Polonia Przemyśl zremisowała z Karpatami Krosno 2-2 w meczu 29. kolejki III ligi lubelsko-podkarpackiej.
Bramki: Gosa 2 (3, 76) - Buczek (6), Łukaczyński (19).
Wynik meczu otworzył zawodnik Polonii Arkadiusz Gosa, który już w 3. minucie po ładnym minięciu jednego z obrońców oddał pewny strzał obok bramkarza.
Na wyrównanie czekaliśmy do 6. minuty. Fatalny błąd popełnił kapitan Polonii Paweł Załoga, który chcąc umożliwić wybicie piłki swojemu bramkarzowi przepuścił Bartłomieja Buczka, a ten między nogami bramkarza posłał piłkę do siatki.
"Przemyska Barcelona" popełniała w pierwszej części gry błąd za błędem. Kolejny wykorzystał w 19. minucie nieupilnowany Marcin Łukaczyński, który wpakował piłkę do siatki po wrzutce z rzutu rożnego.
W drugie połowie gra gospodarzy wyglądała zdecydowanie lepiej. Dużo ożywienia wprowadził Waldemar Jaroch, który pojawił się na boisku po przerwie.
W 62. minucie świetną wrzutką popisał się 16-letni Paweł Piątek w pole karne, a przyjmujący piłkę Gosa został sfaulowany. Do rzutu karnego podszedł Załoga, ale strzelił obok prawego słupka.
Na niespełna 15 minut przed końcem do siatki po raz kolejny trafił świetnie grający tego dnia Gosa.
Wynik 2-2 utrzymał się do końcapojedynku . Gdyby nie dwa błędy Pawła Załogi mecz mógł zakończyć się zwycięstwem gospodarzy.
Dzięki remisowi Polonia Przemyśl zapewniła sobie utrzymanie w III lidze.
źródło: własne (Marcin Tkaczyk)
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.