2024-02-27 16:16:00

Pola Nowakowska, przyjmująca Metalkas Pałac Bydgoszcz: Mecze decydujące o spadku są bardziej wyczerpujące dla głowy

ITA TOOLS Stal Mielec pokonała Metalkas Pałac Bydgoszcz 3-0. Zobaczcie co po tym meczu powiedziała nam przyjmująca gości, Pola Nowakowska.
 
- Przegrywacie 0-3 z ITA TOOLS Stalą Mielec. Pola, czego zabrakło do zdobycia choćby jednego seta?
 
- Niestety nie wywozimy stąd żadnego punktu. Nie taki był plan. Wydaje mi się, że bardzo dobrze broniły dziewczyny z Mielca. My natomiast słabo zagrałysmy zagrywką i dopiero pod koniec ucelowałyśmy Katarzynę Brydę. Zdecydowanie nie był to nasz mecz w zagrywce... (uśmiech)
 
Hmm... Ostatnio mój brat udzielał wywiadu i tak samo powiedział.
 
- Bardzo dobrze. Można brać wzorce z brata (Jan Nowakowski przyp. red.)
 
- Może nie jak oni źle grają. Mam nadzieję, że oni poprawią zagrywkę i my poprawimy zagrywkę.
 
- LUK Lublin trochę lepiej jednak radzi sobie od Was w tym sezonie. Co jest nie tak z Waszą drużyną? Przed sezonem nikt chyba nie zakładał, że będziecie walczyć o utrzymanie i to tak źle będzie wyglądało...
 
- Dobre pytanie czego nam brakuje. W różnych meczach czego innego. Raz wychodzimy bez zagrywki, później mamy problem w przyjęciu. W innych spotkaniach gorzej gramy w ataku. Nie wszystkie zawodniczki grają równo, bo czasem jest spadek formy. Gdybyśmy w każdym meczu grały równomiernie to ta gra wyglądałaby lepiej. Mamy za duże sinusoidy.
 
- W przeszłości walczyłaś o wysokie miejsca w tabeli jak w Chemiku Policy czy Developresie Rzeszów, a aktualnie walczycie o utrzymanie w Tauron Lidze. Czym to się różni?
 
- Bardzo trudno dostać się do Tauron Ligi. Mecze decydujące o spadku są bardziej wyczerpujące dla głowy. Gdy walczy się o utrzymanie to trzeba mieć sto procent skupienia i ta presja ciągle jest na treningach, a na meczu to już w ogóle. Fajnie, że wygrałyśmy z Tarnowem i mamy nadzieję, że da nam to utrzymanie.
 
 
- Dwa sezony temu zmieniłaś pozycję z libero na przyjmująca, a skoro zaczęłaś więzy rodzinne to w odwrotnym kierunku poszła bratowa, czyli Martyna Grajber-Nowakowska. Ona z przyjmującej stała się libero. Była o tym dyskusja między Wami?
 
- (śmiech) Nie, zupełnie nie. Zdecydowanie lepiej czuję się na przyjęciu, ale kiedyś miałam poważny problem z kolanem. Natomiast jak zdrowie mi pozwoliło na powrót na przyjęcie to o wiele lepiej czuję się na tej pozycji. Z kolei Marcia ma problem z barkiem, więc atakować już raczej nie może. 
 
- Może jeszcze kiedyś wróci na tę pozycję...
 
- Ja mam taką nadzieję i może kiedyś zagramy w jednej drużynie na przyjęciu. Dwie Nowakowskie! To by było ciekawe (uśmiech)
 
- Do zakończenia sezonu 2023/24 pozostały dwie kolejki. Jak podsumujesz tę kampanię w swoim wykonaniu?
 
- Nie mi to oceniać. Są ludzie, który mają większą wiedzę i potrafią się wypowiedzieć. Mówię tu o trenerach czy prezesach.
 
- Jeszcze chciałem zapytać o sytuację z końcówki meczu z ITA TOOLS Stalą Mielec. Chciałaś przebić piłkę z drugiej strony na Waszą i jedna z dziewczyn z Mielca przeszkodziła Ci w tym. Jak to wyglądało z Twojej perspektywy?
 
- Piłka leciała około 3-4 metrów od boiska, gdy spojrzałam w górę. Natomiast kątem oka widziałam dziewczynę, która biegnie we mnie i nie było to zbyt bezpieczne. W związku z tym podjęłam walkę o punkt dla nas, choć tam powinno być bez punktu. Po prostu poczułam się niebezpicznie dlatego na koniec była mała aferka. Można powiedzieć: "jak rozpętałam trzecią wojnę światową w Mielcu".
 
- Wywalczyłaś więcej niż się dało, bo z boku wyglądało to na bez punktu.
 
- Nie znam się aż tak dobrze na zasadach, ale wydaje mi się, że powinien być powtórzony punkt. Natomiast wydaje mi się, że rok temu Monika Gałkowska też zrobiła taki numer i wtedy też straciliśmy punkt.
 
- W takim razie być może przeszkdzenie z premedytacją skutkuje stratą punktu...
 
- Wiem, że na pewno by we mnie nie wbiegła. No, ale gdzieś ten niepokój w człowieku jest, żeby sobie nie zrobić krzywdy pod koniec seta.
 
- Skoro mamy już prawie marzec to zapytam. Zostajesz w Metalkas Pałac Bydgoszcz na kolejny sezon?
 
- Jeszcze nie wiadomo.
 
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij