fot. Kamila Bik
Już jutro starcie w Mielcu, gdzie zawita zespół Śląska Wrocław. Kto zgarnie trzy punkty?
Przed nami następna kolejka Ekstraklasy, a w niej Stal Mielec zmierzy się na własnym ternie ze Śląskiem Wrocław. Kibice obu ekip nadal liczą na pierwszą w tym sezonie pełną pulę. Podopieczni Kamila Kieresia mają za sobą o jeden mecz więcej, Śląsk musiał przełożyć jedno spotkanie, więc to jutrzejsze będzie ich pierwszym w tym miesiącu. Zawodnicy z Wrocławia mieli teoretycznie więcej czasu, aby odpowiednio się do niego przygotować.
Analizując historię Ekstraklasy warto zaznaczyć, że jutrzejsi rywale rozegrali między sobą sześć spotkań. Tylko w jednym z nich kibice oglądali więcej niż dwa gole. Co więcej, zarówno Stal, jak i Śląsk zdołały odnieść tylko jedno zwycięstwo w bezpośrednich potyczkach, a czterokrotnie odnotowano remis.
Stal Mielec nadal nie zaliczyła zwycięstwa w tym sezonie
Stal mocno liczy na trzy punkty, gdyż ostatnie zmagania nie przynosiły optymizmu. Tydzień temu biało-niebiescy przegrali po niezbyt zachęcającym starciu z Puszczą Niepołomice, gdzie jedną bramkę dla beniaminka ustrzelił Michał Walski.
- Wiedzieliśmy, w jaki sposób gra Puszcza, byliśmy na to przygotowani i wiedzieliśmy, że trzeba będzie bronić się przed stałymi fragmentami. Wiedzieliśmy też, że Puszcza często stosuje takie długie podanie. Zdecydowaliśmy się przygotować pod kątem ataku pozycyjnego i wydaję mi się, że sporo tutaj pokazaliśmy, szczególnie jeśli chodzi o budowanie gry w środkowej strefie- komentował wtedy trener.
Śląsk ostatnio przegrał 1-2 z Zagłębiem Lubin. Pierwsza połowa skończyła się prowadzeniem wrocławian. Śląsk miał przewagę, po golu Erika Exposito z rzutu karnego.
Mecz rozstrzygnął się między 53. a 57. minutą, kiedy dwie bramki padły łupem graczy z Lubina. Najpierw Dawid Kurminowski skorzystał z błędu Rafała Leszczyńskiego, a potem Damjan Bohar znalazł drogę do bramki.
Przerwa międzymeczowa Śląska może okazać się jutro kluczowa.
- Wykorzystaliśmy ten okres, by trochę mocniej popracować. Do czwartku trenowaliśmy tak, jakbyśmy mieli w weekend rozegrać sparing. Niestety było za późno, by zakontraktować jakiegoś rywala i musieliśmy wdrożyć plan B. Jest kilku zawodników, którzy potrzebują dodatkowych jednostek jak Burak İnce, Kenneth Zohorè czy Cameron Borthwick-Jackson – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jacek Magiera, szkoleniowiec wrocławian.
Start meczu Stal Mielec - Śląsk Wrocław zaplanowano na 12 sierpnia o godzinie 15. Sędzią sobotniego starcia będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.