2023-04-28 10:50:37

Sokół Łańcut przegrał ostatnie spotkanie na własnej hali ze Spójnią Stargard

fot. Lepszym Okiem
fot. Lepszym Okiem
Sokół Łańcut w nieco osłabionym składzie musiał pogodzić się z porażką na wlasnej hali. Spójnia Stargard okazała się za mocna, jednak waleczności nie można było odmówić "Sokołom".
 
Sokół Łańcut wystapił we wczorajszym pojedynku bez dwóch gwiazd. Na parkiecie zabrakło Raynere'a Thorntona oraz Coreya Sandersa. Ten drugi, jak już wiadomo, opuści Podkarpacie i dokończy sezon na Dominikanie. Początek był bardzo udany dla Sokołów, a pierwsza kwarta zakończyła się z lekką nadwyżką gospodarzy.
 
Druga pokazała także waleczność Spójni Stargard. Po udanym rzucie za trzy Szczypińskiego udało się miejscowym wyjść na siedmiopunktowe prowadzenie, ale goście szybko dogonili rezultat i zamurowali drogę do kosza. Tym razem to oni zakończyli tę kwartę z nawiązką. Od tamtej pory Sokół musiał stale gonić minimalna przewagę ekipy ze Stargardu. Pechowo, gospodarze musieli pozegnać Przemysława Wronę, który po pięciu faulach opuścił parkiet.
 
Końcówka pokazała jednak waleczność podopiecznych Marka Łukomskiego. Goniąc wynik dopięli swego i wyrównali, a walka punkt o punkt dawała szansę na wygranie tego meczu obu ekipom. Ostatecznie lepsi okazali się przyjezdni. 
 
Rawlplug Sokół Łańcut – PGE Spójnia Stargard 79:83 (20:18, 18:21, 20:28, 21:16)
 
Sokół: Spencer 4, Struski 8 (2x3), Eads 11, Kemp 22, Nowakowski 5 (1x3) oraz Bręk 2, Wrona 6, Kołodziej 8 (2x3), Szczypiński 13 (3x3).
 
Spójnia: Śnieg 4, Clarke 2, Mathews 13 (2x3), Gruszecki 13 (2x3), Benson 20 oraz Penava 24 (1x3), Kikowski 2, Brenk 5.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij