Gracze Olimpii Elbląg bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie,od samego początku atakując na bramke Tomasza Wietechy. W 12. minucie spotkania miejscowi zdobyli gola, jak się potem okazało jedynego w tym spotkaniu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do główki wyskoczył Anton Kołosow, który nie dał najmniejszych szans golkiperowi drużyny przyjezdnej.
Po zmianie stron do ataku ruszyli ponownie gracze z Elbląga, ale w dogodnej sytuacji jeden z graczy miejscowych nie trafił do pustej bramki. Podobnie jak w pierwszej części spotkania dopiero ta sytuacja była bodźcem dla graczy gości. W atakach Stali nadal szwankowało wykończenie. W 50. minucie spotkania Damian Łanucha uderzył zza pola karnego, lecz minimalnie przestrzelił.
W 62. minucie spotkania w oko w oko z Wietechą stanął Radosław Stępień, lecz górą z tego pojedynku wyszedł "Balon". Niespełna dwie minuty później gospodarze ponownie mogli podwyższyć, lecz tym razem Kołosow nie zdążył za akcją i minął się z piłką mając przed sobą pustą bramkę.
Kolejną dogodną okazję goście mieli w 82. minucie spotkania. Po dwójkowej akcji Płonka-Łanucha Hieronim Zoch obronił strzał z bliska tego drugiego.
Tuż przed końcem spotkania doskonałą okazję na podwyższenie wyniku miał Roman Maciejak, jednak w tej sytuacji refleksem popisał się Wietecha.
OLIMPIA ELBLĄG - STAL STALOWA WOLA 1-0 (1-0)
1-0 Kołosow (12)
źródło: polskieligi.net / własne (Jarek Jurkiewicz)
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.