Niezłe widowisko obejrzeli licznie zgromadzeni kibice w niedzielne popołudnie w Kamieniu. Jedyną bramkę w meczu strzelił obchodzący w dniu dzisiejszym urodziny Kacper Piechniak
W 14. kolejce 4 ligi podkarpackiej Sokół Kamień podejmował innego beniaminka – Błękitnych Ropczyce. Gospodarze chcieli powrócić na zwycięską ścieżkę po remisie w rezerwami Resovii, z kolei piłkarze Rafała Rudnego liczyli, że po raz kolejny zapunktują.
Obiecujący początek Błękitnych
Pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do drużyny gości. W 5 minucie na prowadzenie swoją drużynę mógł wyprowadzić Hubert Siepierski. Kapitan Błękitnych poradził sobiez defensywą rywali, ale w bramce pewnie interweniował Maciej Siudak. W 9 minucie po rzucie rożnym strzału głową próbował Kacper Wywrót. Jego strzał przeleciał jednak ponad bramką. W 15 minucie ponownie o sobie dał znać Siepierski. Jego strzał jednak pewnie wyłapał bramkarz drużyny z Kamienia.
Gospodarze odpowiadają
Gospodarze po raz pierwszy poważnie zagrozili bramce Błękitnych w 26. minucie. Kacper Piechniak przyjęciem zgubił jednego z defensorów rywali i oddał groźny strzał na bramkę Łukasza Psiody. Golkiper jednak popisał się refleksem i obronił strzał snajpera drużynyz Kamienia. W 36. minucie ładnym strzałem z dystansu popisał się Wiktor Stępniowski, jednak ponownie na miejscu był bramkarz drużyny gości. W 42. minucie w zamieszaniu podbramkowym strzał głową oddał jeden z zawodników gospodarzy, jednak i tym razem na miejscu był były bramkarz Igloopolu Dębica. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Złoty początek drugiej połowy.
Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla drużyny gospodarzy. W 47. minucie Mateusz Jędryas podał do Piechniaka, a najskuteczniejszy zawodnik gospodarzy popisał się pięknym strzałem w okienko z linii pola karnego. Napastnik drużyny z Kamienia sprawił sobie tym samym piękny prezent urodzinowy.
Majka przypomina o sobie swojej byłej drużynie
Po golu dla gospodarzy gra zazwyczaj toczyła się w środku pola. Więcej konstruować próbowali Błękitni, natomiast Sokół skupił się na wyprowadzaniu kontr. Szczególnie aktywny w tym czasie gry był Krystian Majka. Skrzydłowy Sokoła Kamień, który jest wychowankiem drużyny z Ropczyc był bardzo zmotywowany w tym meczu i chciał zaznaczyć swoją obecność na boisku. W 61. minucie po ładnym rajdzie uderzył jednak ponad bramką, natomiast w 79. minucie w sytuacji z bardzo ostrego kąta przegrał rywalizację z Psiodą. W 83. minucie było bardzo blisko kuriozalnej bramki. Łukasz Psioda popełnił błąd przy wybiciu piłki, która trafiła pod nogi Dominika Podstawka. Młodzieżowiec gospodarzy kopnął z pierwszej piłki, jednak golkiper gości zdążył wrócić do bramki i wyłapać futbolówkę.
Maciej Siudak ratuje 3 punkty
W końcówce gospodarze cofnęli się, żeby bronić skromnego prowadzenia, natomiast Błękitni próbowali jak najszybciej transportować piłkę w pole karne drużyny z Kamienia. Ciekawy manewr na ostatnie 10 minut zastosował trener Łukasz Chmura, który wycofał Kacpra Piechniaka do obrony. Napastnik gospodarzy na ten czas został trzecim środkowym obrońcą i trzeba powiedzieć, że dobrze radził sobie w tej roli. Gospodarze jednak nie ustrzegli się błędu. W doliczonym czasie gry, w jednej z ostatnich akcji meczu piłkę na remis miał Zawiślak. Z jego strzałem poradził sobie jednak Maciej Siudak, który popisał się w tej akcji fantastycznym refleksem i tym samym uratował punkty swojej drużynie.
Sokół Kamień: Siudak - Rychel (70. Synoś), Piekut, Zbyradowski, Gdowik - Podstawek, Stępniowski, Jędryas (86. Podolak) - Tłuczek (54. Marut), Majka (93. Dec), Piechniak
Błękitni Ropczyce: Psioda - Kukla, Ochał, Nalepka, Orzech – Rudny, Pociask (66. Zawiślak), Piwowar – Bieniek, Siepierski, Wywrót
Autor: Łukasz Guźda
Chłopak z Łowisk 2023-10-30 13:11:48
Trzeba przyznać, że zawodnik z Ropczyc, który wszedł po przerwie, bodajże z numerem 22 był najjaśniejszą postacią drużyny przyjezdnych
Gość 2023-10-30 14:33:55
Brawo sokół jedziemy dalej
Kibic 2023-10-30 16:12:09
Widać po tych gwiazdach z Ropczyc że na papierze kadra mocna , ale tylko na papierze!!!!! gołym okiem widać że to nie zespół.
Gość 2023-10-30 21:53:08
Bardzo emocjonujący mecz . akcje na pełnej szybkości z obydwu stron . Drużyna gospodarzy miała więcej argumentów w środkowej strefie boiska (wyższe umiejętności zawodników) co przełożyło się na wygraną .
Przy odrobinie szczęścia Błękitni mogli strzelić kilka goli .ale nie potrafili celnie trafić piłką do bramki !
Na pozytywną pochwałę zasługuje praca trójki sędziowskiej .
Tylko Błekitni 2023-10-31 18:42:13
Jak mówił mi kolega który grał boisko
o kiepskiej nawierzchni a przede wszystkim malutkie jak nigdzie co uniemożliwiało pokazanie piłkarskiej wyższości. Na wiosnę rewanż na płycie z prawdziwego zdarzenia.
SK 2023-10-31 19:43:16
Jak nie ma za co zwalić to najlepiej na boisko. Chłopie po takim deszczu jaki był w piątek to nic dziwnego, że nawierzchnia była ciężka do gry. Wy się cieszcie, że Majka i Marut nie pokazali w pełni swoich możliwości bo bramek byłoby jeszcze więcej.
Obserwator 2023-11-02 10:54:43
Zdecydowanie błękitni byli lepszą drużyną, szkoda nie wykorzystanej szansy z końcówki spotkania, trener przyjezdnych powinien szybciej wprowadzać świeżych zawodników, bo widać było że dają dużo jakości
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.