2025-04-02 13:48:01

Prezes Jacek Klimek o zmianie trenera: Po tej decyzji piłkarze odetchnęli

Nowy trener Stali Mielec Ivan Djurdjevic (na zdjęciu z lewej) i prezes klubu Jacek Klimek (fot. stalmielec.com)
Nowy trener Stali Mielec Ivan Djurdjevic (na zdjęciu z lewej) i prezes klubu Jacek Klimek (fot. stalmielec.com)
- U nas struktura jest bardzo jasna. Administracja, finanse zajmują się swoimi sprawami, dział sportowy swoimi, rzadko przekraczamy tę barierę, ale jeśli wyczuwam, że jest to ten moment, kiedy już nic nie funkcjonuje i piłkarze mają spuszczone głowy, to muszę zareagować - powiedział Jacek Klimek, trener FKS Stali Mielec, który zdecydował o rozstaniu z Januszem Niedźwiedziem. - Po tej decyzji, myślę, że jest to graniczące z pewnością, że piłkarze odetchnęli.

Jacek Klimek: Szukaliśmy kogoś, kto nie odstawi nogi

Prezes Stali Mielec Jacek Klimek podczas konferencji prasowej ogłosił zatrudnienie nowego szkoleniowca, Ivana Djurdjevicia. Umowa z byłym zawodnikiem i szkoleniowcem Lecha Poznań została podpisana na 15 miesięcy.
 
- Szukaliśmy trenera, który wniesie coś nowego, da nowy impuls drużynie. Jest osobą bardzo ambitną, chce mocno powalczyć o to, żeby ta nasza wspólna wiara i nadzieja trwała do końca. Wierzy, że utrzymamy się w Ekstraklasie. Ja też absolutnie szukałem trenera, który - tak jak na boisku nigdy nie odstawił nogi - tak też w tych ośmiu ostatnich kolejkach pójdzie z nami do końca i będzie walczył - powiedział Jacek Klimek.

Prezes podkreślił, że decyzja o zatrudnieniu Ivana Djurdjuvicia w Stali Mielec zapadła szybko.

- Chcieliśmy postawić na Ivana. Dogadaliśmy się praktycznie w dziesięć minut, więc Ivan jest na pokładzie i to jest cała historia - podsumował krótko Jacek Klimek. 

Piłkarze odtechnęli z ulgą?

Prezes Jacek Klimek rozmowy z zawodnikami po zmianie trenera ma już za sobą.
 
- Ja z zawodnikami rozmawiamy codziennie. Żyjemy na stopie przyjacielskiej. U nas struktura jest bardzo jasna. Administracja, finanse zajmują się swoimi sprawami, dział sportowy swoimi, rzadko przekraczamy tę barierę, ale jeśli wyczuwam, że jest to ten moment, kiedy już nic nie funkcjonuje i piłkarze mają spuszczone głowy, to muszę zareagować - tłumaczył prezes Stali Mielec.

- Jednym zdaniem mogę powiedzieć: po mojej decyzji (dotyczącej zwolnienia Janusza Niedźwiedzia - przyp. red.), myślę, że jest to graniczące z pewnością, że piłkarze odetchnęli.

Ivan Djurdjević: Jestem w wielkim klubie

- Bardzo dziękuję za tę szansę. Jestem w wielkim klubie pomimo tego, że miasto nie jest jednym z większych w Polsce. To jest jak dla mnie wielka duma. Uważam, że to ludzie, którzy są w tym mieście są siłą tego klubu i dla nich i dla tego klubu i dla tej historii tego klubu musimy zrobić wszystko, co jest w naszej mocy, żebyśmy zachowali Ekstraklasę - mówił Ivan Djurdjević.

- Stal Mielec to klub rodzinny. Ludzie są z niego dumni. Nawet jak byłem w hotelu, gdzie spałem wczoraj też, pani na recepcji mówi: "musi Pan pomóc, musi Pan pomóc". Wielu ludziom po prostu zależy, na ulicy widać ludzi ubranych w szaliki, koszulki  Stali Mielec. To pokazuje, jak mamy mocne społeczeństwo, które wierzy i chce, żeby ta historia była zachowana.

Całą rozmowę zobaczysz na kanale YT Stali Mielec:

YouTube Thumbnail

Będą zmiany, ale bez rewolucji

Ivan Djurdjević zaznaczył, że nie zamierza dokonywać radykalnych zmian taktycznych przed najbliższym meczem z Cracovią.

- To jest na pewno nieciekawy moment na wielkie zmiany. Jak się wchodzi do nowego klubu trzeba działać prosto, nie komplikować sprawy, zwłaszcza, że teraz nie mamy czasu na to, tylko trzeba zawodników uświadomić, żebyśmy w tym wszystkim zachowali spokój. Jakiekolwiek nagle emocje, stracenie koncentracji i skupienia może nas dużo kosztować, zwłaszcza, że margines błędu jest coraz mniejszy - powiedział nowy szkoleniowiec mieleckiej drużyny.

- Na pewno zmienimy minimalne, to co mi się wydaje, że musimy zmienić. Na pewno szykują się zmiany kadrowe, bo tu też będziemy szukać innych rozwiązań. Zwłaszcza w takim momencie nie ma zawodnika, który jest nie do zmiany, nie ma tu zawodników, którzy są nietykalni.

