fot. Paweł Golonka/Resovia
Za nami 24. kolejka rzeszowskiej okręgówki. Okazałe zwycięstwa mają za sobą lider i wicelider rozgrywek, a w starciu pomiędzy KS Zaczernie, a Sokołem Sokołów Małopolski padło aż sześć bramek. Zobaczcie, co jeszcze wydarzyło się w miniony weekend.
Niedzielne spotkanie w Nienadówce to prawdziwy popis strzelecki lidera, który wbił Plantatorowi aż 10 bramek. Już po pierwszej połowie Resovia prowadziła 6-0. W 15. minucie wynik meczu otworzył Dawid Pieniążek, a potem na listę strzelców wpisywali się Mikołaj Marciniec, Kacper Karcz, Jakub Wiktorek i dwukrotnie Mikołaj Modrzejewski.
Mimo wysokiej zaliczki z pierwszej części meczu, po zmianie stron lider nie zatrzymał się i kontynuował strzelaninę. W 53. minucie na 7-0 podwyższył Jakub Maćkowiak, potem jeszcze po jednym trafieniu dołożyli Pieniążek i Karcz, a wynik spotkania zamknął w 71. minucie Nikodem Niski.
Przykład z lidera wziął również Strug Tyczyn, który plasuje się na drugiej lokacie i również w imponującym stylu pokonał Orła Wólka Niedźwiedzka. Po dwa trafienia na swoje konto w tym meczu zapisali Sebastian Korbecki i Kamil Żuczek, a po jednym golu dołożyli Krzysztof Domino i Jakub Witkowski.
Warto odnotować również, że w tym spotkaniu po fatalnej kontuzji wrócił na boisko Konrad Zabawa, który zastąpił w 77. minucie Łukasza Janika.
Włókniarz Rakszawa zremisował na własnym boisku z KS Zaczernie 3-3. Gospodarze wyszli na prowadzenie już w 12. minucie, kiedy w sytuacji sam na sam spokój zachował Rafał Szczepański i pokonał golkipera rywali. Goście bardzo szybko doprowadzili do wyrównania, bo już 5. minut później Adrian Cynar precyzyjnym strzałem wpakował piłkę do siatki.
W 41. minucie Włókniarz wrócił na prowadzenie, kiedy Paweł Mytych zagrał idealną piłkę do wychodzacego Bogdana Kunynetsa, a ten zmienił rezultat meczu na 2-1. Jeszcze przed przerwą znów odpowiedział KS Zaczernie, Kacper Rączka otrzymał podanie pod samą bramką i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Po zmianie stron pierwszy raz w tym meczu na prowadzenie wyszli goście, kiedy 50. minucie Kacper Rączka znakomicie przymierzył z rzutu wolnego. Ostatnie słowo należało jednak do Włokniarza w 81 minucie, Mikołaj Wania wykorzystał sytuacje sam na sam i ostatecznie doprowadził do wyrównania 3-3.
W pojedynku sąsiadów z ligowej tabeli Strumyk Malawa podzielił się punktami z Sokołem Sokołów Małopolski. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 2-2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Filip Lenar i Patryk Nowak, a po stronie Sokoła dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Hubert Serwatka.
Grodziszczanka Grodzisko Dolne pokonała na własnym stadionie Iskrę Zgłobień 2-1. Znakomicie to spotkanie rozpoczęli jednak przyjezdni, już w 7. minucie po dograniu z lewej flanki akcję zamknął najlepszy strzelec Iskry, Adrian Sitek i to goście wyszli na prowadzenie.
Po 30. minutach gry gospodarze doprowadzili do wyrównania, z prawego skrzydła w pole karne zszedł Mateusz Majkut, po jego uderzeniu piłka zmyliła Dawida Ziobro i ostatecznie wpadła do siatki. W 71. minucie znów piłka wpadła do bramki Iskry Zgłobień, po centrze z rzutu wolnego zakotłowało się pod bramką przyjezdnych i ostatecznie sędziowie zapisali to trafienie jako samobójcze.
KS Przybyszówka pokonał ekipę z Wólki Podleśnej 2-0. Po spokojnym początku w wykonaniu obu ekip, w 24. minucie to gospodarze objęli prowadzenie, kiedy po składnej akcji piłkę tuż przy dalszym słupku posłał Piotr Kuczma.
W 81. minucie wynik spotkania na 2-0 ustalił Szymon Sokal. Po tym spotkaniu walka o ligowy byt robi się jeszcze bardziej emocjonująca, bowiem KS Przybyszówka zbliżył się do Leśnej na dwa oczka.
LKS Wola Dalsza podzieliła się punktami na wyjeździe z Jednością Niechobrz. Wynik meczu otworzyło samobójcze trafienie Jacka Kocurka w 22. minucie. Po dwóch minutach gospodarze doprowadzili do remisu, kiedy znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Łukasz Kalandyk.
W końcówce pierwszej połowy Jedność Niechobrz objęła prowadzenie, kiedy strzał Rachwalskiego do bramki dobił Mariusz Lelek. Po zmianie stron znów to gospodarze wbili piłkę do własnej bramki i ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2-2.
Błażowianka Błażowa pokonała na wyjeździe Sawę Sonina 3-1. Goście wyszli na prowadzenie już w 7. minucie, kiedy Michał Karnas minął golkipera rywali i wpakował futbolówkę do pustej bramki. Sawa doprowadziła do wyrównania 13. minut później, kiedy z bliskiej odległości do bramki celnie główkował Grzegorz Słonina.
Kolejne minuty należały jednak do Błażowianki, która w 36. minucie ponownie objęła prowadzenie. Zza linii pola karnego celnie uderzył Maciej Makarski i zespół z Błażowej prowadził 2-1. W 57. minucie zwycięstwo przyjezdnych przypieczętował Michał Karnas, który drugi raz w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców.
Czytaj także
2023-05-17 14:10
Marek Mróz odejdzie z Resovii? Ma oferty z klubów Ekstraklasy!
2023-05-17 14:30
Klemen Cebulj: Bardzo się cieszę, że na końcu jest ten medal
2023-05-17 15:39
Tomasz Piotrowski: Ten medal to dla mnie spełnienie marzeń!
xxx 2023-05-18 07:41:15
Pytam dlaczego podkarpacieLive nie zalicza rozegranego meczu Przybyszówka - Niechobrz jeszcze z jesieni. Jak można tyle miesięcy powielać błędy !!!!!!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.