„Rysice” pokazały pazur i rozbiły Dresdner S.C.w Lidze Mistrzyń!

fot. Patryk Górecki

Rzeszowianki w Dreznie musiały być przygotowane na trudny pojedynek. Co prawda, pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami zakończył się zwycięstwem „Rysic” 3-2, ale siatkarki z Drezna rozkręcają się z pojedynku na pojedynek. W poprzedniej kolejce pokonały faworyzowany Lokomotiv Kaliningrad i włączyły się do walki o awans do fazy pucharowej rozgrywek. 

Pierwszy set był wyrównany tylko do stanu… 2-2. Później do głosu doszły „Rysice”, które wypracowały sobie szybko czteropunktową przewagę. Co prawda, Niemkom udało się na moment doprowadzić do wyrównania po 11, ale rzeszowianki ponownie zdobyły przewagę i nie pozwalały sobie jej odebrać. Końcówka także należała do ekipy z Rzeszowa i to podopieczne Stephana Antigi wygrały pierwszego seta 25-19.

W kolejnej partii to gospodynie od początku zaczęły dominować. Wyszły na prowadzenie, dość pokaźne, bo 7-2. „Rysice” nie poddawały się jednak i ruszyły do odrabiania strat. Dobra postawa w grze blokiem poskutkowała zmniejszeniem dystansu do rywalek. W pewnym momencie po błędach gospodyń, rzeszowianki wyszły na skromne, dwupunktowe prowadzenie 17-15. Ekipa z Drezna szybko wyrównała i zapowiadała się ciekawa końcówka. W niej ponownie, lepiej zaprezentowały się siatkarki DevelopResu, które ostatecznie wygrały drugą partię 25-22.

Trzecia odsłona pojedynku była najbardziej wyrównana. Żadna z drużyn nie potrafiła wyraźnie zaznaczyć swojej przewagi. Obie ekipy do samego końca grały punkt za punkt i nikt nie miał zamiaru odpuszczać. Siatkarki z Drezna mogły wygrać tego seta, miały już piłkę setową, ale popełniły błąd i o wyniku musiała decydować gra na przewagi. Tu zimną krew zachowały „Rysice” i wygrały trzeciego seta 26-24 i cały mecz 3-0.

Dzieki tej wygranej rzeszowianki są już pewne gry w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń CEV, co jest historycznym sukcesem. Brawo „Rysice”!

MVP spotkania została Kara Bajema.

Dresdner S.C. – DevelopRes Bella Dolina Rzeszów 0-3 (19-25, 22-25, 24-26)