- Na pewno chcemy dać impuls, żeby też zawodnicy, którzy ostatnio mniej grali, też pokazali swoje umiejętności. Jak się walczy o życie, no to wszyscy chcą mieć na to wpływ. I trzeba ludziom dawać szansę, tak samo jak sztabom i trenerom - dodał Djurdjuvić.

- Musimy tych zawodników wyciągnąć z marazmu mentalnego. Jesteśmy tutaj razem ze sztabem, żeby to zmienić.

Prezes przeprosił kibiców Stali Mielec

Sternik mieleckiego klubu odniósł się także do ostatnich słabszych wyników i faktu, że po przegranej piłkarze nie podziękowali kibicom za wsparcie.

- Skoro mam taką okazję to chciałbym bardzo przeprosić naszych kibiców, którzy mocno nas wspierają.
Niestety ostatnie dwa mecze jako klub, jako drużyna, jako sztab nie spisaliśmy się, nie mówię teraz o wynikach, bo wynik to jest sprawa sportowa, natomiast po meczu piłkarze, sztab, działacze nie do końca zachowaliśmy się w stosunku do kibiców, nie podeszliśmy, nie podziękowaliśmy - tłumaczył Jacek Klimek.

- Z tego tytułu było wiele emocji. Mamy już to przepracowane, przedyskutowane z kibicami, więc nigdy więcej się to nie powtórzy. Jeszcze raz przepraszam, bo profesjonalny klub po przegranym meczu nie może się tak zachowywać.

fot. stalmielec.com

Jesteśmy zabezpieczeni, ale musimy walczyć o utrzymanie

Prezes szczerze mówił także o kondycji finansowej klubu. 

Jeśli się utrzymamy to mamy z Ekstraklasy około 9 milionów plus środki, które klub wypracowuje i które dzięki zarządzaniu zostaną. Oczywiście nie po to zatrudniamy dzisiaj trenera, żeby mówić o negatywnym scenariuszu, więc absolutnie chcemy zostać w tej Ekstraklasie - powiedział Jacek Klimek.

- Nie chciałbym dzisiaj podawać kwoty, bo to jest raczej bezsensownie, ale myślę, że w Ekstraklasie będziemy sobie musieli radzić z budżetem około 17 milionów.

- Jeśli by był wariant negatywny to z budżetem 7-milionowym będziemy sobie musieli radzić w lidze niżej, ale ja zakładam ten optymistyczny scenariusz. Podałem te kwoty bardzo realne, bo jestem pragmatyczny, ale oczywiście każdego dnia ciężko pracujemy, żeby tych środków było trochę więcej - dodał Klimek.

Nie żałujemy sprzedania Shkurina

Sprzedaż Ilji Shkurina prezes skomentował następująco.

Absolutnie tego nie żałujemy. Po pierwsze takie były uzgodnienia z zawodnikiem i z menadżerem, kiedy z nami przedłużał kontrakt. Po drugie kwota, która została za tego zawodnika zaoferowana jest praktycznie nieosiągalna w realiach poprzednich miesięcy, czy w późniejszych. Więc znając specyfikę pracy w Stali Mielec to była oferta, która była ofertą nie do odrzucenia - wyjaśnił Jacek Klimek.

- Ilja niedawno był u mnie i dziękował. Szanuje nas za to, że dotrzymaliśmy słowa. On wcale nie musiał po pierwszym sezonie przedłużać z nami umowy. Mógł już wówczas odejść, więc uważam, że to sytuacja win-win dla Stali Mielec. My spokojnie oddychamy finansowo, a zawodnik może się rozwijać, więc tu nie ma miejsca na żałowanie czegokolwiek.

Jacek Klimek: Stal Mielec mam w sercu

Podczas konferencji prasowej padło także pytanie o przyszłość prezesa Jacka Klimka w Stali Mielec w razie czarnego scenariusza, czyli spadku do Betclic 1. Ligi.

- Ja już po raz kolejny się powtórzę. Jeśli tylko pojawi się ktoś, kto będzie chciał mnie zastąpić i będzie miał lepszy pomysł, to absolutnie jutro stąd wychodzę i nie będę miał z tym problemu. Jeszcze trzy miesiące bezpłatnie mu pomogę - powiedział Jacek Klimek.

- Natomiast czy się podejmę nie wiem, bo cały czas liczę, że ktoś się pojawi. Ale zapewniam wszystkich fanów Stali Mielec na pewno nie zachowam się w ten sposób, że się wystraszę, bo zabrakło pieniędzy, ucieknę z pokładu i będę rzucał kamieniami zza rogu. Nie, tak się na pewno nie zachowam.

- Stal Mielec mam w sercu, tutaj się urodziłem, byłem tutaj trampkarzem, juniorem, spędziłem tuta najlepsze swoje lata młodzieńcze. Jestem ostatni, żeby stąd uciekać, bo się czegoś wystraszę - dodał prezes.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 2

Rozwiąż działanie Kod captcha =

Prostata 2025-04-02 14:49:05

Grali słabo żeby w*********yc niedźwiedźa. Teraz beda wygrywać proste

Stallll 2025-04-03 11:57:19

Powiem tak stal sama robi wszystko żeby spaść a ostatnie wyniki innych klubów ze strefy spadkowej tylko pokazują kogo liga chce uratować, niestety stal póki co im tylko w tym pomaga

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij