- Końcówka poprzedniego sezonu oraz teraz okres przygotowawczy na pewno mi pomogły mentalnie, przez co czuję się silniejszy pod względem motorycznym i poprawiłem swoje braki w grze – mówi Szymon Kądziołka, młodzieżowy reprezentant kraju oraz gracz pierwszoligowej Stali Rzeszów.
- Ubiegły sezon był najtrudniejszym mentalnie dla Ciebie w piłce nożnej?
- Ponieważ kilka rollercosterów przeżyłeś. To na pewno, bo przejście z piłki juniorskiej do seniorskiej nie jest takie proste. Poczułem tę różnicę, ale mentalnie dobrze sobie radziłem z różnymi trudnościami.
- Jak zareagowałeś na brak powołania na Mistrzostwa Świata? Czułeś w tamtym momencie żal?
- Tym bardziej, że wcześniej dostawałeś regularnie powołania do młodzieżowej kadry. Zareagowałem spokojnie. Podszedłem do tego z dystansem i nie przejmowałem się. Chciałem udowodnić wszystkim, że powinienem tam być i reprezentować polskie barwy.
- W poprzednim sezonie czym „głębiej w sezon” tym Twoja dyspozycja była wyższa – miało na to wpływ brak powołania i chęć udowodnienia, że trener Włodarski się pomylił?
- Chciałem pokazać najlepszą wersję siebie i sprawdzić na ile mnie stać w tym momencie przygody z piłką. Fakt, że pod koniec sezonu złapałem fajną dyspozycję i mam nadzieję, że w obecnym sezonie będzie tylko lepiej.
- Czego nauczył Ciebie poprzedni sezon i czy uważasz, że był kluczowy w dalszej perspektywie rozwoju?
- Dojrzałem na pewno piłkarsko, ale także jako człowiek się rozwinąłem. Na boisku zacząłem podejmować co raz więcej trudniejszych i szybszych rozwiązań.
- W kwietniu br. uczestniczyłeś w testach we włoskiej Akademii Piłkarskiej Sassuolo, klubu występującego w Seria A. Czym na pierwszy rzut oka różni się trening w Polsce, a we Włoszech?
- We Włoszech, przynajmniej w Sassuolo bardziej stawiają na aspekty ofensywne i jest duży nacisk na rozwinięcie tych walorów piłkarskich. Dużo było gry 1vs1, dryblingu i co rzuciło mi się jeszcze, to szybsze granie po trójkącie.
Szymon Kądziołka: Staram się być na co dzień skromnym chłopakiem
- W życiu prywatnym jak na boisku trudno wytrącić Ciebie z równowagi? Ponieważ wydajesz się być bardzo spokojną i opanowaną osobą jak na swój wiek...
- Dokładnie tak jest. Staram się być na co dzień skromnym chłopakiem i nigdy się nie wywyższałem nad innymi, ponieważ jakoś nie leży to w mojej naturze.
- Duży wpływ miał na to fakt, że szybko dołączyłeś do seniorskiej szatni?
Na pewno ten fakt miał duży wpływ na moją osobę, ponieważ nabrałem przy starszych kolegach w szatni takiej pokory i wzajemnego szacunku. Bartosz Wolski miał wpływ na Twój rozwój piłkarski? Ponieważ ruchami na boisku i stylem bycia na nim przypominasz jednego z liderów Motoru Lublin...
- Często na początku jak przychodziłem do pierwszej drużyny zwracałem uwagę na jego styl gry i poruszanie się na boisku oraz jaką miał „lekkość” w tym wszystkim. Nie jestem zdziwiony że dziś występuje w Ekstraklasie.
- Sebastien Thill, Karol Łysiak i Szymon Kądziołka mają wszystko na stworzenie najsilniejszego trio środka pola w Betclic 1.lidze? Ponieważ żadnemu z was „piłka nie przeszkadza” przy nodze...
- Uważam, że dobrze uzupełniamy się na boisku i z każdym kolejnym dniem będzie to wyglądało jeszcze lepiej, a to wpłynie na naszą dyspozycję, jako drużyna, bo wiadomo ile zależy w piłce od środka pola.
- Trener Marek Zub ma dużo w sobie kompetencji miękkich?
- Tak, uważam że trener potrafi dotrzeć do młodych zawodników, co pokazuje poprzedni sezon, w którym byliśmy blisko baraży, chyba najmłodszą kadrą w lidze.
- Najbardziej szkoda spotkania domowego w poprzednim sezonie z Podbeskidziem Bielsko-Biała patrząc na pryzmat miejsca barażowego?
- Tak, ale dużo było takich spotkań m.in. z Odrą Opole. Dziś musimy patrzeć na to jako doświadczenie, które z pewnością zaowocuje w przyszłości.
- Rok temu w jednym z wywiadów powiedziałeś że każdy zespół w lidze jest waszym zasięgu. Dziś jesteś jeszcze bardziej świadomy tych słów?
- Zdecydowanie tak. Po tym jak wygraliśmy z Lechią Gdańsk i Arką Gdynia nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.
Kądziołka: „Proki:”, jako kapitan drużyny trzyma młodych blisko siebie, żeby nie odlecieli
- Zachowanie dyscypliny i pokory może być kluczem do dalszych sukcesów? Andreja Prokić, Kamil Kościelny często sprawdzają „Stalowską” młodzież do ziemi?
- „Proki:”, jako kapitan drużyny trzyma młodych blisko siebie, żeby nie odlecieli. Kamil ma podobną rolę w szatni. Fajnie, że możemy czerpać doświadczenie życiowe od takich osób.
- W pierwszej kolejce sezonu wygraliście z faworytem rozgrywek Arką Gdynia, a Ty byłeś jednym z najlepszych zawodników na boisku. Końcówka poprzedniego sezonu i okres przygotowawczy dał Tobie wiele jeżeli chodzi o aspekty mentalne?
- Tak, końcówka sezonu i teraz okres przygotowawczy na pewno mi pomogły mentalnie, przez co czuję się silniejszy pod względem motorycznym i poprawiłem braki w grze defensywnej.
- Dodatkowo było widać, że dużo podpowiadasz swoim kolegom na boisku. To jest sezon w którym od siebie będziesz wymagał najwięcej w dotychczasowej przygodzie z piłką?
- Zdecydowanie tak. To już kolejny mój sezon w seniorskiej piłce i wymagam od siebie na pewno dużo więcej, niż w poprzednich kampaniach.
Rozmawiał toniaasz
~anonim 2024-07-26 15:27:52
Czy prawdą jest że piłkarze Stali Rzeszów nie otrzymują pieniędzy na czas i są dość spore poślizgi?
AntyLafiryndaSpodTamy 2024-07-26 16:07:49
Omtur omtur omtur sypie się, sypie się, sypie sypie sypie się !
Do anonima 2024-07-26 17:50:14
Ty się lepiej martw, aby twoje apklauny zapłaciły za patole, która odwalili w Płocku.
~anonim 2024-07-26 18:03:02
Biała czaplo leć daleko stąd... leć daleko na oJczysty ląd..
Jan Tomaszewski 2024-07-26 21:32:46
Szymciu to życzymy zejścia na ziemię, bo już jutro Łęczna wam wpier.doli i ten kwiatek z Arka pójdzie w zapomnienie. Czy ty też Łod zawsze tam byłeś?
Sassuolo 2024-07-26 21:37:34
Simone ty sie nie nadajesz. Stal merda!
~anonim 2024-07-27 09:55:34
Fajnie W województwie jest drużyna gdzie mogą grać młodzi z wyniki em
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.