2024-09-14 10:30:00

Jarosław Fojut: Cele transferowe zrealizowaliśmy na samym początku

- Patrząc na liczbę transferów wychodzących i przychodzących, nie było to bardzo intensywne okienko. Aczkolwiek cały okres trwania okienka był bardzo intensywny dla naszego klubu, szczególnie w przypadku pierwszego zespołu - mówi Jarosław Fojut w wywiadzie dla klubowego kanału.

- Jakie było to okienko transferowe z perspektywy dyrektora sportowego Stali Rzeszów?

- Patrząc na liczbę transferów wychodzących i przychodzących, nie było to bardzo intensywne okienko. Jeśli chodzi o formalności związane z podpisywaniem umów, również nie było to bardzo intensywne, aczkolwiek cały okres trwania okienka był bardzo intensywny dla naszego klubu, szczególnie w przypadku pierwszego zespołu, w którym aktywnie uczestniczył sztab szkoleniowy, dział scoutingu oraz akademia.

To także czas, kiedy sprawdzamy młodych zawodników w pierwszym zespole, którzy mogą ewentualnie dołączyć do kadry. Proces ten trwa około 6 tygodni, po czym analizujemy, czy potrzebujemy realnych wzmocnień, podobnie jak w połowie sierpnia tego roku, i tak samo jak rok temu. Zastanawiamy się, czy potrzebujemy wzmocnień teraz, czy mogą to być wzmocnienia na pół roku, rok, jak to miało miejsce z kilkoma zawodnikami, oraz młodymi chłopakami, którzy mają potencjał, by szybko zaistnieć.

- Jakie były najważniejsze transfery tego okienka?

- Okienko transferowe było intensywne w tym kontekście, choć cele transferowe, które mieliśmy przed sezonem, zostały zrealizowane na samym początku. Chcieliśmy zabezpieczyć pozycję bramkarza ze względu na dużą liczbę straconych bramek w poprzednim sezonie. Początkowo staraliśmy się przekonać Jakuba, żeby został, ale otrzymał lepszą ofertę, która go bardziej satysfakcjonowała i zdecydował się na inną opcję. Udało nam się jednak wrócić do Krzyśka Bąkowskiego, którego znamy i cenimy, dlatego zdecydowaliśmy się na niego.

Drugim istotnym transferem był Tomek Bała, napastnik, który miał zastąpić Adlera. Widzimy, że nawet bez Adlera nasz zespół poradził sobie całkiem dobrze, więc nie szukaliśmy „marketingowego strzału”, ale skoncentrowaliśmy się na jakości. Tomek trenował z nami kilka dni, myślę, że dłużej niż tydzień, po czym zdecydowaliśmy się na jego angaż. Cały klub pracował nad tym transferem, ponieważ trenerzy z akademii i trener z Wisłoki znali Tomka, a cała informacja i sposób przeprowadzenia transferu pozwala nam teraz ocenić go pozytywnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo prawie nic nam nie umknęło i wiemy, nad czym pracować.

- Czy fakt, że udało się zatrzymać młodszych piłkarzy, można traktować jako sukces?

- Nie wiem, czy to sukces, ale gdyby pojawiła się oferta satysfakcjonująca dla klubu, wszystkich stron i zawodnika, to na pewno doszłoby do transferu. Nie było jednak takiej sytuacji, gdzie wszystkie strony byłyby zadowolone, więc transfer się nie odbył.

- Jakie są plany klubu dotyczące sprzedaży zawodników i strategii na przyszłość?

- Strategia klubu, patrząc z perspektywy pracy z młodzieżą i planów prezesa, czyli utrzymania klubu bez dodatkowych wpływów od dużych sponsorów, zakłada, że zdrowe funkcjonowanie klubu wymaga sprzedaży zawodników. To jest jeden z głównych przychodów i przyszłość klubu. W ciągu ostatnich czterech lat sukcesywnie sprzedawaliśmy zawodników. W tym sezonie Hesusk również odszedł, co przyniosło wpływ finansowy. To jest naturalne, że w pierwszej lidze są kluby lepsze od nas, a zawodnicy Stali Rzeszów mogą chcieć grać w lepszych klubach. Celem prezesa jest ograniczenie liczby takich klubów i dążenie do gry w Lidze Mistrzów.

- Czy są plany na dalsze wzmocnienia drużyny przed zimą?

- Okienko transferowe zostało zamknięte, ale to nie oznacza, że nie można pozyskiwać tzw. wolnych piłkarzy. Kibice mogą się jeszcze spodziewać jakichś ruchów, jeśli pojawi się istotna możliwość wzmocnienia drużyny, np. w wyniku kontuzji, kartek czy chorób – choć nie życzę tego nikomu – i będzie prawna możliwość, aby uzupełnić skład, to kibice mogą być gotowi na takie zmiany.

- Jak wygląda rywalizacja w zespole i jakie są plany dotyczące młodych zawodników?

- Rywalizacja w zespole jest kluczowa dla rozwoju, zarówno dla młodszych, jak i starszych zawodników. Chcemy, aby młodzi gracze, którzy weszli do drużyny w poprzednim sezonie, czuli, że cały czas muszą walczyć o swoje miejsce. To pomaga w rozwoju i dążeniu do doskonałości. Starsi zawodnicy również zasługują na uznanie za wsparcie młodszych kolegów, co jest istotne dla budowania zespołu.

- Czy są już prowadzone rozmowy dotyczące kontraktów, które kończą się z końcem sezonu?

- Tak, obecnie kończy się kontrakt 13 zawodników. Niektórzy mają opcję przedłużenia kontraktu, inni mogą podpisać umowę z nowym klubem już od stycznia z uwagi na Prawo Bosmana. Decyzje dotyczące kontraktów będziemy podejmować do końca października i na pewno najpierw dowiedzą się o tym zawodnicy.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

~anonim 2024-09-14 12:03:47

Liga Mistrzów matko co on pie....

amator 2024-09-14 13:18:22

Liga mistrzów to jakaś komedia? największe kluby w Polsce nie stać na LM a stal stać hehe i jeszcze bedą sprzedawać piłkarzy ,cóż chyba real już w strachu bo widmo porażki i w 1 rundzie odpadną

Towarzysz 2024-09-14 15:18:29

Miszczowie propagandy

Obserwator 2024-09-14 16:37:54

Jarek podaj adres domowy to Ci gacie wyślemy. Taki dyrektor a w krótkich spodenkach do pracy chodzisz.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij