Aż siedem bramek padło w spotkaniu pomiędzy LZS Turbia a Strumykiem Malawa. Goście wygrali 4-3.
LZS Turbia, który w środę wrócił z Rzeszowa z bagażem dziesięciu (10!) bramek, tym razem postawił swojemu rywalowi twarde warunki.
Początek meczu ułożył się po myśli
Macieja Rusina i jego drużyny, bo już w 4 minucie bramkę dla Strumyka zdobył
Przemysław Majcher.
Chwilę później wyrównał
Łukasz Dziedzic, jednak tuż przed przerwą ponownie na prowadzenie wyszli malawianie bo golu Rusina.
W drugiej połowie goście powiększyli przewagę do dwuch bramek po strzale
Krzysztofa Szymańskiego lecz szybką odpowiedź dał zawodnik gospodarzy, doświadczony
Jacek Maciorowski.
Na minutę przed końcem regulaminowego czasu bramkarza Turbi ponownie pokonał Szymański i kiedy wydawało się że więcej bramek nie będzie Andrzej Gromadzki ustalił wynik meczu na 3-4.
LZS TURBIA - STRUMYK MALAWA 3-4 (1-2)
Bramki: Dziedzic (24), Maciorowski (75), Gromadzki (90) - Szymański 2 (70, 89), Majcher (4), Rusin (45)
Turbia: Chciuk - Zalewski, Dziedzic, Maciorowski, Stelmach - Stępień, Oczak, Gromadzki, Kempanowski - Myszka (46. Paszko), P. Mączka (70. Sobowiec)
Strumyk: Zieliński - Łysek (90. Federkiewicz), Bieda, Gaca, A. Majcher - Kmuk, Grad (87. Bryk), Brudek, Wójtowicz (74. Jandziś) - Rusin, P. Majcher (54. Szymański)
Sędziował: Patryk Tylski z Mielca. Żółte kartki: Stelmach, Stępień - Rusin. Widzów: 150
źródło: własne / Echo Dnia
kkkssssa 2012-09-19 18:44:03
Struuuumien !!!
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.