Błękitni Ropczyce wciąż bez straty punktów! W 11. kolejce dębickiej klasy okręgowej minimalnie pokonali LKS Żyraków.
LKS Żyraków – MKS Błękitni Ropczyce
Początek meczu dość wyrównany z obu stron. Gospodarze wyszli nastawieni odważnie i ofensywnie do starcia z liderem rozgrywek. Ich dobra gra zaowocowała w 31. minucie, kiedy dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Dawid Rokita.
Podopieczni trenera Rafała Rudnego szybko odpowiedzieli. Do odbitej po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłki dopadł Kamil Świętoń i głową skierował futbolówkę do siatki przy sporej pomocy pechowo interweniującego bramkarza gospodarzy. W 38. minucie faworyzowani goście wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Krzysztofa Orzecha.
Niedługo po zmianie stron Kamil Rokita popisał się pięknym trafieniem z połowy boiska, doprowadzając do remisu. Drużyna z Żyrakowa próbowała odwrócić losy meczu, jednak to Dawid Zawiślak z Błękitnych w 82. minucie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie pewnie wykorzystując rzut karny. Ostatecznie goście wygrali całe spotkanie 3-2.
Mimo sporych problemów w tym meczu Ropczyce wciąż pozostają jedyną drużyną bez straty punktu i pewnie przewodzą w ligowej tabeli.
Victoria Czermin – Sokół II Kolbuszowa Dolna
W najciekawiej zapowiadającym się meczu tej serii gier Victoria pokonała rezerwy Sokoła 2-0.
Pierwsza część gry, mimo że lepsza w wykonaniu gości, to zwycięska dla zawodników z Czermina. W 27. minucie pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobył Kamil Kłos. Uderzył on mocno z ostrego kąta pokonując bramkarza rywali.
W drugiej połowie meczu to gospodarze przejęli inicjatywę i częściej przebywali na połowie rywali. Victoria ustaliła wynik meczu w 71. minucie, kiedy Kacper Bugaj z najbliższej odległości wpakował do siatki mocno dograną ze skrzydła piłkę.
Rezerwy czwartoligowca mimo występu kilku zawodników z pierwszej drużyny nie potrafiły na przestrzeni całego meczu przeciwstawić się mocnej w trwających rozgrywkach ekipie trenera Grzegorza Krukowskiego.
Błękitni Siedlanka – KS Chemik Pustków
Porażkę drużyny z Kolbuszowej Dolnej wykorzystali podopieczni trenera Piotra Kozioła. Chemik pokonał beniaminka z Siedlanki aż 9-3 i awansował na trzecie miejsce w ligowej tabeli.
Grad bramek przyniosła pierwsza część meczu. Goście objęli prowadzenie już w 4. minucie po golu Dawida Gołąba. Niespełna minutę później było już 2-0, a do siatki rywali trafił Dawid Fryz. Gospodarze odpowiedzieli w 15. minucie trafieniem Mikołaja Muniaka, jednak niespełna dziesięć minut później na ponowne dwubramkowe prowadzenie zespół z Pustkowa wyprowadził Dawid Jezuit.
Błękitni ponownie nawiązali kontakt za sprawą drugiego trafienia Mikołaja Muniaka w 27. minucie, jednak końcówka pierwszej połowy należała do przyjezdnych. W odstępie zaledwie pięciu minut zdobyli oni aż cztery gole i w zasadzie mogli odnotować już wykonanie zadania. Trafiali po raz drugi w tym meczu Dawid Gołąb oraz Dawid Fryz, a po jednym trafieniu dołożyli Kacper Tomaszewski i pełniący funkcję trenera Chemika w tym spotkaniu Robert Gawęda.
Druga część gry, w zasadzie już ustawiona toczyła się swoim tempem. Ponowny zryw Chemika nastąpił w 68. minucie, kiedy ósmą bramkę w tym spotkaniu dla gości zdobył Jakub Strózik. Niespełna minutę później dublet skompletował jeszcze Dawid Jezuit. Na nic zdały się gospodarzom popisy strzeleckie Mikołaja Muniaka, który w 77. minucie skompletował hat- tricka.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 9-3. Błękitni spadli tym samym na ostatnie miejsce w tabeli.
Wisłoka II Dębica – Sokis Sparta Chorzelów
Porażkę Siedlanki wykorzystała drużyna z Chorzelowa, która niespodziewanie wygrała 2-0 w Dębicy.
