Resovia straciła cenne punkty w meczu z Tomasovią. Na zdjęciu Przemysław Żmuda (fot. Marcin Pirga)
Resovia zremisowała 1-1 z Tomasovia w meczu 2. kolejki rozgrywek 3 ligi lubelsko-podkarpackiej.
Rzeszowianie powinni to spotkanie wygrać, ale zabrakło im szczęścia... do arbitra. Prowadzący spotkanie Artur Szelc nie uznał dwóch - wydawać by się mogło - prawidłowo zdobytych przez Damiana Rusieckiego goli.
Nowy napastnik "Pasiaków" trafił w sumie trzy razy, ale sędzia uznał tylko jednego gola, tego z 18. minuty.
Piłkarze Tomasovii Tomaszów Lubelski wyrównali w końcówe po trafieniu Serhija Ivlieva i urwali punkt na trudnym terenie.
1-0 Rusiecki (18)
1-1 Ivliev (85)
Resovia: Pietryka - Pałys-Rydzik (88. Mołdoch), M. Baran, Żmuda, Szkolnik, Adamski (66. Bieniasz), Domoń, Kaliniec, Ciećko (76. Świst), Pyrdek (83. Kmiotek), Rusiecki
Tomasovia: Bartoszyk - Żurawski, Misztal (79. Kłos), Chwała, Skiba, I. Baran, Radyna (65. Oznański), Mazurkiewicz, Paskiw, Orzechowsi (46. Szuta), Zawiślak
Sędziował: Artur Szelc (Krosno). Żółte kartki: M. Baran - Zawiślak
Czytaj także
2015-08-08 23:38
Karpaty Krosno - Resovia 0-1 [SKRÓT MECZU, WIDEO]
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.