Adrian Łyszczarz ustrzelił kapitalną bramkę z rzutu wolnego w meczu z Górnikiem Łęczna (fot. P. Golonka/ Resovia)
- Chcemy wykonać akcję od rozpoczęcia meczu i nie udało się, po czym dostajemy bramkę w 1. minucie. To ewidentnie nam podcięło skrzydła. Nie powinniśmy wyglądać, tak jak wyglądaliśmy- mówił po porażce z Górnikiem Łęczna Adrian Łyszczarz.
- Co się z Wami działo do 65. minuty? Wyglądaliście, jakby w ogóle Was nie było na boisku.
- Na pewno nie wyglądało to tak, jak sobie zakładaliśmy, że ruszymy na przeciwnika. Mieliśmy plan. Chcemy wykonać akcję od rozpoczęcia meczu i nie udało się to, po czym dostajemy bramkę w 1. minucie. To ewidentnie nam podcięło skrzydła. Nie powinniśmy wyglądać, tak jak wyglądaliśmy. Dostaliśmy jeszcze drugą, trzecią bramkę i wszystko się posypało.
- Czy wiatr miał wpływ na Waszą grę? Widać było, że dzisiaj dość mocno przeszkadzał.
- Ewidentnie. Pierwszą połowę graliśmy pod wiatr, a w drugiej już graliśmy z wiatrem. W pierwszej połowie jeśli mogę powiedzieć o sobie, to wszystkie dośrodkowania przechodziły za bramkę. Ciężko było wycelować, żeby trafiło w punkt.
- Bramka na początku tak jak powiedziałeś, podcięła Wam skrzydła i tak naprawdę nic Wam nie wychodziło. Czy to siedziało w głowie?
- Górnik Łęczna jest dobrym zespołem, grają dobrze w piłkę. Na pewno, jak tracimy pierwsi bramkę z takimi zespołami, to później jest nam ciężko wrócić. Uważam, że było blisko do remisu, bo jak byśmy byli troszkę bardziej dokładni w drugiej połowie, to moglibyśmy się pokusić o trzecią bramkę.
- Piękna bramka z rzutu wolnego, dałeś sygnał do ataku i od tamtej pory dużo nie brakowało, ale jednak nie było tych sytuacji dużo już przy stanie 2-3, żeby doprowadzić do remisu. Z czego to wynikało?
- No nie było. Przeciwnik się cofnął bardzo nisko i jak wiemy atak pozycyjny jest najcięższą rzeczą do wytrenowania. Jest mało przestrzeni i trzeba jakoś indywidualnymi umiejętnościami zrobić coś specjalnego, żeby strzelić bramkę.
- Nie będą to zbyt wesołe Święta, ale jak je spędzisz?
- Jadę do swojej rodziny i chciałbym z nimi spędzić Święta.
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
Czytaj także
2024-03-30 14:45
Jedna dobra połowa to za mało. Resovia przegrała z Górnikiem Łęczna
2024-03-30 19:03
Wielkie lanie w Wielką Sobotę! Resovia II zdemolowała Koronę
2024-03-30 19:12
Ekoball Stal Sanok wygrał po raz trzeci z rzędu
2024-03-30 19:15
Rzuty karne zadecydowały o zwycięstwie Legionu
2024-03-30 20:43
Lukas Klemenz: Rozmawiałem ze Stalą Rzeszów, ale trafiłem do Łęcznej
~anonim 2024-03-30 19:53:47
Adamski graczem meczu
~anonim 2024-03-30 20:05:44
Adrian. Nie ma co sie oszukiwać. Bramka w pierwszej minucie wyjaśniła Wam w jakim miejscu jestescie w lidze. Chłopaku, nie ogarneliście nic do momentu czerwonej kartki.
-zero strzałów na bramke
-zero akcji podnbramkowych
O czym Ty mówisz.?
Arek 2024-03-30 22:32:08
Brawo sovia!!! Dobry wynik dla Stali :)
Kibic 2024-03-31 00:11:10
Korwa jak Adamski wybiegnie w Warszawie to się załamie Adamski i pindroch w tym sezonie załatwili nam 2 lige
Adamski - Drewnopoulos 2024-03-31 00:44:18
Oj tam, zrobię groźną minę, zacisnę pięści przy wiwacie, jebnę kielona z kolegami z trybun w rynku i wszystko będzie wybaczone.
~anonim 2024-03-31 07:26:09
Brawo resowia oby tak dalej
~anonim 2024-03-31 09:53:40
Kluby bez kibiców w 1 lidze nie powinny grać
Xi 2024-03-31 14:33:09
Frekwencja godna klubu osiedlowego
Łukasz Niemiec 2024-03-31 14:41:04
Pamiętajcie że dziś była zmiana czasu z 2 na 3
Abraxas 2024-04-02 08:34:06
No to byli uskrzydleni raptem 50 sekund.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.