2024-07-13 20:55:00

Polacy lepsi od kolejnego rywala na XXI Memoriale Huberta Jerzego Wagnera

Fot. Monika Pliś.
Fot. Monika Pliś.
W drugim dniu XXI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera Reprezentacja Polski mierzyła się z Niemcami. Lepsi okazali się biało-czerwoni, którzy zwyciężyli 3-2. 
 
Pierwsze piłki tego spotkania należały do Polaków. Dobrze funkcjonował blok, dzięki czemu na tablicy wyników szybko zrobiło się 3-0. Podopieczni Michała Winiarskiego szybko odrobili straty, a gdy pomylił się Kamil Semeniuk, to przyjezdni prowadzili 11-8. 
 

Po przerwie na życzenie Nikoli Grbicia obraz gry nie uległ zmianie. Świetnie zagrywał Anton Brehme, dzięki czemu jego drużyna odskoczyła na 17-11. Dopiero podwójna zmiana i serwisy Łukasza Kaczmarka sprawiły, że oba zespoły dzieliły już tylko dwa oczka, 17-19.

 

Opiekun gości poprosił o czas i to wystarczyło, by wybić z rytmu "biało-czerwonych". Dobrze dysponowali byli niemieccy środkowi, zaś wynik inauguracyjnej odsłony ustalił Tobias Krick, 25-20. 

Blok Niemców był decydujący w drugiej partii 

Drugą partię z „wysokiego C” rozpoczęła reprezentacja Niemiec. Swoje „pięć minut” miał doskonale znany na Podkarpaciu Georg Grozer, co przełożyło się na wynik 4-1. Aktualni mistrzowie Europy mieli swoje okazje by dopaść rywali, lecz brakowało im skuteczności na kontrach, 11-14. 

Sygnał do odrabiania strat dali nasi środkowi. Mateusz Bieniek zagrywał a Jakub Kochanowski rządził na siatce i Polacy złapali kontakt, 17-18. Ręki zza 9 metra nie wstrzymywał Tomasz Fornal, do tego przeciwnicy przestali kończyć swoje ataki i było po 21.

 

Wydawało się, że biało-czerwoni pójdą za ciosem, stało się jednak inaczej. Znów dał o sobie znać blok Niemców, który zatrzymał Aleksandra Śliwkę, co dało zwycięstwo do 22. 

Polacy odwrócili losy trzeciej odsłony

W przeciwieństwie do dwóch poprzednich setów, trzecią odsłonę lepiej zaczęli nasi reprezentanci. Było 9-7 i… kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli przeciwnicy, w czym spory udzial miał Brehme wraz z Tobiasem Krickiem. Mierzący 213cm środkowy zatrzymał atak z szóstej strefy i jego zespół prowadził już 16-11.

Wtedy przebudzili się biało-czerwoni- urozmaicona zagrywka Fornala oraz rozkład ataku zaproponowany przez Grzegorza Łomacza sprawiły, że mieliśmy remis po 16. 

Wicemistrzowie świata złapali właściwy rytm- blok na Grozerze oraz as serwisowy rozgrywającego Skry Bełchatów dały trzypunktową przewagę, 21-18. Do końca przeważali Polacy, którzy zasłużenie triumfowali do 19.  

Rollercoaster w czwartej partii 

Otwarcie czwartej partii należało do gospodarzy. Łomacz coraz częściej grał środkiem, do tego wyraźnie poprawiła się skuteczność naszych środkowych, dzięki czemu Polacy odjechali na 11-5.

 

Na uwagę zasługiwała coraz lepsza dyspozycja Kaczmarka, który w swoim stylu obijał niemiecki blok. Na 9-10 metrze piłki podbijał Fornal wraz ze Śliwką, do tego doszłą zagrywka i na tablicy wyników zrobiło się 19-11.

 

Wydawało się, że więcej emocji w tym secie nie będzie, tymczasem coś zacięło się w polskiej maszynie. Błędy w ataku i kąśliwe serwisy Moritza Karlitzka sprawiły, że rywale zbliżyli się na 19-20.

 

Ostatnie fragmenty tego seta prawie 14000 widzów oglądało na stojąco. Biało-czerwoni nie dali sobie odebrać zwycięstwa, wynik na 25-21 ustalił Fornal z lewego skrzydła. 

Kto nie wygrywa 3-0 ten przegrywa 2-3

W decydującej odsłonie nasi siatkarze narzucili presję na rywali i to wystarczyło by prowadzić 8-4. Polacy niesieni dopingiem kibiców dowieźli przewagę do samego końca (15-12) i przybliżyli się do zwycięstwa w całym turnieju. 

Polska - Niemcy 3-2 (20-25, 22-25, 25-19, 25-21, 15-12)

Polska: Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Norbert Huber, Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk, Jakub Kochanowski,  Jakub Popiwczak (L) oraz Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Tomasz Fornal, Paweł Zatorski (L), Bartłomiej Bołądź.
NiemcyLukas Kampa, Tobias Brand, Anton Brehme, Georg Grozer, Moritz Reichert, Tobias Krick, Julian Zenger (L) oraz Ruben Schott, Lukas Maase, Moritz Karlitzek, Johannes Tille. 

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 2

Rozwiąż działanie =

do Dudka 2024-07-13 22:46:40

Po co to napisałeś ?jesteś profesjonalistą czy amatorkiem? ?? o wczorajszym meczu zapomniałeś?

Andree 2024-07-15 10:19:27

Nie chce krytykowac, ale kadre Grbica pojmuje jako towarzystwo wzajemnej adoracji trenera oraz zawodników związanych z klubami, w ktorych trener pracował. A ci nie w wiekszosci nie sa teraz w optymalnej formie

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij