Piłkarze KS-u Wiązowncia nie mają po sobotnim meczu najlepszych humorów. Podopieczni Marcina Laski mimo prowadzenia 2-0, ostatecznie musieli zadowolić się punktem, bowiem goście wyrównali w doliczonym czasie gry.
Samo spotkanie doskonale zaczęło się dla KS-u Wiązownica, który już w 3. minucie objął prowadzenie, a piłkę w siatce umieścił Patryk Zieliński. Lider 4 ligi podkarpackiej ani myślał się zatrzymywać i w kolejnych minutach nadal był stroną przeważającą. Piłkarze Igloopolu Dębica nie tak wyobrażali sobie początek tego spitkania.
Podopieczni Marcina Laski lepiej jednak prezentowali się na murawie, co poskutkowało trafieniem na 2-0 w 26. minucie, autorstwa Jakuba Kądziołki. Popularne "Morsy" starały się nawiązać walkę z liderem, który tego dnia postawił bardzo trudne warunki. "Czerwono-biali" w pierwszej odsłonie stworzyli sobie jeszcze kilka ciekawych okazji, lecz do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Dębiczanie w drugiej odsłonie przejęli inicjatywę i częściej utrzymywali się przy piłce. Lider z Wiązownicy odpierał jednak ataki Igloopolu, który ani myślał się poddawać. Goście przed szansą złapania konktaktu stanęli w 78. minucie, bowiem otrzymali rzut karny. Tego na gola zamienił Adrian Brzostowski, wobec czego zapowiadała się nam ciekawa końcówka spotkania.
Taka też była, a zespół przyjezdnych postawił wszystko na jedną kartę. Kibice zgromadzeni na meczu w Wiązownicy nie mogli narzekać na nudę, bowiem wynik cały czas był sprawą otwartą. "Morsy" nie poddawały się i w doliczonym czasie gry stanęli przed szansą wyrównania. Arbiter ponownie podykował dla nich "jedenastkę", a tą na bramkę zamienił Brzostowski.
1-0 Patryk Zieliński (3)
2-0 Jakub Kądziołka (26)
2-1 Adrian Brzostowski (78-rzut karny)
2-2 Adrian Brzostowski (90-rzut karny)
Wyniki meczów 15. kolejki:
Tabela 3 ligi gr. IV:
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.