
– Play-offy rządzą się swoimi prawami. Oczywiście nasza passa zwycięstw dodaje nam pewności siebie, ale teraz zaczyna się zupełnie nowy etap – mówi Patryk Niemiec, środkowy Asseco Resovii, po wygranej z 3-0 MKS-em Będzin. W rozmowie opowiada o świetnej dyspozycji zespołu, nadchodzących play-offach i sytuacji Bartosza Bednorza.
- Wykręciliście razem z Dawidem Wochem szalone liczby w ataku. Jak ocenisz dzisiejszy występ?
- Łukasz Kozub naprawdę nas rozpieszczał na środku – dostawaliśmy od niego mnóstwo piłek. Bardzo dobrze się z nim czujemy na boisku, więc nic dodać, nic ująć. Wynik pokazuje, jak zaprezentowaliśmy się na parkiecie i jak się obecnie czujemy. Dobrze, że udało się zamknąć mecz w trzech setach. Przez całe spotkanie mieliśmy kontrolę, chociaż zdarzały się momenty rozluźnienia. Najważniejsze jednak, że potrafiliśmy szybko wracać na odpowiednie tory.
Motywacja kluczem do sukcesu
- Co w takich spotkaniach jest najtrudniejsze? Wasza wygrana nie zmieniła miejsca w tabeli, a Będzin już kilka kolejek temu został zdegradowany.
- Największym wyzwaniem jest odpowiednia motywacja. Na papierze może się wydawać, że gramy z zespołem, który już spadł i ma serię porażek, ale trzeba umieć to sobie poukładać w głowie. Wychodzisz na boisko i musisz skupić się na własnej grze. Myślę, że dzisiaj świetnie to zrealizowaliśmy.
- Za wami już 17. zwycięstwo z rzędu. Czy ta seria dodaje wam pewności siebie przed play-offami, czy traktujecie to jako całkowity reset?
- Play-offy rządzą się swoimi prawami – tutaj każdy mecz jest najważniejszy i tak do niego podchodzimy. Oczywiście seria zwycięstw dodaje nam wiatru w żagle. Czujemy się pewniej, pozytywnie nas to nakręca, ale wiemy, że teraz zaczyna się zupełnie inny etap sezonu.
- Zawiercie swoje mecze play-off będzie rozgrywać w Sosnowcu. Czy zmiana hali może mieć znaczenie?
- Nie możemy się na tym skupiać. Oczywiście, to nowe miejsce zarówno dla nas, jak i dla Aluronu, bo oni również nie trenowali tam zbyt często w tym sezonie. Można to rozpatrywać dwojako, ale my musimy po prostu grać swoje. Jedziemy tam jak na każdy wyjazd – z pełnym skupieniem.
- Czy planujecie wcześniej pojawić się w Sosnowcu, by lepiej przygotować się do meczu?
- Nie wiem, jak dokładnie wygląda plan na kolejne dni. Skupialiśmy się na meczu z Będzinem, a teraz mamy chwilę na odpoczynek. Dopiero potem zaczniemy przygotowania do Zawiercia.
Kluczowe tygodnie przed Resovią – regeneracja na pierwszym miejscu
- Przed wami intensywny okres – play-offy i obrona Pucharu CEV. Co będzie kluczowe w najbliższych tygodniach?
- Regeneracja. To absolutnie najważniejsza kwestia. Musimy mądrze zarządzać siłami i nie robić głupot. Już wcześniej mieliśmy tygodnie, w których graliśmy co trzy dni, więc wiemy, jak funkcjonować i na czym się skupić.
- Na koniec – co z Bartoszem Bednorzem? Czy są szanse, że zagra w Zawierciu?
- Bartek ma jeszcze w przyszłym tygodniu dodatkowe badania. Cały klub staje na głowie, żeby jak najszybciej wrócił do pełnej formy. Zdrowie jest najważniejsze, więc zobaczymy, jak sytuacja się potoczy. Na pewno będzie pod stałą kontrolą sztabu medycznego.
Rozmawiał Radosław Dudek
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.