Andrzej Lebiediew, lider Cellfast Wilków Krosno: O atmosferę nie musimy specjalnie dbać, bo każdy z nas dobrze się zna i dobrze nam się żyje. Ostatnie tygodnie nie są łatwe dla nas i trochę dostaliśmy do przemyślenia. Do meczu jak zawsze jesteśmy bojowo nastawieni. Powracamy do domu po dłuższej przerwie.
- Czy miałeś już okazję przetestować tor w Krośnie, który przeszedł modernizację? Jeśli tak, to jak go oceniasz?
Andrzej Lebiediew: W środę mieliśmy sesję treningową, blisko przez trzy godziny. Dużo pojeździliśmy, bardzo pozytywnie oceniam tor, ale nie zaskoczył mnie. Nadal jest to nasz tor i ta sama nawierzchnia, do której się przyzwyczailiśmy. Wyeliminowano te problemy, które mieliśmy w ostatnich meczach. To samo pokazał mecz U-24. Odjechali 15 biegów bez równania. To pokazuje jakość tego toru, że wytrzymuje każde warunki.
- Jak wyglądały prace torowe, których efektem jest ponowne przywrócenie licencji i na czym szczególnie trzeba było się skupić?
Michał Finfa, menedżer drużyny Cellfast Wilków Krosno: Najważniejszą rzeczą było odkamienienie tego toru, czyli przez dwa dni zostały wybierane te kamienie, które były w tym torze, co moim zdaniem było główną przyczyną. W konsekwencji konsystencja tego toru się poprawiła. Warte podkreślenia jest to, że osoba nowego toromistrza Grzegorza Węglarza świetnie się wpisuje w całokształt naszego klubu i wykonuje świetną robotę, na której się zna. Jesteśmy z zawodnikami dużo spokojniejsi.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.