Zapowiedź: Cellfast Wilki Krosno jadą wygrać w Częstochowie!

fot. Mariusz Sądy

W najbliższy weekend Cellfast Wilki Krosno zmierzą się z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Mecz rozpocznie się w piątek 5 maja o godz. 18.

Kolejnym przystankiem drużyny z Podkarpacia będzie Częstochowa. Miejscowy Włókniarz w ostatniej kolejce uległ na wyjeździe WTS Sparcie Wrocław 44-46, co z pewnością daje im powody do kolejnego niesmaku.

Drużyna Lecha Kędziory nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa w obecnym sezonie i z wielkim przekonaniem będą chcieli tego dokonać w piątek. Krośnianie na chwilę obecną ku zdziwieniu wielu ekspertów, są na trzecim miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 4 punktów. Mecz w Lesznie pokazał, że ekipa Ireneusza Kwiecińskiego potrafi ścigać się na wyjazdach, a częstochowskie "Lwy" mają dużą świadomość, że to spotkanie nie będzie łatwe do objechania.

Widać, że beniaminek nie ma przed sobą żadnych granic i na każde zawody jadą z jasno wyznaczonym celem - zwycięstwo. Bardzo dobry początek sezonu zalicza Maksym Drabik, który powrócił do macierzystego klubu i to on będzie jednym z głównych dział Lecha Kędziory w najbliższym spotkaniu. Duńczycy Madsen i Michelsen to bezdyskusyjne kolejne mocne ogniwa w częstochowskim Włókniarzu.

Krośnianie także mają powody do zadowolenia, ponieważ postawa Vaclava Milika napawa optymizmem na dalszą część sezonu, a i lider Wilków Jason Doyle również prezentuję wysoką formę. Cała krośnieńska drużyna pokazuje się z bardzo dobrej strony, jedynie Mateusz Świdnicki musi odrobinę poprawić swoją postawę.

Mecz w Częstochowie, będzie idealnym momentem na odrodzenie się Świdnickiego, bo jak wiemy Włókniarz to jego poprzedni pracodawca. Niejednokrotnie zawodnik U-24 wilczej "Watahy" przywoził za swoimi plecami gwiazdy PGE Ekstraligi jako junior właśnie w barwach częstochowskich "Lwów".

Szykują się ogromne emocje przy ulicy Olsztyńskiej w Częstochowie, więc zapraszamy wszystkich kibiców na stadion 5 maja o godzinie 18:00.