fot. Asseco Resovia
Asseco Resovia chcąc pozostać w walce o najwyższy laur klubowy w Polsce, musiała za wszelką cenę wygrać w trzecim spotkaniu półfinałowym fazy play-off. W dotychczasowej historii Plusligi tylko raz zespół zdołał odwrócić losy półfinałowej rywalizacji, przegrywając już 0-2. Ta sztuka udała się jednak tylko Asseco Resovii Rzeszów właśnie w starciu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Tym razem ZAKSA okazała się jednak za mocna i to ona walczyć będzie o złoto.
W spotkaniu w Kędzierzynie znakomicie zameldował się Bartosz Bednorz, który już w pierwszej akcji meczu półfinałowego popisał się efektownym blokiem na Macieju Muzaju. Chwilę później punkt z bloku dołożył również Łukasz Kaczmarek. Siatkarzom Asseco Resovii Rzeszów w secie otwierającym trzeci półfinał zdołali dotrzymać kroku zaledwie do stanu (4-5) kiedy to błąd na zagrywce popełnił Bednorz.
Chwilę później w polu zagrywki pojawił się Dmytro Paschytsky, który dołożył punkt z zagrywki, a dwa razy blokiem popisał się David Smith i to Zaksa prowadziła 10-5. W pewnym momencie siatkarze z Kędzierzyna objęli nawet siedmiopunktowe prowadzenie 17-10. Do końca seta zawodnikom z Rzeszowa nie udało się doskoczyć do Zaksy, a seta nieudaną zagrywką zakończył Jakub Bucki.
Druga partia to z kolei inny przebieg wydarzeń boiskowych, od początku to Resovia znajdowała się z przodu, a jako pierwszy do protokołu wpisał się Jan Kozamernik, który popisał się dobrym atakiem ze środka. W drugiej odsłonie rzeszowianie zdawali się zmierzać do wyrównania a po skutecznym ataku Mauricio goście prowadzili 12-10. Chwilę później po ataku Muzaja rzeszowianie prowadzili już 18-14.
Przy wyniku 20-15 na zagrywkę taktyczną zdecydował się Giampaolo Medei, który wprowadził na parkiet w miejsce Mauricio Jakuba Kochanowskiego, który popisał się blokiem na Aleksandrze Śliwce. Drugiego seta błędem w zagrywce zakończył David Smitch i to "Pasiaki" zwyciężyli do 19 i po niespełna godzinie gry w Kędzierzynie- Koźlu mieliśmy remis.
Temperatura trzeciego seta od samego początku była bardzo wysoka, na co dowodem była czerwona kartka, którą ukarany przy stanie 3-1 dla Resovii asystent Medeiego co musiało poskutkować punktem dla gospodarzy. W szeregach Asseco Resovii popłoch siał Paschytskyy, którego zagrywki z trudem udawało im się przyjmować. Kędzierzynianie przy zagrywce Ukraińca wyszli na czteropunkowe prowadzenie (10-6).
Podopieczni Medeiego dzięki dobrej postawie na bloku zniwelowali jednak przewagę gospodarzy, dwukrotnie dobrze blokowany był Łukasz Kaczmarek. Przy stanie 17-15 kapitalną obroną popisał się Paweł Zatorski, po której piłka wpadła w boisko gospodarzy. Po autowym ataku Bartosza Bednorza na tablicy wyników widniał wynik 20-20 co zwiastowało niezwykle ciekawą końcówkę seta.
Przy stanie 23-22 dla Zaksy zawodnikom z Rzeszowa nie udało się utrzymać na swojej stronie przyjęcia Paschytskiego, co skrzętnie wykorzystali siatkarze Tomasa Samelvuo, którzy za sprawą Śliwki stanęli przed szansą skończenia tego seta. Seta atakiem z lewej strony zakończył ponownie Śliwka i to ZAKSA była tylko seta od awansu do finału PlusLigi.
Czwarty set zaczął się dobrze dla rzeszowian, wynik otworzył Jan Kozamernik, a punkt z zagrywki dołożył jeszcze Torey DeFalco. Przy stanie 4-2 skutecznie zablokowany został Muzaj, który chwilę później ukarany został czerwoną kartką za kwestionowanie decyzji sędziego i szybko zrobił się remis 4-4. Na boisku ponownie zrobiło się nerwowo, kiedy to o mały włos czerwonej kartki nie obejrzał trener rzeszowian, chwilę później punkt z zagrywki zdobył Aleksander Śliwka co dało remis 7-7.
