Fot. Robert Skalski.
„Biało-niebiescy” otwierają mecze wyjazdowe w sezonie 2024/25. W pojedynku 2. kolejki Betclic 1. Ligi Stal Rzeszów zmierzy się z Górnikiem Łęczna.
Po zwycięstwie nad Arką Gdynia w rzeszowskim obozie humory dopisują. Oprócz trzech punktów, kibice docenili postawę piłkarzy, co przeniosło się na wyróżnienia po pierwszej serii spotkań. Jesus Diaz został wybrany najlepszym piłkarzem inauguracyjnej kolejki zaś w jej "11" wg. TVP Sport znalazł się Michał Synoś.
Nie dziwi zatem, że oczy kibiców Stali będą skierowane na Kolumbijczyka, który w ubiegłym sezonie popisał się takim oto trafieniem na stadionie przy Al. Jana Pawła II (od 1:15).
Rzeszowianom ostatnio dobrze wiedzie się w bezpośrednich starciach z najbliższym rywalem. W czterech ostatnich meczach na pierwszoligowym froncie drużyna ze stolicy Podkarpacia odniosła trzy zwycięstwa i poniosła jedną porażkę, zaś biorąc pod uwagę wszystkie potyczki, legitymuje się bilansem 6-1-4.
Szczególnie owocne pod tym kątem okazały się poprzednie rozgrywki, w których zespół z ul. Hetmańskiej pokonał łęcznian 3-0 i 3-1.
Pomimo roszad w Górniku, Marek Zub nie spodziewa się niespodzianki ze strony gospodarzy.
- Mimo że kilka kluczowych postaci z defensywy odeszło z Górnika Łęczna, ale pozostał trener i pozostała koncepcja pracy z zespołem, strategia trenera Stano jest dosyć dobrze nam znana, także nie spodziewamy się jakichś super nowości (...). Także bardzo spokojnie i tak bez wielkich szczegółów na dzisiaj do tego meczu podchodzimy.
- Może być tak, że w pewnym okresie będziemy częściej przy piłce, a w pewnym okresie jakby oddamy, (...) sprzęt przeciwnikowi i spróbujemy, tak powiem, poczekać. To są kwestie, tego nie można zakładać generalnie przed meczem z mojego punktu widzenia, bo nie jesteśmy jeszcze na tyle zespołem dojrzałym, posiadający takie umiejętności, że możemy sobie zagrać w taki bądź inny sposób, starając się zadowolić gusta kibiców - dodał opiekun Stali Rzeszów.
Po cennym zwycięstwie nad "Stalówką" przed podopiecznymi Pavola Stano nadarza się okazja na zdobycie kolejnych punktów z innym zespołem z naszego regionu. Co ciekawe, obie drużyny triumfowały w podobnych okolicznościach- wygrywając 1-0 po bramkach strzelonych w końcówce, bądź już w doliczonym czasie gry.
W teamie z Łęcznej zaszły przed sezonem spore zmiany, nowymi piłkarzami zostali m.in. znani z występów na Podkarpaciu Branislav Pindroch, Dominykas Barauskas czy Kamil Orlik. Czy ta mieszanka okaże się skuteczna, przekonamy się w sobotnie popołudnie.
Piotr Rzucidło zagwiżdże po raz pierwszy o godzinie 17, zaś transmisję z zawodów przeprowadzi tvpsport.pl.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.