2024-04-19 20:04:00

Stal Rzeszów zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała

Rzeszowianie wypuścili dwubramkowe prowadzenie. Fot. Robert Skalski.
Rzeszowianie wypuścili dwubramkowe prowadzenie. Fot. Robert Skalski.
Dwa szybko zdobyte gole nie pozwoliły Stali Rzeszów na piąte zwycięstwo z rzędu. W drugiej połowie na boisku rządziło Podbeskidzie Bielsko-Biała, które doprowadziło do wyrównania i bliskie było wywiezenia pełnej puli ze stolicy Podkarpacia.
 
Sporo się działo już w pierwszej akcji tego meczu. W polu karnym „Górali” padł Andreja Prokić i sędzia podyktował rzut karny. Łukasz Rzucidło podtrzymał swoją decyzję przy użyciu VAR-u i do piłki podszedł Adrian Bukowski. Rzeszowski pomocnik pewnym uderzeniem otworzył wynik.  
 
Miejscowi zadali kolejny cios w 15. minucie. Po dalekim wyrzucie z autu i zagraniu głową Kamila Kościelnego, Paweł Oleksy z najbliższej odległości powiększył prowadzenie. Po tak udanym początku gospodarze nieco zwolnili tempo i czyhali na kontrataki.  

Ostrzeżenie ze strony przyjezdnych

Mimo, że Podbeskidzie częściej utrzymywało się przy piłce to długimi momentami nie potrafili zagrozić bramce Jakuba Wrąbla. W 38. minucie przyszedł poważny sygnał ostrzegawczy. Po koronkowej akcji całego zespołu bramkarza Stali pokonał Miroslav Ilicić, lecz znajdował się na spalonym i arbiter gola nie uznał. W doliczonym czasie gry zarówno Jesus Diaz jak i Szymon Kądziołka mogli podwyższyć prowadzenie, na przeszkodzie stanął Kacper Krzepisz lub też strzały były odrobinę niecelne. 
 
Po zmianie stron dogodną sytuację do zdobycia gola miał Oleksy. Tym razem z kilku metrów uderzył wprost w bramkarza i skończyło się tylko na rzucie rożnym. W odpowiedzi strzał Maksymiliana Sitka powędrował daleko od lewego słupka. Goście przycisnęli a ich wysiłki zostały nagrodzone w 55. minucie. Po wrzutce z prawej strony najwyżej w polu karnym wyskoczył Daniel Mikołajewski, który pewnie pokonał Wrąbla. 

Wychowanek Stali doprowadził do remisu 

Podrażnieni rzeszowianie rzucili się do ataków i po godzinie gry mogli prowadzić 3-1. Próbę Andreji Prokicia z linii bramkowej zdołał wybić strzelec gola dla Podbeskidzia. Pojedynek nabrał rumieńców i w 66. minucie mogło być 2-2, uderzenie z ostrego kąta Marko Martinagi sparował golkiper gospodarzy. Co się odwlecze to nie uciecze, po rzucie rożnym "główką" popisał się Bartosz Bida i z wyrównania cieszyli się zawodnicy Jarosława Skrobacza
 
"Górale" złapali wiatr w żagle i w 73. minucie mogli prowadzić. Bida wszedł między dwóch obrońców, odegrał do Ilicicia, ten jednak z kilkunastu metrów nie trafił w bramkę. 180 sekund później z dystansu strzelał Michał Willmann, piłkę po rykoszecie trafiła do rąk bramkarza.
 
Na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry swój zespół osłabił Diaz, który za niesportowe zachowanie ujrzał drugą żółtą kartkę. W samej końcówce gra toczyła się praktycznie w polu karnym rzeszowian, na ich szczęście dobrze spisywał się Wrąbel. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkę mógł strzelić Krzysztof Danielewicz, jego uderzenie wybił Krzepisz i obie drużyny podzieliły się punktami.
 
