2023-05-06 20:20:52

Rzeszowski rollercoaster. Asseco Resovia pokazała chaRRakter i wraca do walki o brązowy medal

fot. Asseco Resovia
fot. Asseco Resovia
Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. To słynne powiedzenie byłego premiera RP jak ulał oddaje to, czego dokonali siatkarze Giampaolo Medei w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Aluronowi CMC Warta Zawiercie. Po laniu w pierwszej partii, pozostałe padły łupem Resovii i walka o ostatnie miejsce na podium rozstrzygnie się w co najmniej czterech starciach.

Rzeszowianom wyraźnie nie wiodło się w starciach z czołową „czwórką” (zaledwie 1 wygrana na 11 potyczek). Jak by tego było mało, na przyjezdnych spadły hiobowe wieści przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Okazało się, że w meczu nie wystąpi Klemen Čebulj, zaś Maciej Muzaj został zgłoszony jako drugi libero. Dodając do tego kłopoty z barkiem Jakuba Kochanowskiego, stało się jasne, że  faworytem dzisiejszych zmagań będą miejscowi.

Zawiercianie widząc osłabienia po stronie przeciwników zaczęli z „wysokiego C”. Miguel Tavares strzelał z zagrywki w rzeszowskich przyjmujących, zaś jego koledzy stawiali blok i w efekcie Aluron prowadził 6-0. W ekipie gości punkty zdobywał głównie Torey DeFalco, co nie mogło wystarczyć do złapania kontaktu z podopiecznymi Michała Winiarskiego. Wysoką przewagę gospodarzy powiększył jeszcze Bartosz Kwolek, który dał prawdziwy koncert w polu serwisowym, 17-8.

 

Trener Medei widząc, że pierwsza partia jest praktycznie rozstrzygnięta, zdecydował się na eksperymenty w składzie. W roli atakującego pojawił się nominalny środkowy, Bartłomiej Krulicki, co miało wybić rywali z rytmu. Nic takiego się jednak nie stało, trzecia drużyna zeszłego sezonu wręcz zmiażdżyła rzeszowian, pozwalając im na zdobycie zaledwie 13 oczek.

 

Promyk optymizmu w sercach rzeszowskich kibiców pojawił się na początku drugiego seta. Serwisy Kochanowskiego rozmontowały przyjęcie Aluronu, co dało gościom trzypunktową przewagę, 6-3. Gospodarze błyskawicznie doprowadzili do wyrównania. Jakub Bucki przegrał pojedynek z Kwolkiem i było 9-9. W przeciwieństwie do inauguracyjnego seta, w tym widzowie zgromadzeni w hali przy ul. Blanowskiej, mogli podziwiać wyrównaną walkę z obu stron.

 

Oba zespoły szły „łeb w łeb”, do osamotnionego wcześniej DeFalco dołączył Bucki i przy stanie 20-19 dla Resovii, musiał reagować opiekun miejscowych. Swoje na zagrywce dołożył Fabian Drzyzga i skazywani na pożarcie rzeszowianie odskoczyli na 22-19. Był to decydujący moment dla losów tej odsłony. Goście dowieźli prowadzenie do samego końca, wygrywając do 22.

 

Zwycięski partia natchnęła rzeszowian do jeszcze lepszej gry w trzecim secie. Dowodzeni przez Drzyzgę goście szybko zdobyli pięciopunktową przewagę 9-4, co wprawiło w konsternację zawiercian. Gospodarze rozpoczęli mozolne odrabianie strat. Za sprawą Michała Szalachy zrobiło się 8-11, kilka minut później asem serwisowym popisał się Tavares i oba zespoły dzieliły tylko dwa oczka, 13-15. Przyjezdni mogli żałować kilku niewykorzystanych kontr, co utrzymywało wynik na styku.

 

W końcówce w ataku Aluronu szalał Uros Kovacević, ale Resovia miała w swoich szeregach DeFalco, który technicznym zagraniem wykorzystał drugiego setbola i coś co wydawało się mało prawdopodobne po laniu w pierwszej partii, stało się realne. Przyjezdni wyszli na prowadzenie 2-1 w setach i byli o krok od doprowadzenia do remisu w całej serii.

 

Pojedynek Amerykanina z Serbem przeniósł się do kolejnej odsłony. Większe wsparcie od swoich kolegów otrzymał Jankes i początek należał do rzeszowian, 8-4. Tak zdobytą przewagę goście utrzymywali przez dłuższy czas i podwójną zmianą musiał ratować się szkoleniowiec gospodarzy. Nie przyniosło to jednak większego efektu. Wręcz przeciwnie, przyjezdni grali z coraz większą swobodą i kiedy zatrzymali Dawida Dulskiego to na tablicy wyników zrobiło się 18-12. Będący na fali Resoviacy tylko podkręcili tempo i wypunktowali rywali do 17.

Statuetkę MVP otrzymał Jakub Bucki.

 

Aluron CMC Warta Zawiercie 1-3 Asseco Resovia Rzeszów

(25-13, 22-25, 23-25, 17-25)

 

Aluron CMC Warta Zawiercie: Miguel Tavares Rodrigues (5), Bartosz Kwolek (10), Michał Szalacha (9), Dawid Konarski (15), Uros Kovacević (19), Miłosz Zniszczoł (5), Santiago Danani (L) oraz Patryk Łaba, Marcin Waliński (2), Tomasz Kalembka, Dawid Dulski, Michał Kozłowski

 

Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga (1), Torey DeFalco (23), Jakub Kochanowski (6), Jakub Bucki (15), Mauricio Borges, Jan Kozamernik (3), Paweł Zatorski (L) oraz Michał Kędzierski, Tomasz Piotrowski (3), Bartłomiej Krulicki, Michał Potera.

 

Autor: Radosław Dudek

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij