Piłkarze LKS-u Skołoszów (czarne stroje) rozgromili Przełom Besko 5-0 (fot. Mieczysław Turczyn / archiwum)

LKS Skołoszów w pięknym stylu pożegnał się z rundą jesienną pokonując Przełom Besko aż 5-0. Dwie bramki tego dnia zapisał na swym koncie Mateusz Buczkowski.

Od początku spotkania widać było, iż piłkarze ze Skołoszowa po czterech porażkach z rzędu potrzebują przełamania. Pierwszy gol dla LKS-u Skołoszów padł w 20. minucie. Jego strzelcem był Łukasz Tyrawski.

W dalszej części meczu kilka sytuacji miał również Przełom Besko. Ostatecznie nie przyniosły one zmiany wyniku i to gospodarze zeszli do szatni w lepszych humorach.

Prawdziwe strzelanie rozpoczęło się dopiero w drugiej połowie. Bramkę na 2-0 dla gospodarzy zdobył w 58. minucie Mateusz Buczkowski, a kilkanaście minut później do siatki trafił Marcin Gołębiowski.

Na nieco ponad kwadrans przed końcem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Mateusz Franków i miejscowi, przy trzybramkowym prowadzeniu, musieli grać w osłabieniu.

To wcale im nie przeszkoło, bo już dwie minuty później wysoka forma Mateusza Buczkowskiego przyczyniła się do drugiego trafienia tego zawodnika. Tuż przed ostatnim gwizdkiem miejscowi zadali ostatni cios. Rzut karny perfekcyjnie wykorzystał Jerzy Sobejko ustalając wynik konfrontacji na 5-0 dla skołoszowian.

Po czterech porażkach z rzędu piłkarze LKS-u Skołoszów podnieśli się w fenomenalnym stylu. Środowa wygrana nie tylko przyniosła trzy punkty, ale pozwoliła drużynie opuścić strefę spadkową.

LKS SKOŁOSZÓW - PRZEŁOM BESKO 5-0 (1-0)

1-0 Łukasz Tyrawski (20)

2-0 Mateusz Buczkowski (58)

3-0 Marcin Gołębiowski (70)

4-0 Mateusz Buczkowski (75)

5-0 Jerzy Sobejko (90-karny)

LKS Skołoszów: D. Buczkowski - Pacuła, Kolanek, Franków, Przytuła (75. Sobejko), Świder, Lisańczuk, Gorczytca, Gołębiowski, M. Buczkowski (79. Bruk), Tyrawski (85. Chmielowski)

Przełom Besko: G. Kielar - Pasternak, Łącki, DZiok, S. Kijowski (58. Oleniacz), Kolanko (46. K. Kielar), Kapłon, Szybka, K. Kijowski (70. Fydryk), Kacperkowicz (70. Szczęsny)

Sędziował: Grzegorz Łącz (Tarnobrzeg). Żółte kartki: Franków, Chmielowski - Dziok, Łącki, K. Kielar