

fot: Monika Pliś
- Cieszy dobra dyspozycja całego zespołu i ostatni czas naprawdę dla nas bardzo owocny. Cieszę się, że siły wróciły do nas i te pierwsze dwa sety myślę nawet pod naszą kontrolą - powiedziała Monika Fedusio po wygranej KS DevelopResu Rzeszów ze Stuttgartem.
- Dzisiaj zwycięstwo ze Stuttgartem i awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Tak, cieszy dobra dyspozycja całego zespołu i ostatni czas naprawdę dla nas bardzo owocny. Cieszę się, że siły wróciły do nas i te pierwsze dwa sety myślę nawet pod naszą kontrolą.
- W tym trzecim setie troszeczkę już chyba rozluźnienie weszło, bo zaczęłyśmy gonić wynik. Ale jesteśmy chyba całkiem dobre w gonieniu i wygrywaniu końcówek. Także cieszę się, że 3-0 jest po naszej stronie.
- Nie, to był gdzieś tam taki żart. Kubę Bednaruka znam już długi czas, bo jak grałam w Bydgoszczy to on też był tam trenerem - mijaliśmy się na hali. Kubę lubię słuchać, także lubię go bardzo. Myślę, że nie wziął tego do siebie bardziej w żarty. Nie jestem żadnym postrachem.
- Wracałyśmy 8 godzin, czy nawet 9 z Elbląga, także trochę tego czasu było. Poniedziałek był wolny, także wszyscy wrócili do siebie pełni sił i zdrowia. Może nie w pełni zdrowia, bo dzisiaj zabrakło Karoliny Fedorek, którą właśnie choroba rozłożyła. A także Sabriny Machado, która jest niedysponowana w tym momencie. Mam nadzieję, że dziewczyny szybko wrócą do zdrowia i będziemy już w komplecie.
-Myślę, że tak jak do każdego innego spotkania. Ze Stalą grałyśmy już dwa razy w tym sezonie i te wyniki były na naszą korzyść. Wiemy, że wzmocnili się i t patrząc na ten wynik z Bielskiem, gdzie przegrały 3-2, mając chyba piłkę meczową na 3-1, z tego co pamiętam, że oglądałam ten mecz.
- Widać, że potrafią postraszyć, także tym bardziej myślę, że po naszej stronie będzie to skupienie i konsekwentność w grze, także jestem spokojna.
- Patrząc na ich kadrę, to widać, jak potężny mają skład. Wiara w zespole na pewno jest, ale wiem, że ten zespół nie przegrał ani jednego meczu od, nie wiem czy w tym sezonie je przegrały, nie. Straciły chyba tylko jeden punkt. Wiem, że trzy dni wolnego miały ostatnio, także nie jest to dobra informacja dla nas, ale żartuję.
- Będziemy robić, co tak naprawdę potrafimy najlepiej i myślę, że tutaj będzie trzeba ryzykować w każdym elemencie. Ten mecz, który grałyśmy w listopadzie u nas, to był chyba najlepszy w naszym sezonie, więc fajnie byłoby to chociaż powtórzyć.
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.