W niedzielne popołudnie drużyna OKS-u Mokrzyszów podejmowała na własnym stadionie drużynę Stali Nowa Dęba. Mecz zakończył się wynikiem 1-1.
Obie bramki padły w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście, wykorzystując zamieszanie w polu karnym Oskara Wardzały. W 24. Minucie w „szesnastce” najbardziej przytomnie zachował się Tomasz Marek, który z najbliższej odległości skierował piłkę do bramki miejscowych.
Na odpowiedź „Meksyku” nie trzeba było długo czekać. Już trzy minuty później stan spotkania wyrównał Krzysztof Haliniak, pokonując bramkarza gości pięknym strzałem z około 25 metrów. Golkiper „Stalowców” nawet nie zdążył zareagować, przy atomowym strzale „Haliego”.
Druga część spotkania to naprzemienne próby ataków obu drużyn. Żadna z nich nie zakończyła się sukcesem, choć bliżsi tego byli piłkarze z Mokrzyszowa, którzy w jednej z akcji pokonali bramkarza rywali. Konkretnie zrobił to Jacek Kościelny, który zamykając przy słupku akcję skierował piłkę do bramki. Sędzia spotkania odgwizdał jednak pozycje spaloną zawodnika OKS-u. Decyzja ta była mocno kontrowersyjna.
źródło: polskieligi.net / własne (chmura)
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.