fot: Łukasz Pado
- Myślę, że cel osiągnięty w tej grupie. Przed losowaniem, zanim zaczęły się te eliminacje, to sobie założyliśmy. Myśleliśmy, że jednak mimo wszystko będziemy musieli rozstrzygnąć te eliminacje w meczu w Bratysławie - ozajmił po spotkaniu z Turcją, bramkarz reprezentacji Polski w futsalu, Michał Kałuża.
- Zdecydowanie najmniej zapracowany. Nie może bezrobotny, ale na pewno tej pracy, chyba że ze wszystkich meczów eliminacyjnych była najmniej. Ale to pokazuje, że naprawdę zagraliśmy bardzo dobry mecz w defensywie. Wynik to pokazuje. W ofensywie też rozkręciło się to gdzieś po 30 minucie. Ale przede wszystkim mamy ten upragniony awans, co myślę, że po dzisiejszym meczu jest najważniejsze.
"Przede wszystkim mamy ten upragniony awans"
- A jak się do tego dąży, to już jest sprawa drugorzędna. Dla mnie dla bramkarza super, że tej roboty jest, można powiedzieć, coraz mniej w naszej reprezentacji. Szczególnie w takich meczach z rywalami niżej notowanymi. Ukłony tutaj przed chłopakami. To już sobie zakładaliśmy przed tymi eliminacjami, że dobrą grą w defensywie. Możemy przejść te eliminacje naprawdę w bardzo dobrym stylu.
- Nie, myślę, że już mecz w Turcji pokazał, że jest to najsłabszy rywal w tej grupie. Wiedzieliśmy, że jeżeli my tylko dzisiaj zagramy swoje, dość szybko padnie ta pierwsza bramka, to ten mecz powinien być dla nas spokojny. Także, tak jak powiedziałem, awans to jest najważniejsze. Dzisiaj się cieszymy, a gdzieś ten wynik naprawdę jest przy awansie sprawa drugorzędna. Ale już super, że tak wysoki okazały rezultat.
"Mecz w Turcji pokazał, że jest to najsłabszy rywal w tej grupie"
- Myślę, że cel osiągnięty w tej grupie. Przed losowaniem, zanim zaczęły się te eliminacje, to sobie założyliśmy. Myśleliśmy, że jednak mimo wszystko będziemy musieli rozstrzygnąć te eliminacje w meczu w Bratysławie.
"My już po pięciu meczach mamy ten awans"
- Dzisiaj Mołdawia nam troszkę pomogła, a być może to Słowacja sobie skomplikowała sprawę w tej grupie. My już po pięciu meczach mamy ten awans, co cieszy, ale jeszcze jest jakaś robota do wykonania w tej grupie, ostatni mecz na Słowacji.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.