Zwycięstwo podopiecznym trenera Piotra Gilara zapewnili Michał Wypasek oraz Stanisław Rokita strzelając gole odpowiednio w 19. i 47. minucie.
Sparta dzięki tej wygranej wyprzedziła w tabeli Błękitnych. Trwa zła seria rezerw Wisłoki, które nie wygrały już od czterech spotkań.
Czarni Trześń – Kamieniarz Golemki
Wysoko przegrali zawodnicy spadkowicza z czwartej ligi. W meczu domowym Czarni ulegli Kamieniarzowi 1-4.
Goście objęli prowadzenie w 28. minucie po trafieniu Szymona Toczyńskiego. Podwyższył, klasycznym trafieniem do szatni Thato Motanyane.
Gracze Kamieniarza podwyższyli po samobójczym trafieniu jednego z zawodników Czarnych, a w 57. minucie na 4-0 trafił Marcin Juszkiewicz. Gospodarze trafienie honorowe zaliczyli w minucie 79., kiedy bramkarza zespołu z Golemek pokonał Michał Szymański. W między czasie czerwoną kartkę obejrzał jeszcze Krzysztof Pietras z Czarnych.
Czarnovia Czarna – LKS Pustków
Czarnovia nie dała szans beniaminkowi! Podopieczni trenera Dariusza Łukaszewskiego pokonali na własnym obiekcie 5-0 LKS Pustków.
Świetny początek gospodarzy, którzy już w pierwszej minucie meczu wyszli na prowadzenie. Sytuację „sam na sam” wykorzystał Krystian Kozioł. Na 2-0 Czarnovia podwyższyła w 22. minucie dzięki trafieniu Bartłomieja Frąca, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Gospodarze wykorzystali swoją dobrą dyspozycję w pierwszej połowie i trafieniem „do szatni” Dominika Piekarczyka zamknęli tę część gry.
Druga część meczu bardzo podobna do pierwszej, z przewagą Czarnovii na boisku. Przewagę gospodarze wykorzystali w 69. minucie za sprawą trafienia Krystiana Kozioła. W 80. minucie wynik meczu pięknym strzałem z rzutu wolnego ustalił Aleksander Ciepły. Niespełna minutę później Marek Mroczka z Pustkowa obejrzał czerwoną kartkę.
Smoczanka Mielec – Radomyślanka Radomyśl Wielki
Sporą niespodzianką zakończyło się spotkanie w Mielcu, gdzie miejscowa Smoczanka pokonała 3-1 faworyzowany zespół z Radomyśla Wielkiego.
Spotkanie lepie rozpoczęli jednak goście. W 6. minucie Eryk Turkot z zimną krwią wykorzystał sytuację „sam na sam” z bramkarzem. Radomyślanka szukała kolejnych szans i częściej gościła pod bramką gospodarzy. To drużyna z Mielca jednak zdobyła kolejną bramkę w tym meczu. W doliczonym czasie pierwszej części meczu do wyrównania strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doprowadził Jan Niedbała.
Od początku drugiej połowy to Smoczanka była groźniejsza, raz po raz stwarzając sobie okazje pod bramką gości. Na prowadzenie gospodarzy wyprowadził w 70. minucie Mateusz Gruszka potężnie główkując po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Zawodnicy z Radomyśla Wielkiego próbowali odpowiedzieć, jednak to podopiecznym grającego trenera Patryka Krzysztyniaka udało się jeszcze podwyższyć wynik meczu. W doliczonym czasie gry wprowadzony w drugiej połowie szkoleniowiec gospodarzy ustalił wynik spotkania na 3-1.
Piast Wolica Piaskowa – Ostrovia Ostrowy Baranowskie
Kolejnej wysokiej porażki doznali zawodnicy Ostrovii. Piast wygrał 5-0.
Pierwsza połowa nie wskazywała na tak okazałe zwycięstwo gospodarzy. Co prawda do przerwy prowadzili oni 1-0 po trafieniu Damiana Przydziała w 35. minucie, jednak samo spotkanie wydawało się dość wyrównane.
Ropczak z Ropczyc 2022-10-21 14:43:11
Żyraków bobrowa pustków i gnojnica jedno wielkie badziewie
O nieee 2022-10-21 22:42:41
Oj Tyy h***ju
Stomil 2022-10-21 23:29:48
Błękitni przerastają te ligę, gdyby nie ta śmieszna reorganizacja, w tym sezonie IV ligi byliby conajmniej w pierwszej piątce.
Kuternoga z jarosławia 2022-10-22 08:40:57
Dębica i okolice to wstyd tam mieszkać
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.