2025-03-15 20:37:00

Asseco Resovia Rzeszów nie dała się ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle

Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia.
Fot. Piotr Gibowicz/Asseco Resovia.
Fenomenalny Stephen Boyer i zmiany na przyjęciu sprawiły, że Asseco Resovia kontynuuje zwycięską serię. W spotkaniu 29. kolejki PlusLigi "Pasiaki" przegrywały już 0-2 w setach z Zaksą Kędzierzyn-Koźle, ale doprowadziły do 15. wygranej z rzędu! 
 
Otwarcie inauguracyjnej odsłony było bardzo wyrównane. Nieco lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy po asie serwisowym Klemena Cebulja objęli prowadzenie 6-4. Przewagę rzeszowian na 11-8 podwyższył Dawid Woch, blokując atak z "pajpa".
 
Miejscowym wystarczyło jedno ustawienie, by doprowadzić do remisu. Najpierw z lewego skrzydła trafił Rafał Szymura, który dołożył do tego dwie ciężki zagrywki i zrobiło się po 11.
 
Kędzierzynianie złapali wiatr w zagle i po bloku Karola Urbanowicza byli lepsi o jedno oczko, 14-13. Dobrą dyspozycję utrzymywał Szymura i przy stanie 14-16 o czas poprosił Tuomas Sammelvuo.
 
Wskazówki Fina sprawiły, że "Pasiaki" nie tylko zniwelowały straty, ale po efektownej "czapie" Bartosza Bednorza wyszły na prowadzenie 21-20. Z prawego skrzydła trafił Stephen Boyer i przy wyniku 22-20 wydawało się, że Resovia dowiezie wygraną.
 
Tak się jednak nie stało. Kilka niedokładnych wystaw Gregora Ropreta oraz as serwisowy Igora Grobelnego dał pierwszego setbola ZAKSIE. Wprawdzie przyjezdni doprowadzili do gry na przewagi, ale w niej kluczowy okazał kędzierzyński przyjmujący, ustalając wynik na 29-27. 

Gospodarze lepsi w secie pomyłek 

Opiekun gości zaskoczył w drugiej odsłonie, wymieniając niemal połowę wyjściowego składu. Na placu gry pojawili się Łukasz Kozub wraz z Lukasem Vasina, zaś po chwili dołączył do nich Adrian Staszewski
 
Gospodarze zaczęli od trzypunktowej przewagi 9-6, ale chwila dekoncentracji sprawiła, że w całości ją stracili po dwóch atakach w siatkę. Kolejne akcje także obfitowały w błędy i wynik oscylował wokół remisu. Z prawego skrzydła blok rzeszowian przełamał Bartosz Kurek, dając kędzierzynianom prowadzenie 14-13.
 
Przyjezdni doprowadzili do wyrównania, ale po udanej kontrze w wykonaniu Grobelnego tracili dwa oczka, 18-20. Po chwili znów było remisowo, zaś humory rzeszowskich kibiców poprawił Vasina posyłając asa na 22-21. Miejscowi także odpłacili się kilkoma udanymi atakami i znów wszystko rozstrzygało się po 25. punkcie.
 
Resovia miała piłkę setową w górze, ale w blok nie trafił czeski przyjmujący i zrobiło się po 27. Kolejne dwie akcje rozstrzygnęli na swoją korzyść gracze Andrei Gianiego. Karol Urbanowicz dwukrotnie zatrzymał na lewym skrzydle Boyer i partia zakończyła się dokładnie takim samym wynikiem jak poprzednia, 29-27.
 
Tym samym rzeszowianie stracili szansę na zajęcie wyższej lokaty niż szósta na zakończenie rundy zasadniczej.

Mocna odpowiedź "Pasiaków"

Istotny wpływ na losy kolejnej odsłony miała zagrywka. Po zaciętym początku, goście odskoczyli za sprawą serwisów Karola Kłosa i Łukasza Kozuba (od stanu po 9, Resovia wypracowała sobie prowadzenie 14-10).
 
Za sprawą Igora Grobelnego ZAKSA zmniejszyła straty do dwóch oczek, 13-15, ale słabszy moment Bartosza Kurka spowodował, że goście odbudowali czteropunktową przewagę a po asie serwisowym Adriana Staszewskiego wygrywali 20-15.
 
Gra miejscowych zupełnie się załamała i to było wodą na młyn dla rzeszowian. Liderem przyjezdnych był Stephen Boyer, zaś seta zakończył blok Lukasa Vasiny, 25-18. 

Rzeszowianie nie zmarnowali przewagi 

Temperatura pojedynku wyraźnie spadła, przez co oba zespoły grały falami w czwartej partii. Kędzierzynianom dał trzy punkty przewagi Igor Grobelny uderzając z lewego skrzydła na 6-3.
 
Prowadzenie gospodarzy utrzymywało się przez kilka minut, ale dzięki rewelacyjnemu Stephenowi Boyer, który wreszcie wstrzelił się zagrywką, Resovia zdobyła od stanu 13-14 sześć punktów z rzędu.
 
Z czasem na wyższe obroty weszli kędzierzynianie, dzięki czemu znacząco niwelowali straty. Mateusz Poręba zatrzymał Vasinę, po czym trafił ze środka i na tablicy wyników było 19-22. Hala Azoty wyraźnie ożywiła się, gdy na lewym skrzydle zablokowany został Boyer i było już tylko 21-22. 
 
O wygranej gości do 23 przesądził... Michał Potera. Rzeszowski zaskoczył blok przy sytuacyjnej wystawie, piłka trafiła do Boyer, który pewnie uderzył w trzeci metr. Ponadto stało się jasne, że "Pasiaki" przystąpią do fazy play-off ze wspomnianego 6. miejsca.

Piąta partia dla gości

Przyjezdni rozegrali tie-breaka po mistrzowsku. Francuza mocno wspierał Lukas Vasina, dzięki czemu na zmianę stron Resoviacy schodzili z prowadzeniem 8-3.
 
Goście grali swoje i nie pozwolili kędzierzynianom na nawiązanie walki. Decydujący punkt o zwycięstwie zdobył Francuz, plasując piłkę o blok przeciwników, 15-9. 
 
Statuetka MVP meczu mogła trafić tylko do jednego zawodnika. Otrzymał ją Stephen Boyer, autor 39 punktów! 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 2-3 (29-27, 29-27, 18-25, 23-25, 9-15)

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Marcin Janusz, Igor Grobelny (22), Karol Urbanowicz (9), Bartosz Kurek (19), Rafał Szymura (11), Mateusz Poręba (11), Erik Shoji (libero) oraz Mateusz Rećko, Daniel Chitigoi, Jakub Szymański (2), Andreas Takvam (1). Trener: Andrea Giani.
 
Asseco Resovia Rzeszów: Gregor Ropret (2), Klemen Cebulj (6), Dawid Woch (8), Stephen Boyer (39), Bartosz Bednorz (3), Karol Kłos (11), Michał Potera (libero) oraz Jakub Bucki, Adrian Staszewski (3), Łukasz Kozub (1), Lukas Vasina (14). Trener: Tuomas Sammelvuo.
 
Sędziowie: Wojciech Maroszek, Marek Budzik.
Widzów: 2650.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 3

Rozwiąż działanie Kod captcha =

Brawo ! 2025-03-15 21:04:30

Suuupeer !!!!

Dudek 2025-03-15 21:41:04

Ale meczzzz

MM 2025-03-16 10:10:49

Teraz w środę we Francji

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij