ciagu ostatnich 20 lat -po kiego takie bidy pchaja sie na salony jak od razu widac ze tam nie pasuja
resovia 2020-10-18 17:30:21
Haha Mielec nieźle 0-6 może sparingi teraz haha
xd 2020-10-18 17:41:31
Wszystkie Stale są do doopy..
Śmk 2020-10-18 17:49:38
@resovia Ty się tak nie śmiej parrchu, bo i tak Stal Mielec ma więcej punktów w ekstraklasie niż wy w I lidze.
Podkarpacie 2020-10-18 17:57:57
Resovia bije rekordy od 2019 roku ile to już przegranych przełożyli mecz ponieważ nie chcieli statystyk psuc haha
~anonim 2020-10-18 17:58:04
i
ze Stalowej 2020-10-18 17:59:41
po skisniały blask hihihihihi
a teraz na serio jaki jest kierunkowy do mielca ? 0-6 hahaha
Do śmk 2020-10-18 18:08:31
Czy ty właśnie napisałeś 2 komentarze z czego na jednym podpisałeś się "resovia" i sam sobie odpowiedziałeś?! XDDDDDDDDDDDDDD
~anonim 2020-10-18 18:13:30
stal Rzeszów władcy internetu
Tal 2020-10-18 19:25:57
Brawo
Do haha 2020-10-18 19:49:48
Tylko że Stal Mielec dostała z Wisłą Kraków w ekstraklasie a wy z rezerwami Śląska 0:3
Krn 2020-10-18 20:19:17
Grać na wodzie a na suchym boisku to duża różnica tak było na hetmańskiej przez to 0-3 .Piłkarze sami się wywalali zobacz mecz a nie piszesz głupoty na grząskim boisku starszy piłkarz się zmęczy szybciej a niżeli junior Stal ma dużo piłkarzy po 30 stce .Pozdrawiam
Do krn 2020-10-18 21:35:41
W takim razie gdzie są ci wasi juniorzy z tej hucznej akademii?
Stary Małpiszon 2020-10-19 12:10:04
To nie była lekcja footballu, tylko gwałt w biały dzień!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.