 
 
1-0 Adrian Bukowski (5-rzut karny)
2-0 Paweł Oleksy (15)
2-1 Daniel Mikołajewski (55)
2-2 Bartosz Bida (68)
 
Stal Rzeszów: 44. Jakub Wrąbel - 2. Patryk Warczak, 14. Kamil Kościelny, 91. Paweł Oleksy, 22. Milan Šimčák - 41. Karol Łysiak (90, 47. Szymon Salamon), 42. Szymon Kądziołka (69, 7. Krzysztof Danielewicz), 33. Adrian Bukowski - 46. Szymon Łyczko (78, 18. Krystian Wachowiak), 30. Jesús Díaz, 11. Andreja Prokić (90, 21. Arsen Hrosu).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: 1. Kacper Krzepisz - 5. Matej Senić, 55. Michał Willmann, 89. Daniel Mikołajewski, 77. Piotr Tomasik, 53. Marko Martinaga - 10. Maksymilian Banaszewski, 27. Jaka Kolenc (65, Adrian Małachowski), 24. Maksymilian Sitek (56, 7. Bartosz Bida), 23. Marcel Misztal (56, Radosław Zając)- 10. Miroslav Ilicić (90+2, 79. Michał Stempniewicz). 
 
żółte kartki: Paweł Oleksy (21-faul), Jesus Diaz (48-symulowanie, 85-niesportowe zachowanie), Jakub Wrąbel (88-gra na czas) - Piotr Tomasik (45-faul), Matej Senić (64-faul), Michał Willmann (79-faul)
czerwona kartka: Jesus Diaz (85-druga żółta)
 
Widzów: 2678 (w tym 18 z Bielska-Białej)
Sędziował: Piotr Rzucidło.
 

Fortuna 1. Liga - wyniki meczów 27. kolejki:

 

Tabela Fortuna 1 ligi:

 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 10

Rozwiąż działanie =

~anonim 2024-04-19 20:26:53

CAŁY RZESZÓW GŁOSUJE NA FIJOŁKA !!!

~anonim 2024-04-19 20:27:29

FIJOŁEK NA PREZYDENTA !!!!!

~anonim 2024-04-19 20:27:56

RZESZOWIANIE GŁOSUJĄ NA FIJOŁKA !

~anonim 2024-04-19 20:27:56

RZESZOWIANIE GŁOSUJĄ NA FIJOŁKA !

K R Nowski MC 2024-04-19 20:53:28

Cały Rzeszów wspiera Fijolka

~anonim 2024-04-19 20:59:21

Kto oglądał debatę? PCLA powstanie choćby skały srały.W środę podpisują.Stal dostaje blok na zachodniej. W przyszłości żużel albo piłka wypad z H69. Raczej żużel wypad pod miasto.

~anonim 2024-04-19 21:35:53

daj linka do tej debaty

Antyfikołek 2024-04-19 23:42:05

Na fikołka głosują tylko klejmany, elgiebety i odsiadujący wyrok na Załężu. Nikt normalny nie głosuje na tego pajaca i oszusta.

FIOLEK BLEFUJE 2024-04-20 07:12:43

Fiołek blefuje w sprawie PCLA. Wie, że nie ma nic, żadnego asa w rękawie ani żadnej karty przetargowej w tym temacie. Do podpisania umowy nie jest potrzebne jedynie wybranie MirBudu jako wykonawcy. Do tego trzeba jeszcze wielu innych czynników jak Posiadanie wszystkich działek (brak jednej za którą chciał wymienić Plac Balcerowicza ale się nie udało na szczęście), nie ma również na piśmie deklaracji finansowych zarówno z Województwa jak i z Ministerstwa Sportu i Rekreacji.
Jego wygrana nie jest pewna w 2 turze więc nikt mu na przysłowiową gębę, nie da ani grosza. Ciekawe że mimo braku przeciwwskazań na budowę Prezydent Fiołek milczy w tym temacie, nie chwali się swoim największym sukcesem w tej kadencji. Dlaczego? Bo to farsa i blef. Fiołek niczego nie ma a nawet w jego otoczeniu nie są pewni jego wygranej w niedzielnym głosowaniu. Ale czemu się dziwić skoro mimo otrzymanej Czerwonej Kartki od rzeszowian nadal się afiszuje z Panią Stachowska i panem Kamińskim i dalej na siłę chce ich wepchnąć do miasta na ciepłe posadki wiceprezydentów.
Nawet jak wygra to i tak nie ma większości w Radzie a sejmik będzie w kontrze. Naiwność kibiców Resovii oddających głos na Fiołka jest wręcz komiczna i warta śmiechu. Tylko Szumny może ugrać jakieś pieniądze dla miasta od Województwa.

~anonim 2024-04-20 13:10:18

Jest debata z wczoraj na kurier rzeszowski

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij