Kuriozalna sytuacja, a Michał Synoś kończy mecz ze złamaną ręką z przemieszczeniem. https://t.co/GuqmuV0Ug1
— Karol Zakrzewski (@karol_zakrz) November 11, 2024
fot: Robert Skalski
We wczorajszym spotkaniu Stali Rzeszów ze Zniczem Pruszków doszło do poważnej kontuzji młodego piłkarza gospodarzy. Michał Synoś podczas defensywnej akcji złamał rękę z przemieszczeniem.
W 33. minucie spotkania bramkarz Znicza Pruszków posłał daleką piłką za plecy obrońców Stali Rzeszów. Za zagraniem pobiegł Daniel Stanclik, któremu do samego końca przeszkadzał Michał Synoś. Do całego zamieszania dołączył Krzysztof Bąkowski.
Obrońca i bramkarz gospodarzy zderzyli się ze sobą, po czym Michał Synoś groźnie upadł na ziemię. Po chwili do pustej bramki futbolówkę wpakował Daniel Stanclik i dał gościom wyrównanie. 17-letni defensor dograł mecz do końca.
Po pojedynku na portalu "X" Karol Zakrzewski poinformował, że podczas tej kuriozalnej akcji Michał Synoś złamał rękę.
Czytaj także
2024-11-10 21:20
Ireneusz Pietrzykowski: Podarowaliśmy Wiśle Kraków trzy gole
2024-11-10 21:32
Marek Zub: Takiego meczu jeszcze nie graliśmy w tym sezonie
2024-11-10 22:28
Zatrzymania po derbach JKS - Karpaty. Szybka reakcja policji
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.