2024-10-31 21:01:00

Łukasz Cabaj po rundzie odejdzie z Czarnych Połaniec! "Nasze drogi się rozejdą"

Łukasz Cabaj po rundzie jesiennej opuści ekipę Czarnych Połaniec! Zobaczcie co jeszcze powiedział szkoleniowiec trzecioligowca po przegranym meczu z Podhalem Nowy Targ.

Trenerze, dzisiaj mimo prowadzenia ostatecznie przegrywacie z Podhalem Nowy Targ. Jak opisałby Pan ten mecz?

- Rzeczywiście, pierwsza połowa zakończyła się dla nas korzystnym wynikiem 1:0, choć była to jedna z niewielu udanych akcji po naszej stronie. Bramka z rzutu karnego przyniosła nam chwilę spokoju, ale trzeba przyznać, że Podhale było zdecydowanie lepsze. W drugiej połowie od samego początku nie wyglądało to po naszej myśli – Podhale mocno naciskało, szczególnie w defensywie i wysokim pressingu, co skutecznie blokowało nasze działania.

- Co wpłynęło na utratę bramek?

- Dwie bramki, które straciliśmy, wynikły z różnych sytuacji – jedna po fragmencie gry, druga po problemach z komunikacją na poziomie pola karnego. Przegraliśmy i trzeba powiedzieć, że zasłużenie, bo Podhale dziś było od nas lepsze.

- Przegrana kończy dobrą passę, którą mieliście wcześniej. Czy spodziewaliście się, że ten mecz może się zakończyć porażką?

- Tak, wiedzieliśmy, że to trudny mecz, i była to przegrana, którą można było wkalkulować. W ostatnich meczach udowodniliśmy, że możemy grać na dobrym poziomie, mimo różnych trudności. To, co osiągnęliśmy, jest dla nas istotne, ale musimy patrzeć naprzód.

- W dodatku dzisiaj graliście bez Krystiana Kardysia i Michała Smolenia. Jak duży wpływ na wynik miał ich brak?

- Michał Smoleń i Krystian Kardyś to zawodnicy, których bardzo trudno zastąpić w naszej drużynie. Mamy młodą ławkę, a dziś brakowało nam dwóch podstawowych zawodników. Mimo prób znalezienia rozwiązań nie stworzyliśmy tylu sytuacji, ile byśmy chcieli. Doświadczenie i umiejętności tych zawodników bardzo by nam pomogły. Niestety, nie mogli zagrać, ale już patrzymy na ważny mecz z Lewartem, gdzie chcemy się jak najlepiej zaprezentować.

- Mówi Pan o wynikach osiąganych mimo trudności. Krążą plotki, że jest Pan w konflikcie z prezesem klubu, Adrianem Gębalskim i będzie Pan trenerem Czarnych tylko do końca grudnia. Jak wygląda Pana sytuacja?

- Wypadałoby powiedzieć "pomidor", ale faktycznie, moja praca z Czarnymi kończy się w grudniu, a od nowego roku nasze drogi się rozejdą. Chcę zostawić klub w takiej kondycji, by kolejny trener mógł skupić się na budowie zespołu, a nie na walce o utrzymanie. Choć wynik jest wypracowany z trudem, uważam, że zasługujemy na więcej – mam do dyspozycji grupę fantastycznych zawodników, którzy również widzą, co się dzieje wokół klubu.

- Co będzie dla Pana najważniejsze w najbliższych tygodniach?

- Pracujemy dalej i robimy, co możemy, aby zostawić dobry rezultat. Od stycznia być może będę pracowal w innym miejscu, choć to na razie nic pewnego.

Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec

Komentarze

Komentarze: 4

Rozwiąż działanie =

~anonim 2024-11-01 10:49:47

Czy trener słyszał powiedzenie że karmiącej ręki się nie kąsa

MKS 2024-11-01 12:10:04

Czyżby kolejny Trener sie poznał na prezesie i vice prezesie? czy może skoro go odsunął to prezes poczuł się urażony. Tak czy inaczej kolejny Trener odchodzi po konflikcie z prezesem. Takie własnie buraki jesteście w tym klubiku. Na pucharze was psy uchroniły bo byłoby wesoło z wami

ID 2024-11-01 15:00:16

Przeciętny trener który w Igloopolu zrobił słaby wynik i odpadł pseudonim BAJKOPISARZ

S K 2024-11-01 17:03:13

Mamy w Kamieniu super trenera Kijaka .Tylko szybko bo kolejka się robi.

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij