W 49. spotkaniu pomiędzy Resovią a Stalą Stalowa Wola padł remis 1-1. W rozegranym na Stadionie Miejskim meczu piłkarze gości wspierani przez 300-osobową grupę kibiców walczyli do końca.
Resovia Rzeszów w drugim kolejnym spotkaniu traci bramkę w końcówce. Tym razem punkty odebrała jej Stal Stalowa Wola.
Podopieczni Tomasz Tułacza sposób na Bartłomieja Dydę znaleźli w pierwszych minutach drugiej połowy. Golkipera gości strzałem głową pokonał Tomasz Ciećko.
Rzeszowianie, a konkretnie Wiesław Kozubek, mieli doskonałą sytuację do podwyższenia, lecz obrońca gospodarzy zamiast do bramki posłał piłkę obok słupka.
Bohaterem gości zostałi wprowadzony w samej końcówce meczu Dawid Komada. Młody zawodnik "Stalówki" dopadł w polu karnym do piłki wybitej przez Marcina Pietrykę i umieścił ją w siatce doprowadzając do remisu.
RESOVIA RZESZÓW - STAL STALOWA WOLA 1-1 (0-0)
Bramki: Ciećko (51) - Komada (90)
Resovia: Pietryka - Kozubek, Makowski, Domoń, Szkolnik - Ogrodnik (66. Hajduk), Frankiewicz (74. Juszkiewicz), Nikanowycz, Buczyński (62. Świechowski), Brągiel - Ciećko
Stal: Dydo - Turczyn, Czarny, Żmuda, Getinger - Kantor, Łanucha (86. Komada), Horajecki, Kachniar (82. Dąbek) - Widz, Fabianowski
Sędziował: Paweł Kukla z Krakowa. Żółte kartki: Nikanowycz, Szkolnik, Ciećko, Hajduk - Turczyn, Kachniarz, Getinger. Widzów: 800 (w tym około 300 ze Stalowej Woli)
źródło: własne / cwks-resovia.pl
pat 2012-10-14 21:16:06
Czyli 500 widzów po stronie Resovii. No no, ale tłum. Cytajć redaktora Ryznera "Wróble ćwierkają", że resovia zadłużona nie tyle po pachy co po same uszy. Podobno dzisiaj radny Walawender nie krył, że 200 tys. zaległości to pensje piłkarzy a 300 to inne opłaty. Ciekawi mnie tyko, po co resovia chciała za wszelką cenę grać na "Stali". Pokazała ylko zacietrzewienie, straciła finansowo, co zdumiewa biorac pod uwagę, że pewnie niedługo braknie wody pod pryszniami. Co delaj Resovio? Wyczerpałąś już zapas ślepaków, kórymi mogłaś strzelać. Resvita to przecież żart :-) tak to jest, gdy za bardzo koncentruje się na kopaniu pod rywalem. Można wtedy zapomnieć o tym, że lepiej dbać o siebie niż szkodzić innym. Realia brutalnie pokazały, że przychodzenie na Hetmańską stawia was w roi niechcialnych gości, do tego wystarczy ze 2 remisy i liczba fanatyków spada do 500 :-) możecie zawyżać, ale zdjęcia są bezwzględne. Pamiętajcie, że wszystko co złe robicie względem rywala, wróci do was. Włąśnie chyba wraca.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.