Asseco Resovia pokonała GKS Katowice 3-0. Zobaczcie, co po tym spotkaniu powiedział nam środkowy gospodarzy, Krzysztof Rejno.
- Wygrywacie 3-0 z GKS-em Katowice, ale rywal sprawił Wam chyba troszkę trudności w dzisiejszym spotkaniu.
- Wynik może i zadowalający, natomiast gdyby nie trochę szczęścia i oczywiście naszej dobrej, to wiadomo, że w takich końcówkach wynik może się wahać na jedną lub drugą stronę czasami przypadkowo. Także fajnie, że wygraliśmy 3-0, natomiast szkoda trochę tej koncentracji, bo zdarzały nam się przestoje w trudniejszych momentach i mało co, a ten wynik mógłby być odwrotny.
- Dzisiaj zastąpiłeś w składzie Jakuba Kochanowskiego. Jak ocenisz swoją grę i czy tym występem dajesz trenerowi do myślenia, żeby zastanowił się, czy nie dawać Ci więcej szans?
- Jak mi się grało, to myślę, że jest nie do mojej oceny. Super, że pojawiłem się na boisku, bo chcę grać jak najwięcej, natomiast wiadomo, że człowiek zawsze oczekuje od siebie jak najwięcej i chciałby grać jak najlepiej. Wiadomo, że pierwszy mecz na całej długości nie był idealny, nawet bardzo daleki od idealnego, natomiast wolałbym troszeczkę lepiej upewniać trenera o swoich możliwościach i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie mi to wychodziło lepiej.
- Mieliśmy dwie zacięte końcówki setów. Czy uważasz, że może to zaprocentować w dalszej części sezonu, jeśli chodzi o Waszą odporność psychiczną na takie sytuacje?
- Troszkę "na dwoje babka wróżyła", bo sami sobie zgotowaliśmy ten los i z jednej strony fajnie, że wygraliśmy dwie końcówki, bo na końcu liczy się wygrywanie i jeżeli nauczymy się wygrywać to nie ważne jak, nieważne z kim ten wynik będzie dla nas pozytywny.
Natomiast głównie to przez nasz brak koncentracji i miejscami dobrą dyspozycję rywala sami sobie utrudniliśmy zadanie. Przez większość seta zawsze kontrolowaliśmy przebieg spotkania, potem coś się działo, że nagle budziliśmy się w trudnej sytuacji i dopiero takie naprawdę indywidualne akcje i wspięcie się na wyżyny dopiero sprawiło, że wygraliśmy.
- Trener gości miał duże zastrzeżenia do decyzji sędziego w końcówkach setów. Jak uważasz, czy arbiter dzisiejszego meczu podejmował słuszne decyzje?
- Zawsze jest to podchwytliwe pytanie dla sportowca, bo nie nam oceniać pracę sędziów. Myślę, że były to decyzje raczej słuszne, natomiast trzeba sobie też powiedzieć, że trener z Katowic stracił swoje dwa challenge, więc może mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie, że sędzia tego nie zweryfikował na sam koniec. Może gdy faktycznie przyjrzeli by się temu inaczej, to set faktycznie byłby na korzyść Katowic.
- Wielu zawodników podchodziło na zagrywkę, ale to przy Twojej zdobyliście dwa punkty z rzędu i dzięki Tobie tak naprawdę wygraliście ten mecz.
- Zawsze staram się przede wszystkim nie przeszkadzać, a nie zgrywać bohatera i niekiedy takie proste rozwiązania skutkują tym, dać rywalowi się wykazać w końcówce, bo oni też mogą popełnić błąd. My zagraliśmy fajnie blokiem i wyszło. Czasami jak nie drzwiami, to trzeba wejść oknem, także tak się udało.
Czytaj także
2023-12-06 15:12
Pomocnik z 2 ligi wypożyczony do Orląt Radzyń Podlaski!
2023-12-06 15:54
Podhale Nowy Targ ukarane walkowerem!
2023-12-06 17:12
Stal Mielec odpada z Pucharu Polski!
2023-12-06 23:07
Trzech zawodników opuszcza Podhale Nowy Targ!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.