2022-10-22 17:10:49

Korona Rzeszów bezradna. Cosmos Nowotaniec wygrał bezproblemowo!

Cosmos Nowotaniec pokonał Koronę Rzeszów z wynikiem 6-0 (fot. Tomasz Sowa)
Cosmos Nowotaniec pokonał Koronę Rzeszów z wynikiem 6-0 (fot. Tomasz Sowa)
W sobotę o godz. 15.00 na IzoArenie w Boguchwale rozpoczął się mecz 4 ligi pomiędzy Koroną Rzeszów a Cosmosem Nowotaniec. Spotkanie rozegrano w ramach 13. kolejki. Nowotaniec umocnił swoją pozycję w tabeli i pokonał rywala z wynikiem 6-0 nie dając podopiecznym Andrzeja Szymańskiego choć przez chwilę kontrolować sytuacji.

Od początku faworytem spotkania był Nowotaniec, który rozpoczął sezon seriami zwycięstw. Korona Rzeszów miała problemy już niemalże od spadku z 3 ligi i widocznie nie może odnaleźć się w bieżącym sezonie. Stara się wejść w dobry tryb gry, ale jest ciężko, gdyż przed rozpoczęciem tego meczu miała zaledwie 10 bramek na koncie. Dziś sytuacja nie zmieniła się, gdyż Cosmos utrzymał swoją znakomitą formę, a Korona Rzeszów nie strzeliła ani jednego gola.

Sobotni mecz rozpoczął się dla Korony Rzeszów najgorzej jak tylko mógł. Drużyna straciła pierwszą bramkę już w szóstej minucie meczu, którą strzelił Denys Demianenko. Piłka po wykonaniu rzutu rożnego wpadła dość niespodziewanie do bramki, jednak już dało to na starcie przewagę faworytowi. Ewidentnie Nowotaniec narzucał tempo gry i decydował o tym, co działo się na boisku. Rzeszów w pierwszej połowie meczu miał duże problemy z wyprowadzaniem piłki spod swojej bramki. W trzynastej minucie pojawiła się szansa dla gospodarzy na wyrównanie wyniku, ale tak się nie stało. Drużyna ponownie wróciła do defensywy, pozwalając rywalom stwarzać punktujące sytuacje.

Na taki scenariusz nie musieliśmy długo czekać. Martin Geci skierował piłkę do bramki i niewiele brakło, aby mieć wynik 2:0. Do drugiej akcji doszło już w 19. minucie – Geci wypuścił piłkę, którą od lewej przejął Ihor Nahornyi a ten następnie dograł do Denysa Demianenki. W szybciej akcji dostrzelił 2:0 dla drużyny gości.

Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy z boiska zszedł zawodnik Korony Rzeszów- Nkeni Georgelas Lukanzu, którego uraz nie wyglądał optymistycznie, jednak po przerwie pojawił się na murawie.

Z rzutu wolnego kolejnego gola w 52. minucie strzelił Martin Geci, poprawiając wynik na 3:0. Po tej bramce płomyk nadziei kibiców Korony na wygraną zgasł. Na kolejnego gola po stronie Cosmosu nie musieliśmy długo czekać. W 64. minucie rzutem karnym wynik umocnił Krystian Kalemba.
76 minucie padła kolejna bramka, jednak nie została zaliczona – Khomchenko był na spalonym.

Czujność rywali dzięki temu została uśpiona, gdyż zaledwie minutę później Vadym Yavorskyi perfekcyjnie wymierzył i strzelił z dystansu, co było łatwe, gdyż nie był kryty przez nikogo. Strzelec piątej bramki wszedł na boisko zaledwie kilka minut przed strzałem. W 80. minucie rzutem karnym goście zdobyli szóstą, ostatnią już w tym spotkaniu bramkę. Mecz zakończył się totalną klęską Korony Rzeszów, którą Cosmos Nowotaniec pokonał z wynikiem 6-0!
 
0-1 Denys Demianenko (6)
0-2 Denys Demianenko (19)
0-3 Martin Geci (52)
0-4 Krystian Kalemba (64)
0-5 Vadym Yavorskyi (78)
0-6 Victor Khomchenko (80)

Cosmos Nowotaniec (wyjściowa jedenastka): Rafał Michura - Volodymyr Zastavnyi, Dmytro Petryk, Łukasz Piotrowski, Stanislav Myketsey, Vladyslav Roslyakov, Gomez Jesus Antonio Diaz, Ihor Nahornyi, Denys Demianenko, Jonathan Longe Diumasumbu, Martin Geci.

Korona Rzeszów (wyjściowa jedenastka) Paweł Pawlus - Jakub Konefał, Michał Szluz, Bartosz Daszyk, Fabian Bober, Luis Alfredo Chaverra Martinez, Szymon Mazur, Nkeni Georgelas Lukanzu, Vladyslav Pohorilyy, Eryk Kolisz, Tomasz Reichel.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij