ZKS Nafta- Splast Jedlicze – MKS Arłamów Ustrzyki Dolne
Nafta Jedlicze w sobotnie popołudnie pokonała na własnym obiekcie Arłamów Ustrzyki Dolne 1-0.
Spotkanie lepiej rozpoczęli podopieczni trenera Piotra Kowalskiego. Spadkowicz z IV ligi podkarpackiej przeważał na boisku, jednak nie potrafił znacząco zagrozić bramce gospodarzy. Z biegiem czasu Nafta zaczęła grać odważniej, zmuszając drużynę z Ustrzyk Dolnych do popełniania prostych błędów w rozegraniu i defensywie. Jeden z nich w 36. minucie wykorzystał sprytnie ustawiony Saliu Adele, który przechwycił piłkę wysoko na połowie rywala i wpakował ją do siatki obok bezradnego bramkarza gości.
Końcówka pierwszej połowy pogrążyła gości, którzy na drugą połowę wyszli w wyraźnie gorszej dyspozycji. Spora w tym zasługa zawodników drużyny z Jedlicza, którzy nie dopuszczali rywali do swojego pola karnego, a sami bardzo aktywni na połowie rywala stworzyli jeszcze kilka dobrych okazji bramkowych. Ostatecznie spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem gospodarzy.
Było to trzecie w sezonie, a pierwsze w meczu domowym zwycięstwo podopiecznych trenera Dariusza Solińskiego. Dzięki tej wygranej Nafta awansowała aż o siedem pozycji w tabeli i aktualnie zajmuje 4. miejsce! Arłamów po drugiej z rzędu porażce spadł na szóstą pozycję.
Bukowianka Bukowsko – Ekoball Stal Sanok
Nie zawiódł w tej kolejce drugi z czwartoligowych spadkowiczów. Ekoball wysoko, bo aż 5-1 wygrał w Bukowsku.
Mecz od początku do końca pod zdecydowaną kontrolą gości. Podopieczni trenera Pawła Załogi do przerwy prowadzili 2-0, przy okazji nie strzelając karnego. Dwoma trafieniami, w 14. i 44. minucie popisał się skuteczny w tym sezonie napastnik Dawid Czyrny, który zdobył już siedem bramek w trwających rozgrywkach. Pewne prowadzenie drużyny z Sanoka do przerwy.
A po przerwie powtórka z rozrywki. Ponownie na boisku widać było przewagę gości. Dubletem popisał się inny z czołowych zawodników ofensywnych Ekoballu, skrzydłowy Mateusz Wanat, który trafiał w 53. i 60. minucie.
Gospodarze zdołali odpowiedzieć trafieniem Mateusza Pyszko w 71. minucie. Po chwili słabości momentalnie, bo już minutę później skutecznie odpowiedzieli zawodnicy Ekoballu. Do siatki rywali trafił kolejny z motorów napędowych Stali, Rafał Domaradzki.
Siódma porażka w sezonie podopiecznych grającego trenera Ireneusza Zarzyki. Sytuacja beniaminka wygląda coraz gorzej. Szansa na poprawę bilansu przyjdzie już niedzielę, gdy zawodnicy z Bukowska zagrają z innym beniaminkiem, LKS Górki. Sanok podejmie u siebie nieprzewidywalny Partyzant Targowiska.
Start Rymanów – Cisy Jabłonica Polska
Najmniejszych problemów z pokonaniem rywali w meczu domowym nie miał rozpędzony lider z Rymanowa. Podopieczni trenera Kamila Walaszczyka wygrali z Cisami aż 7-1!
Strzelanie gracze Startu zaczęli już w 6. minucie, kiedy do siatki trafił kapitan zespołu Rafał Nikody. Kilkanaście minut później prowadzenie drużyny Rymanowa podwyższył Wiktor Majewski.
W drugiej części gry gospodarze nie pozostawili złudzeń i pewnie wykorzystali kolejne stworzone sytuacje. W 51. minucie gola strzelił Radosław Macnar, a niespełna dziesięć minut później było już 5-0. Bramki zdobyli Filip Brożyna i Wiktor Majewski.
Start jest najskuteczniejszą drużyną w lidze, co potwierdził jeszcze w końcówce meczu za sprawą kolejnych trafień. Najpierw bramkarza rywali pokonał Grzegorz Gierlasiński, by niespełna kilka minut później drugie trafienie w meczu zaliczył Rafał Nikody. Cisy zdołały odpowiedzieć w 90. minucie trafieniem Marcina Balawajdera.
Kolejne wysokie zwycięstwo Startu, który jak dotąd w większości spotkań zdecydowanie dominował boisku. Dla podopiecznych Kamila Pelczara była to natomiast druga bardzo wysoka porażka z rzędu.
LKS Czeluśnica – LKS Przełom Besko
Problemu z pokonaniem rywala nie miał rewelacyjny beniaminek LKS Czeluśnica. Podopieczni trenera Szymona Gołdy wygrali na własnym boisku 3-0 z Przełomem Besko.
Gospodarze mecz rozstrzygnęli w zasadzie już w pierwszej części gry. Dubletem popisał się Mateusz Kuzio, który w trwającym sezonie trafiał do siatki rywali już siedmiokrotnie.
W 50. minucie prowadzenie dla drużyny z Czeluśnicy podwyższył jeszcze Jakub Frączek. Goście kończyli mecz w dziesięciu, bowiem niespełna kilka minut później Michał Szymanowski ukarany został czerwoną kartką.
