W dobrych humorach spędzą nadchodzące święta Bożego Narodzenia siatkarze Asseco Resovii. Popularne Pasy rozbily drużynę z Lublany w trzech setach i tym samym w świetnym stylu pożegnały się z własnymi kibicami w swoim ostatnim tegorocznym spotkaniu na Podpromiu.
W pojedynku 4. kolejki Ligi Mistrzów grupy B do hali im. Jana Strzelczyka zawitał ACH Volley Lublana. By mieć chociaż cień nadziei na wyjście z grupy, Asseco Resovia musiała ponownie pokonać mistrza Słowenii za trzy punkty.
Gospodarze strzelali zagrywką w pierwszym secie
Początek meczu należał do gospodarzy. Popłoch po stronie Słoweńców spowodowały zagrywki Jakuba Kochanowskiego i na tablicy wyników szybko zrobiło się 5-1. Po chwili za linią 9. metra pojawił się Klemen Cebulj i miejscowi odskoczyli na 11-4. Z czasem rywalizacja się wyrównała, w dalszym ciągu jednak sporą przewagę mieli podopieczni Giampaolo Medei. Wśród przyjezdnych jedynie Nikola Gjorgiev usiłował postawić się rywalom, ale to było zbyt mało, by w jakikolwiek sposób im zagrozić. Seta do 16 zakończył asem serwisowym Yacine Louati.
W drugiej partii bez zmian
Bardzo podobny przebieg miała druga partia. Rzeszowianie momentalnie zbudowali kilkupunktową przewagę, którą bez większych problemów utrzymywali. Do dobrej zagrywki Pasy dorzuciły blok i oba zespoły dzieliło sześć oczek, 12-6. W dobrej dyspozycji był Stephane Boyer i Resovia podwyższyła prowadzenie na 15-8. Przewaga gospodarzy wynosiła w pewnym momencie 9 oczek, ale wraz z pojawieniem się Alena Sketa, ACH Volley doprowadził do wyniku 19-13. Miejscowi podkręcili tempo, w efekcie mieliśmy powtórkę z rezultatu inauguracyjnej odsłony.
Resovia po raz trzeci i ostatni
Trzeci set miało nieco bardziej zacięty przebieg, głównie za sprawą dekoncentracji wśród rzeszowian. Kilkupunktowe prowadzenie Resovii zmalało zaledwie do jednego oczka, gdy na zagrywce pojawił się Klemen Sen, 16-15. Sprawy w swoje ręce wziął jego imiennik, który popisał się efektowną czapą na Jace Sesce, co było kluczowe dla dalszych losów rywalizacji. Swoje dorzucił Boyer i to wystarczyło, by pokonać Słoweńców do 19 a całe spotkanie zakończył as serwisowy Cebulja. MVP został wybrany Yacine Louati.
Asseco Resovia Rzeszów - ACH Volley Lublana 3-0 (25-16, 25-16, 25-19)
Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga, Yacine Louati, Jakub Kochanowski, Stephen Boyer, Klemen Cebulj, Karol Kłos, Paweł Zatorski (L) oraz Jakub Bucki, Łukasz Kozub, Torey De Falco.
ACH Volley Lublana: Nejc Najdić, Jan Pokersnik, Jost Krzić, Nikola Gjorgiev, Luka Marovt, Daniel Koncilja, Jani Kovacić (L) oraz Klemen Sen, Alen Sket, Jaka Sesek.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.