Przy wyniku 12-12 asa serwisowego posłał Maciej Muzaj, dzięki czemu goście wyszli na minimalne prowadzenie. Przy stanie 16-14 kapitalną obroną popisał się Muzaj, a wystawę od Fabiana Drzyzgi na punkt zamienił DeFalco. Po błędzie Kaczmarka w ataku rzeszowianie prowadzili już 19-15. Zawodnicy ZAKSY nie składali jednak broni i po dobrym przyjęciu i ataku Kaczmarka prowadzenie rzeszowian stopniało już tylko do dwóch punktów (21-19).
Łukasz Kaczmarek do dobrej postawy w ataku dołożył również punkt z zagrywki i z prowadzenia gości pozostał już tylko punkt. Przy stanie 23-22 kapitalnym pipem popisali się goście i za sprawą Toreya DeFalco to oni mieli piłkę setową w górze. W kluczowym momencie seta zablokowany został Maciej Muzaj i mieliśmy remis 24-24.
Po skutecznym ataku Smitha nic nie wskazywało na to, że któraś z drużyn bliższa jest przechylenia szali na swoją korzyść 26-26. Seta skutecznym wybiciem po bloku skończył Maciej Muzaj, czym wlał w kibiców Resovii nadzieje na końcowy triumf w tym spotkaniu.
Piątego seta doskonałą zagrywką rozpoczął Fabian Drzyzga, chwilę później w siatkę zaatakował Kaczmarek i to rzeszowianie prowadzili 2-0. Rzeszowianie zdawali się nie zwalniać tempa i po ataku Muzaja z prawego skrzydła objęli trzypunktowe prowadzenie 5-2.
Przy stanie 6-4 po bloku zaatakował Bednorz i przewaga rzeszowian stopniała zaledwie do jednego punktu. W kolejnej akcji skuteczny w kontrze okazał się być Śliwka, który doprowadził do remisu 6-6.
Po kapitalnej wymianie i dobrym ataku Kaczmarka Kędzierzynianie objęli prowadzenie w secie 8-7. Po zmianie stron żadna z drużyn nie zamierzała oddać pola, a po świetnym ataku Muzaja na tablicy wyników widniał remis 10-10. Bartosz Bednorz to imię i nazwisko podczas tych półfinałów już było odmieniane na wszystkie przypadki nie inaczej było w piątym secie, kiedy to ten sam zawodnik pojawił się w polu zagrywki i po jego dwóch kapitalnych zagrywkach ZAKSA doprowadziła do pierwszych piłek meczowych.
Asseco Resovię przy życiu wciąż trzymał Maciej Muzaj, który skończył atak z prawego skrzydła i mieliśmy 12-14, to on pojawił się na zagrywce lecz nie zdołał zmieścić się w boisku i to siatkarze ZAKSY Kędzierzyn Koźle walczyć będą o złoto PlusLigi.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3-2
(25-19, 19-25, 25-23, 26-28, 15-12)
ZAKSA: Śliwka (15), Smith (10), Kaczmarek (11), Bednorz (24), Pashytskyy (8), Janusz (3), Shoji Żaliński (1), Kluth (1), Staszewski, Stępień, Wiltenburg, Huber, Banach
Asseco: Muzaj (27), Drzyzga (4), DeFalco (24), Kozamernik (10), Kochanowski (1), Borges (6), Zatorski, Krulicki, Bucki (1), Krulicki (2), Mordyl (1), Kędzierski, Piotrowski, Nowak
Duzy 2023-04-26 21:02:10
Sędziowie to parodia a główny to tragedia!!!
Pawel 2023-04-26 21:30:03
Final zostal przegrany w Rzeszowie. Juz nigdy nie zdobedziecie mistrzostwa. Gdyby ta kasiora, ktora jest przez Gorala przekazywana corocznie na siatke byl dla pilkarzy to byc moze graliby oni juz w ekstraklasie ale pan Goral woli niespelniona od lat siatkowke. Trudno, jego kasa i znowu nic z tego, powiedzialem do sasiada, kolego...
Pawle 2023-04-26 23:55:13
Resovia nie grałaby w ekstraklasie. Za dużo tam bajzlu i kolesiostwa. Musiałaby być naprawdę ekstra kasa żeby tłuste komusze świnie przy korycie się najadły i coś zostało jeszcze na pilkarzy
do Pawle 2023-04-27 08:23:17
Tłuste komusze świnie masz w drugim klubie na hetmańskiej. Resovia potrafiła awansować z 3 do 2 ligi i z 2 do 1 ligi z jednymi z najniższych budżetów, właśnie dla tego że tam się oglądało każdy grosz, a wielu oddanych ludzi pomaga społecznie a nie dla kasy... więć skończ pi....lić fajansiarzu
Tylko Resovia 2023-04-27 09:49:31
I dobrze tak trzymac
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.