
Siatkarki Developresu Rzeszów pewnie pokonały Allianz MTV Stuttgart 3-0 i awansowały do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. Magdalena Jurczyk opowiada o świetnej formie zespołu, szybkim powrocie do gry po triumfie w Pucharze Polski oraz nadchodzących wyzwaniach, w tym starciu z Imoco Volley Conegliano. Czy rzeszowianki są gotowe na walkę z europejską czołówką?
- Gratulacje! Awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń po wygranej 3-0. Jak ocenisz ten mecz ze swojej perspektywy? Wydaje się, że od początku do końca miałyście go pod kontrolą.
- Tak, to prawda. Szczególnie w dwóch pierwszych setach byłyśmy bardzo skoncentrowane, żeby zapewnić sobie zwycięstwo. W trzeciej partii mogłyśmy grać już na większym luzie, ciesząc się siatkówką jeszcze bardziej. Wiele osób mówi, że jesteśmy teraz w naprawdę dobrej formie i mam nadzieję, że nikt nas nie zatrzyma na tym etapie.
- Czasem w takich meczach, gdy wynik jest pewny, trenerzy decydują się na zmiany w składzie. Tym razem trener postawił na podstawową szóstkę. To była decyzja podyktowana chęcią utrzymania tempa gry?
- To już indywidualna kwestia trenera, to on podejmuje decyzje. My po prostu wychodzimy na boisko i staramy się jak najszybciej zakończyć mecz. Dzisiaj udało się to zrobić w trzech setach.
- Kilka dni temu zdobyłyście Puchar Polski. Nie było jednak wiele czasu na świętowanie, bo już po kilku dniach musiałyście wrócić na parkiet na bardzo ważne spotkanie. Jak ocenisz ten czas po triumfie?
- Droga powrotna z Elbląga do Rzeszowa minęła nam bardzo szybko i była okazją do wspólnego świętowania. Bawiłyśmy się świetnie, ale jak Pan powiedział – musiałyśmy szybko się skoncentrować na kolejnym meczu. Zarówno finał Pucharu Polski, jak i dzisiejsze spotkanie były dla nas kluczowe.
- Sezon wkracza w decydującą fazę. Już za chwilę czekają Was derby Podkarpacia ze Stalą Mielec. Podchodzisz do tego meczu w szczególny sposób?
- Nie, podchodzę do tego spotkania tak samo jak do każdego innego. To kolejny mecz, który chcemy wygrać, i na tym się koncentrujemy.
- W ćwierćfinale Ligi Mistrzyń czeka na Was Imoco Volley Conegliano, czyli jeden z najtrudniejszych możliwych rywali. Grałyście już z nimi w fazie grupowej. Czy uważasz, że teraz macie większe szanse na zwycięstwo?
- Wiemy, jak silny to przeciwnik, ale na pewno podejdziemy do tego meczu z wiarą i determinacją. Zrobimy wszystko, by powalczyć o awans.
- Na koniec pytanie dotyczące przyszłości. W ostatnich tygodniach pojawiło się sporo spekulacji o transferach zawodniczek do Turcji. Czy ten sezon jest Twoim ostatnim w Developresie Rzeszów?
- To się okaże.
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec
Wlad 2025-02-21 18:11:16
Skoro tworzycie taki znakomity zespół to ja nie mogę zrozumieć jak można go rozwalić odchodząc do innej drużyny.Tylko kasa się liczy? Pewnie jak ktoś ma milion to woli mieć dwa miliony
Kasa,kasa.
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.