Popularna „Czelsi” umocniła się na trzeciej pozycji w tabeli i z jak dotąd jedną porażką jako jedyna w lidze dotrzymuje kroku faworyzowanym drużynom Startu i Ekoballu.
GKS Zamczysko Odrzykoń – LKS Górki
Dobrze w trwających rozgrywkach radzi sobie także inny beniaminek, LKS Górki. Podopieczni trenera Marka Biegi pokonali 1-0 na wyjeździe Zamczysko Odrzykoń, odnosząc trzecie zwycięstwo w sezonie!
Spotkanie GKSu z LKSem nie obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. Obie drużyny nastawione były raczej na defensywę, a w aspekcie tym po ubiegłotygodniowej potyczce z Markiewicza szczególnie dobrze zaprezentował się w niedzielę zespół z Górek. Goście przez cały mecz grali konsekwentnie z tyłu, a raz, pod sam koniec pierwszej połowy udało im się przełamać defensywę Zamczyska. Jedyną bramkę w meczu, w 43. minucie zdobył Deiber Murillo.
Drużyna prowadzona przez trenera Andrzeja Paszka nieco spuściła z tonu i po dobrym starcie sezonu w ostatnich tygodniach zawodzi. Po remisie z Tempem i porażce z Ekoballem, Zamczysko przegrało po raz pierwszy na własnym stadionie.
Czarni 1910 Jasło – Przełęcz Dukla
Wiele emocji dostarczyło starcie Czarnych z drużyną z Dukli. Ostatecznie po bramce w doliczonym czasie meczu 2-1 wygrali podopieczni trenera Mateusza Ostrowskiego.
Gospodarzy na prowadzenie w 15. minucie meczu wyprowadził Marcin Krajewski. Przełęcz próbowała odpowiedzieć, jednak dobrze funkcjonująca defensywa jasielskiej drużyny przez długi czas nie pozwoliła przyjezdnym na zbyt wiele.
Goście swego dopięli dopiero w 85. minucie, kiedy bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobył kapitan Przełęczy, Maciej Mierzejewski. Po strzeleniu gola drużyna trenera Marcina Łukaczyńskiego mogła podwyższyć prowadzenie. Tak się jednak nie stało, a ich nieskuteczność wykorzystali gospodarze. W doliczonym czasie gry bramkę dla Jasła ponownie zdobył młody napastnik Czarnych, Marcin Krajewski tym samym kompletując dublet.
Dukla po raz pierwszy w trwającym sezonie przegrała mecz wyjazdowy. Wygrana pozwoliła Czarnym awansować na 5. miejsce w tabeli.
OKS Markiewicza Krosno – Zamczysko Mrukowa
W dalszym ciągu bez zwycięstwa w lidze pozostaje Zamczysko Mrukowa. Drużyna trenera Ryszarda Skuby zremisowała na wyjeździe z OKS Markiewicza Krosno 2-2.
Na prowadzenie w tym meczu jako pierwsi wyszli goście, którzy w 17. minucie wykorzystali sytuację sam na sam. Bramkę zdobył skrzydłowy Kamil Bilski. Zawodnicy z Krosna szybko odpowiedzieli. W 22. minucie dośrodkowanie z bocznego sektora boiska strzałem głową wykorzystał Daniel Jucha. Niespełna dziesięć minut później Robert Sico podwyższył prowadzenie OKSu.
W drugiej części gry inicjatywę przejęli goście. Ich starania przyniosły efekt w 80. minucie, kiedy do wyrównania doprowadził kapitan Zamczyska, Piotr Stachurski. Mecz zakończył się remisem. Jak informuje jednak profil drużyny z Mrukowej, po meczu goście sprawdzali tożsamość jednego z zawodników z Krosna, obecnie sprawę bada wydział dyscypliny.
Partyzant MAL-BUD1 Targowiska – LKS Tempo Nienaszów
Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w początkowym fragmencie kontrolowali boiskowe wydarzenia. Swoją przewagę wykorzystali w 15. minucie za sprawą trafienia Konrada Kubala.
Z biegiem czasu Tempo zaczęło grać coraz lepiej i stworzyło sobie sporo sytuacji bramkowych. Świetnie dysponowany w bramce Partyzanta był jednak tego dnia Hubert Niemiec.
Goście w końcu przełamali się w 85. minucie, a rzut karny wywalczony przez Wojciecha Kiełtykę wykorzystał wówczas Arkadiusz Majka.
Nadmieniamy, że „Sponsorem szkoleń piłkarskich dzieci i młodzieży w Klubie Partyzant MAL-BUD1 Targowiska” jest PKN ORLEN.
CZARNI JASŁO 2022-09-26 20:25:58
czekamy sanockie psy na was w Jaśle
andrzejek 2022-09-27 06:32:13
czarna-jaslo ? a co to k*****a jest ?!!!
Kibic 2022-09-27 07:52:51
Panie redaktorze,Czarni Jasło są na 4 a nie na 5 miejscu a druga bramkę Krajewski strzelił w regulaminowym czasie w 88 minucie meczu a nie w czasie doliczonym.Bramka dla Dukli padła nie w 85 minucie a w 80.Czasami warto sprawdzić co się pisze.Liga w tym roku ciekawa bo jest nie jeden a 3 faworytów do awansu.Stawiam na Sanok bo Rymanów znowu się zatnie a Arłamów chyba za dużo już punktów potracił.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.