2024-11-17 21:09:00

Bartłomiej Lemański: Nie wykluczam, że kiedyś tu wrócę

Bartłomiej Lemański z czasów gry w Asseco Resovii. Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia.
Bartłomiej Lemański z czasów gry w Asseco Resovii. Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia.
Bartłomiej Lemański ma w swoim siatkarskim życiorysie grę w Asseco Resovii, zaś obecnie broni barw bełchatowskiej Skry. Po dzisiejszym spotkaniu przyznał, że zagrywka gospodarzy i gra w obronie były decydujące dla końcowego wyniku. 
 
Wyrównany bój w pierwszych dwóch setach i wyraźna przewaga ze strony Resovii w trzecim. Co zdecydowało o takim rozstrzygnięciu? 
 
Na pewno można było czuć, że rzeszowianie dzisiaj mocno "kopali" na zagrywce i dobrze się w tym elemencie czuli. Ciężko było nam przez to przebrnąć w pewnym momencie. 
 
Rywale nieźle grali w bloku, szczególnie w drugiej partii było widać, że właściwie ustawiali się w obronie. Po naprawdę bardzo wyrównanym pierwszym secie, gdzie zabrakło jednej akcji na naszą korzyść myślę, że mogłoby to wszystko inaczej wyglądać. Potem było już ciężko gospodarzy zatrzymać. 
 
Spędziłeś kilka lat w Resovii. Czym jest dla Ciebie powrót do stolicy Podkarpacia w roli gościa?
 
Na pewno spędziłem tutaj kawał zarówno siatkarskiego i prywatnego życia. Grałem w Rzeszowie przez cztery lata i zawsze miło się tu wraca. Ludzie mnie pamiętają i jak wracam, to czuję, że nie przyjeżdżam do jakiegoś obcego miasta, tylko do takiego, które jest mi bliskie.
 
Co odpowiedziałbyś komuś na pytanie o ewentualny powrót na Podpromie w roli gospodarza?
 
To jest pytanie do prezesa. Zawsze się tutaj dobrze czułem, więc nie wykluczam, że kiedyś tu wrócę. Nie wiadomo.
 
Rzeszowianie mają zarówno niemałą siłę rażenia na środku, ale też i na skrzydłach jest komu uderzyć. Jak grać takie mecze będąc środkowym? 
 
Tam, gdzie grają reprezentanci i są oni jednymi z najlepszych na świecie, to można mieć tylko przyjemność z gry przeciwko takim zawodnikom. Zdecydowanie, to nie są łatwe mecze, ale są jednocześnie przyjemne, szczególnie tutaj, gdzie było bardzo dużo ludzi. Szkoda tylko wyniku.
 
Co poczułeś w momencie, kiedy spiker powiedział, że mecz ogląda Nikola Grbić? 
 
Szczerze mówiąc nie słyszałem tego. Nie pamiętam kiedy, nie wiem kiedy to było mówione, ale nie usłyszałem tego.
 
Na co zwraca uwagę w tym sezonie Gheorghe Cretu? Czy pojawiło się dla ciebie coś nowego? 
 
Może tak- na wiele rzeczy zwrócił uwagę kiedy z nim pracowałem w Rzeszowie. Wtedy na pewno sporo mnie nauczył.

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.