fot. Damian Kuziora
Pewną wygraną Polek zakończył się pierwszy mecz sparingowy z Turczynkami, który odbył się w Krośnie. Polskie siatkarki okazały się mało gościnne dla rywalek, przegrywając dopiero dodatkową partię.
Olbrzymim zainteresowaniem cieszył się pojedynek reprezentacji Polski i Turcji kobiet, który odbył się w hali MOSiR Krosno. Był to pierwszy z trzech sparingów, które oba zespoły rozgrywały w ciągu najbliższych dni (pozostałe spotkania odbędą się w piątek i w sobotę w Mielcu). Zarówno dla brązowych i złotych medalistek ostatniej Ligi Narodów stanowiły one próbę generalną przed rozgrywkami europejskiego czempionatu, które rozpoczynają się 15 sierpnia.
Początek starcia obfitował w soczyste uderzenia ze strony atakujących obydwu zespołów. Zarówno Magdalena Stysiak jak i Melissa Vargas kilkukrotnie sprawdziły wytrzymałość parkietu na metrze, co musiało się podobać publiczności, która niemal w całości zapełniła trybuny. Przy zagrywkach Joanny Pacak, Polki wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddały do samego końca inauguracyjnej odsłony, wygrywając do 20.
Druga partia rozpoczęła się korzystnie dla podopiecznych Stefana Lavarininego. Serwisy Martyny Łukasik dały Biało-czerwonym prowadzenie 9-4 i wydawało się, że będą kontrolować przebieg wydarzeń. Tymczasem nasze siatkarki kompletnie stanęły zaś inicjatywa przeszła w ręce Turczynek. Zawodniczki Danielle Santarelliego nie tylko doprowadziły do wyrównania w kolejnym ustawieniu, ale po zagraniach Ebrar Karakurt były lepsze o trzy oczka, 14-11. Nasze reprezentantki opanowały kryzys i zdołały zniwelować straty. W końcówce dał o sobie znać blok Agnieszki Korneluk, dzięki czemu także i ten set trafił na konto gospodyń, które zwyciężyły do 23.
Wprawdzie opiekun naszej reprezentacji zdecydował się na kilka zmian w wyjściowym składzie, to jego drużyna dominowała od pierwszych piłek w następnej odsłonie. Bez kompleksów spisywała się Monika Fedusio, której blok kilkukrotnie odczuła Vargas. Sporo dobrego wniosły Aleksandra Gryka i Kamila Witkowska, toteż w pewnym momencie oba zespoły dzieliło 6 oczek, 17-11. Dowodzone przez Joannę Wołosz Polki wręcz zdemolowały przeciwniczki, pozwalając im na zdobycie zaledwie 16 punktów.
Mimo, że losy rywalizacji rozstrzygnęly się już w trzech partiach, to szkoleniowcy obydwu ekip zdecydowali się na rozegranie jeszcze jednego seta. W nim występujące w eksperymentalnym składzie gospodynie (na przyjęciu grała nominalna atakująca Malwina Smarzek) pozwoliły Turczynkom na honorowe zwycięstwo do 20. MVP zawodów została Joanna Wołosz.
Polska 3–0 Turcja (25-20, 25-23, 25-16)
Set dodatkowy: 20-25
Polska: Joanna Wołosz, Olivia Różański, Agnieszka Korneluk, Magdalena Stysiak, Martyna Łukasik, Joanna Pacak, Maria Stenzel (L) oraz Aleksandra Szczygłowska, Katarzyna Wenerska, Monika Gałkowska, Monika Fedusio, Kamila Witkowska, Aleksandra Gryka, Malwina Smarzek
Turcja: Elif Sahin, Ebrar Karakurt, Zehra Gunes, Melissa Vargas, Derya Cebecioglu, Eda Erdem, Gizem Orge (L) oraz Saliha Sahin, Ilkin Aydin, Asli Kalac, Cansu Ozbay, Ayca Aykac, Hande Baladin, Kubra Akman
Autor: Radosław Dudek
kibic 2023-08-02 22:04:44
I To jest promocja miasta przez sport. A nie jakieś jeżdżenie motorami w kółko po błocie.
~anonim 2023-08-03 06:19:35
Można, lekka, kosz, siatka to są sporty a nie jakiś żużel czy skoki.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.