Bartłomiej Purcha: Od teraz będę wszystkich zapraszał na swoje mecze

- Zauważyłem, że grając tutaj w moich okolicach lepiej mi idzie. Na Wiązownicy udało mi się strzelić bramkę w poprzednim sezonie, tutaj strzeliłem dwie. Dużo znajomych tutaj przyjeżdża i to jest dodatkowy bodziec do zasuwania- powiedział nam po meczu z Pogonią-Sokół Lubaczów, Bartłomiej Purcha.

- Z nami bohater dzisiejszego meczu na inaugurację w sezonu. Wygrywacie 3-1 z Pogonią-Sokół Lubaczów. Strzelasz dwie piękne bramki, chyba lepszego początku nie mógłbyś sobie wymarzyć.

- Na pewno tak, tak jak Pan powiedział, strzeliłem dwie bramki miałem asystę i trzy punkty jadą do Nowego Targu. Nic dodać, nic ująć.

-Spore zmiany w kadrowe u Was, ale wygląda to nie gorzej, a wydaje się, że lepiej niż nawet w poprzednim sezonie.Czy też czujecie to, że po prostu idziecie w dobrym kierunku?

- Myślę, że tak. Na pewno na treningach dajemy z siebie 110% każdy zasuwa, każdy daje wszystko z siebie i to po prostu owocuje do trzech punktów i tyle.

- Czy ma dla ciebie znaczenia, że grasz tutaj w okolicy, skąd pochodzisz? Wiele lat w Sokole Sieniawa, z okolicy Wiązownicy. Czy to jest dodatkowy bodziec jest dla Ciebie do tej lepszej gry?

- Na pewno tak, bo tak zauważyłem, że grając tutaj w moich okolicach lepiej mi idzie. Na Wiązownicy udało mi się strzelić bramkę w poprzednim sezonie, tutaj strzeliłem dwie. Dużo znajomych tutaj przyjeżdża i to jest dodatkowy bodziec do zasuwania.