Sokół Sieniawa pokonał Hetman Zamość. (fot. Patryk Górecki)
Sokół Sieniawa planowo dopisał do swojego dorobku trzy "oczka". Piłkarze Ryszarda Kuźmy w piątkowe popołudnie ograli na wyjeździe Hetman Zamość 2-1.
Od początku meczu Sokół Sieniawa osiągnął dużą przewagę w meczu z Hetmanem Zamość, ale dopiero po pół godzinie gry goście wyszli na prowadzenie. Daquan King wykorzystał nieporozumienie pomiędzy obrońcą a bramkarzem Hetmana i skierował futbolówkę do pustej bramki.
Osiem minut później gosodarze próbowali złapać na pułapkę ofsajdową gości, ale sędzi boczny nie uniósł chorągiewki. Ostatecznie do pustej bramki piłkę głową skierował Paweł Hass. Podopieczni Ryszarda Kuźmy mogli strzelić dużo więcej bramek, ale byli tego dnia bardzo nieskuteczni. Natomiast Mateusz Zając był w zasadzie bezrobotny.
Po zmianie stron Hetman Zamość strzelił przypadkową bramkę za sprawą Przemysława Koszela. Jednak na nic więcej nie było stać gospodarzy w tym meczu. Natomiast ekipa Kuźmy marnowała kolejne sytuacje. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Sieniawa zgodnie z planem dopisała trzy "oczka" do tabeli ligowej.
- Wbrew pozorom to nie był dla nas łatwy mecz, bo Hetman będzie szukać w każdym spotkaniu punktów. My mieliśmy dzisiaj swój pomysł na grę i w miarę wszystko się układało, ale co z tego skoro nie mogliśmy pocelować do bramki. Podejrzewam, że gdybyśmy byli skuteczniejsi to każdy mógłby po hat-tricku strzelić z naszych zawodników ofensywnych. Zatem cały czas wynik tego meczu był otwarty. Hetmanowi nie można odmówić ambicji i umiejętności. Uważam, że gdyby chcieli grać pod wyniki to jakieś by osiągali. Natomiast oni próbują grać ofensywnie. My powinniśmy zamknąć ten mecz, trzecią bramką, ale nie udało nam się to - powiedział nam po tym meczu Ryszard Kuźma.
- W drugiej połowie pozwoliliśmy gospodarzom stworzyć sytuacje i jedną z nich wykorzystali. Po tym zrobił się nerwowy mecz. Jednak oni nie mieli klarownych sytuacji do zdobycia kolejnej bramki. Z kolei moi piłkarze marnowali kolejne szanse, powiedzieć że były stuprocentowe to mało powiedzieć. Mogliśmy sobie tutaj poprawić humory, ale nie wyszło to. Wracamy zadowoleni z trzech punktów, ale mamy pewien niedosyt - zakończył opiekun Sokoła Sieniawa.
0-1 Daquan King (29)
0-2 Paweł Hass (37)
1-2 Przemysław Koszel (58)
Czytaj także
2021-03-26 10:18
Podkarpacki ZPN: ligi młodzieżowe zawieszone!
2021-03-26 14:53
Mecze ligowe, spotkania sparingowe oraz inne sporty (WYNIKI)
2021-03-26 15:19
Podsumowanie zimowego okienka transferowego w Europie
2021-03-26 19:14
Stal Mielec lepsza od lidera 1 ligi
2021-03-27 10:05
Piątkowy trening reprezentacji Polski na zdjęciach
Sebastian Babis 2021-03-26 19:21:59
Jeden mecz nie ma Pawła i taka męka z czerwona latarnią
TylkoZKS 2021-03-26 23:09:38
Na takich wioskach jak Sieniawa czy Wólka Pełkińska da się robić solidną 3-ligową piłkę. Natomiast w Stalowej Woli, gdzie jest świetna infrastruktura, oddani kibice i dużo większe możliwości mamy 5-letni plan "rozwoju" Stali autorstwa ludzi z partii pis, wskutek czego jest źle i będzie gorzej.
~anonim 2021-03-27 07:11:31
Bo stalowa wólka to dzicz z lasu a na wsi w lesie ma co komu piłka na wyższym poziomie .
Dziczy z konfederacji wysyarczy okręgowa.
Cv 2021-03-27 07:17:08
Brawo Sokół najważniejsze że jest wygrana i 3 pkt .
Cv 2021-03-27 07:17:08
Brawo Sokół najważniejsze że jest wygrana i 3 pkt .
cieniawa 2021-03-27 22:44:02
ryło wsioki..jedna ulica..boisko koło cmentarza..gdzie macie kibiców?zapomnieliście jak spierd..po cmentarzu?przyd****asy jksu
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.