1 liga: Stal Rzeszów zagra z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a Resovia pojedzie do Tych

fot. Robert Skalski

Przed nami 8. kolejka Fortuna 1 ligi. Stal Rzeszów po ostatniej porażce z Termaliką Brut-Bet Nieciecza będzie chciała się zrehabilitować z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a Resovia powalczy o pierwsze ligowe zwycięstwo z GKS-em Tychy.

Już dzisiaj Stal Rzeszów zagra kolejny mecz u siebie, do Rzeszowa przyjedzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Podopieczni Daniela Myśliwca na pewno będą chcieli powalczyć o pełną pulę, gdyż w ostatnim spotkaniu przegrali z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 1-2.

Stal Rzeszów obecnie plasuje się na 12 miejcu z dorobkiem ośmiu punktów, a drużyna z Bielsko-Białej zajmuje 6 lokatę i ma na swoim koncie 12 oczek. Drużyna Podbeskidzia w ostatnim spotkaniu przegrała z Puszczą Niepołomice. "Górale" są jednak jednym z głównych pretendentów do awansu i bardzo dobrze radzą sobie w lidze, do tej pory wygrali wszystkie wyjazdowe mecze i stracili tylko pięć bramek.

Oba zespołu nie rywalizowały jeszcze ze sobą w lidze, jedyną okazją, kiedy drużyny się spotkały, był Puchar Polski w sierpniu 2020 roku. Wtedy lepsze okazało się Podbeskidzie Bielsko-Biała i pokonało Stal 1-0.

- My musimy w każdym meczu grać swoją piłkę i nie patrzeć czy jest to przeciwnik z pierwszego czy z ostatniego miejsca. My patrzymy na siebie. Podbeskidzie ma na pewno bardzo dobrych zawodników, ale my również i tym meczem pokażemy, na co nas stać i wygramy to spotkanie- powiedział obrońca Stali Rzeszów, Krystian Wrona.

Resovia uda się na wyjazd i zagra z GKS-em Tychy. "Pasiaki" nie wygrały jeszcze w lidze i zamykają tabelę z dorobkiem trzech punktów. GKS Tychy radzi sobie całkiem nieźle w ostatnim czasie, co obecnie daje im 10 punktów i miejsce w środku tabeli.

Apklan Resovia w ostatniej kolejce przegrała z GKS-em Katowice 0-1, GKS Tychy zanotował natomiast pokaźne zwycięstwo nad Sandecją Nowy Sącz, aż 5-0. Zespoły Resovii i GKS-u Tychy mierzyły się ze sobą ostatni raz w minionym sezonie, w obu meczach lepsza okazała się Resovia i dwukrotnie zwyciężyła 1-0.

W niedzielę Rzeszowianie będą mieli kolejną szansę na przełamanie i pierwszą wygraną w tym sezonie. Podopieczni Tomasza Grzegorczyka niewątpliwie potrzebują punktów, aby wydostać się ze strefy spadkowej, bo sytuacja robi się coraz bardziej nerwowa.

-Mecz na pewno będzie trudny tak, jak wszystkie do tej pory, ale na pewno jesteśmy nastawieni bojowo, na pewno się nie boimy Tychów i jedziemy tam po trzy punkty, tylko to nas interesuje- powiedział przed tym meczem Daniel Morys.