2024-10-13 23:09:37

Bartłomiej Wasiluk: To kwestie mentalne, których niektórzy z nas nie dźwigają

Na zdjęciu Bartłomiej Wasiluk (fot. P. Golonka/ Resovia)
Na zdjęciu Bartłomiej Wasiluk (fot. P. Golonka/ Resovia)
- To co się wydarzyło w drugiej połowie? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie jest to pierwszy raz gdzie nie potrafiliśmy dowieźć w końcówce zwycięstwa. Uważam, że to nie są kwestie piłkarskie tylko kwestie mentalne, których po prostu niektórzy z nas nie dźwigają- powiedział nam po porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała Bartłomiej Wasiluk. 
 
- Bartku pierwsza połowa fantastyczna w waszym wykonaniu i można powiedzieć, że było po meczu, a później przegrywacie to spotkanie w dość dziwnych okolicznościach. 
 
- Uważam, że pierwsza połowa była wykonana koncertowo. Kontrolowaliśmy pierwszą połowę, graliśmy fajnie w piłkę, wychodziliśmy spod pressingu, konstruowaliśmy akcje, strzeliliśmy dwie bramki i mieliśmy wszystko pod kontrolą. To co się wydarzyło w drugiej połowie? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie jest to pierwszy raz, bo i z Pogonią Grodzisk Mazowiecki i Olimpią Elbląg nie potrafiliśmy dowieźć w końcówce zwycięstwa. 
 
Uważam, że to nie są kwestie piłkarskie tylko kwestie mentalne, których po prostu niektórzy z nas nie dźwigają. 

Bartłomiej Wasiluk: Straciliśmy trzy bramki ze stałego fragmentu. To jest nie do przyjęcia

 
- Możesz wytłumaczyć co dzieje się w przerwie meczu? Co się dzieje w drużynie, że tak jak ostatnio po meczu w Grodzisku mówił trener nie wychodzicie na drugie połowy?
 
- W przerwie powiedzieliśmy sobie, żeby to kontynuować. Konstruować akcje i przede wszystkim iść po trzecią bramkę. Niestety to samo co było na Pogoni-Grodzisk Mazowiecki przeciwnik rzucił się na nas i najważniejsze były pierwsze minuty w drugiej połowie. Trzy minuty i dostajemy karnego, także straciliśmy trzy bramki ze stałego fragmentu i to jest nie do przyjęcia. 
 
- Bartku jak z twoim zdrowiem? Miałeś zderzenie w środku pola i uraz głowy. Jak się czujesz?
 
- W pierwszej połowie dostałem przy linii bocznej łokciem w skroń, więc mam spuchniętą i nie wiem czy nie udam się na badania. 
 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
 

Czytaj także

Komentarze (27)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.