Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia Rzeszów.
70 minut potrzebowała Asseco Resovia na zwycięstwo w rewanżu przeciwko Orion Stars Doetinchem. Wyższość rzeszowian ani przez chwilę nie podlegała dyskusji, w końcowym rozrachunku miejscowi pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie 43 punktów.
Asseco Resovia Rzeszów znajdowała się w komfortowej sytuacji przed rewanżowym starciem 1/32 Pucharu CEV. Obrońcy tytułu potrzebowali do awansu dwóch wygranych setów przeciwko Orion Stars Doetinchem.
Tuomas Sammelvuo dokonał kilku korekt w wyjściowym składzie. Na parkiecie pojawili się Michał Potera oraz Patryk Niemiec, którzy zastąpili Pawła Zatorskiego i Karola Kłosa.
Początek inauguracyjnego seta przebiegał pod znakiem miażdżącej przewagi "Pasiaków". Świetnie w ataku spisywali Stephen Boyer wraz z Bartoszem Bednorzem i rzeszowianie prowadzili ... 17-4.
Z czasem do gry dołączyli mistrzowie Holandii. Podopieczni Dirka Sparidansa zdobyli kilka punktów zagrywką, atak z lewego skrzydła skończył Tom Koops i na tablicy wyników zrobiło się 19-13.
Opiekun gospodarzy wziął czas i to wystarczyło, by wybić z rytmu rywali, którzy po powrocie na parkiet dołożyli tylko dwa oczka do swojego dorobku.
Druga partia rozpoczęła się tak samo jak poprzednia. Miejscowi dominowali wygrywając po asie Klemena Cebulja 7-1. W polu serwisowym pojawił się Boyer rozbijając przyjęcie rywali i oba zespoły dzieliło już 10 punktów, 13-3
Choć holenderski szkoleniowiec robił co mógł, nie był w stanie wybić z rytmu przeciwników. Dzieła zniszczenia dokonał francuski atakujący (4 punktowe zagrywki w tej części zawodów) i po 45 minutach rzeszowianie prowadzili 2-0, czym zapewnili sobie promocję do kolejnej fazy europejskich rozgrywek.
W trzeciej odsłonie miejscowej publiczności pokazali się Gregor Ropret i Jakub Bucki. Wyrównana walka trwała do stanu po 10, po chwili do gry wkroczył rzeszowski skrzydłowy, co wystarczyło, by odskoczyć na 16-12.
Następnie swoje na zagrywce dorzucił Ropret i miejscowi mieli 10 punktów przewagi, 22-12. Zawody zakończył pewnym uderzeniem Bucki. Statuetka MVP trafiła do Bartosza Bednorza.
Kolejnym przeciwnikiem Resovii będzie VK Lvi Praga, która dwukrotnie bez straty seta odprawiła zespół z Ostrawy.
Asseco Resovia Rzeszów: Łukasz Kozub, Klemen Cebulj (7), Dawid Woch (9), Stephen Boyer (12), Bartosz Bednorz (17), Patryk Niemiec (4), Michał Potera (libero) oraz Adrian Staszewski (3), Cezary Sapiński (2), Gregor Ropret (2), Jakub Bucki (9). Trener: Tuomas Sammelvuo.
Orion Stars Doetinchem: Lubos Bartunek, Tom Koops (6), Beau Wortelboer (3), Maksim Shkredau (6), Luuk Hoge Bavel, Jannes Van Der Ham, Edvin Svärd (libero) oraz Cas Abraham (12), Kees Merkx, Owen Chun (3), Kevin Saar (4). Trener: Dirk Sparidans.
Sędziowie: Mikheil Guniava, Vitaliy Parshyn
Widzów: 1300.
Czytaj także
2024-11-17 19:37
Lukas Vasina: Potrzebowaliśmy takiego zwycięstwa
2024-11-17 21:09
Bartłomiej Lemański: Nie wykluczam, że kiedyś tu wrócę
2024-11-19 22:32
Puchar CEV: Asseco Resovia postawi kropkę nad i? [ZAPOWIEDŹ]
2024-11-21 11:47
Adrian Staszewski: Zagraliśmy perfekcyjnie w każdym elemencie
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.