Fot. Konrad Kwolek.
Pomimo gry w podwójnym osłabieniu przez ostatnie 30 minut, Sokól Nisko wywiózł cenne zwycięstwo z Głogowa Małopolskiego. O zwycięstwie gości zadecydowała skuteczność Daniela Kelechiego Marka, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i wypracował trzeciego gola.
Otwarcie spotkania przebiegało po myśli gości. Podopieczni Jarosława Pacholarza oddali dwa strzały, po drugim z nich autorstwa Jakuba Mażysza piłkę w ostatniej chwili wybili obrońcy.
Przyjezdni poszli za ciosem i w 11. minucie wynik otworzył Daniel Kelechi Mark, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi.
Gospodarze wzięli się do roboty i na efekty nie trzeba było długo czekać. Patryk Zieliński przebiegał z futbolówką kilkanaście metrów, lecz uderzył zbyt lekko, by zaskoczyć golkipera rywali.
Wyrównanie przyszło w 21. minucie. Faulowany w polu karnym był Tomasz Płonka, zaś „jedenastkę”, tak jak w Tyczynie, wykorzystał Arkadiusz Staszczak.
180 sekund później mogło być już 2-1. Miejscowi wyszli z kontrą, w dobrej sytuacji znalazł Kamil Woźniak, górą w bezpośrednim pojedynku okazał się Łukasz Konefał.
Tuż 30. minutą rywalizacji pokazał się Serhii Kvaterniuk. 21-latek zabrał piłkę przeciwnikowi i zagrał ją wzdłuż 5. metra, obrońcom Sokoła udało się zażegnać niebezpieczeństwo.
Wydawało się, że Głogovia jest na dobrej drodze, by przejąć kontrolę nad meczem, tymczasem… bramkę zdobyli goście. Dawid Bieniasz wpadł w pole karne i strzałem pod poprzeczkę wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Po tej sytuacji pojedynek wyraźnie się zaostrzył, co rzutowało na jego jakość. Na przerwę w lepszych humorach schodzili gracze z Niska, którzy utrzymali prowadzenie.
Druga połowa zaczęła sie od trzeciego gola dla beniaminka. Piotr Lipka wybiegł z bramki, by przeciąć zagranie do wybiegającego Mażysza, futbolówka trafiła do Kelechiego Marka, który strzałem z półobrotu przelobował kapitana rywali.
Utrata trzeciego gola wyraźnie podcięła skrzydła miejscowym, którzy nie mieli pomysł na sforsowanie obrony Sokoła. Obraz gry uległ znaczącej zmianie po 65. minucie, gdy w krótkim czasie czerwone kartki ujrzeli Williams Omuru i Karol Dziopak.
Głogowianie nie byli jednak w stanie sforsować defensywy gości. Poza strzałem Jakuba Początka i "głowką" Zielińskiego w polu karnym Sokoła niewiele się działo.
Pomimo 5 doliczonych minut miejscowi nie stworzyli sobie żadnej okazji do zdobycia kontaktowego gola i po ostatnim gwizdku Patryka Augustyna niżanie mogli się cieszyć z kompletu punktów.
0-1 Daniel Kelechi Mark (11)
1-1 Arkadiusz Staszczak (21-rzut karny)
1-2 Dawid Bieniasz (31)
1-3 Daniel Kelechi Mark (50)
Głogovia Głogów Małopolski: Piotr Lipka- Hubert Osuch, Radosław Łeń, Patryk Zieliński (83. Jakub Siara), Arkadiusz Staszczak, Mirosław Kmiotek, Serhii Kvaterniuk, Jakub Początek (83. Sebastian Pogoda), Jakub Maćkowiak (55. Kacper Cząba), Tomasz Płonka, Kamil Woźniak.
Sokół Nisko: Łukasz Konefał- Williams Omuru, Dariusz Drelich (78. Przemysław Bednarz), Jacek Stępień, Dmytro Petryk, Przemysław Kuca, Daniel Kelechi Mark, Karol Dziopak, Krystian Pietrzyk, Jakub Mażysz (85. Filip Moskal), Dawid Bieniasz (69. Konstantyn Ivanienko).
Sędzia: Patryk Augustyn
Żółte kartki: Hubert Osuch (45-faul), Serhii Kvaterniuk (45-faul), Tomasz Płonka (73-faul) - Karol Dziopak (33-niesportowe zachowanie, 68-zagranie ręką), Przemysław Kuca (43-faul), Williams Omuru (63-faul, 65-faul), Krystian Pietrzyk (90-faul), Jarosław Pacholarz (90-niesportowe zachowanie)
Czerwone kartka: Williams Omuru (65-druga żółta kartka), Karol Dziopak (68-druga żółta kartka)
kaka 2024-08-14 20:29:24
ponad 20 minut w przewadze dwóch zawodników nie dali rady ani jednego u siebie wcisnąć beniaminkowi? słaba jakaś ta głogovia
Kibi 2024-08-14 20:32:43
Czopki dobrze uciekłeś do Karpat
Xxx 2024-08-14 20:57:12
Zobaczymy czy twoja drużyna da radę, bo myślę że nie.
~anonim 2024-08-14 22:33:33
Rex
Rex 2024-08-14 22:35:02
Brawo Panowie Trener Zespół taktyka oby tak alej
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.