Po przerwie na życzenie Nikoli Grbicia obraz gry nie uległ zmianie. Świetnie zagrywał Anton Brehme, dzięki czemu jego drużyna odskoczyła na 17-11. Dopiero podwójna zmiana i serwisy Łukasza Kaczmarka sprawiły, że oba zespoły dzieliły już tylko dwa oczka, 17-19.
Blok Niemców był decydujący w drugiej partii
Drugą partię z „wysokiego C” rozpoczęła reprezentacja Niemiec. Swoje „pięć minut” miał doskonale znany na Podkarpaciu Georg Grozer, co przełożyło się na wynik 4-1. Aktualni mistrzowie Europy mieli swoje okazje by dopaść rywali, lecz brakowało im skuteczności na kontrach, 11-14.
Sygnał do odrabiania strat dali nasi środkowi. Mateusz Bieniek zagrywał a Jakub Kochanowski rządził na siatce i Polacy złapali kontakt, 17-18. Ręki zza 9 metra nie wstrzymywał Tomasz Fornal, do tego przeciwnicy przestali kończyć swoje ataki i było po 21.
Polacy odwrócili losy trzeciej odsłony
W przeciwieństwie do dwóch poprzednich setów, trzecią odsłonę lepiej zaczęli nasi reprezentanci. Było 9-7 i… kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęli przeciwnicy, w czym spory udzial miał Brehme wraz z Tobiasem Krickiem. Mierzący 213cm środkowy zatrzymał atak z szóstej strefy i jego zespół prowadził już 16-11.
Wtedy przebudzili się biało-czerwoni- urozmaicona zagrywka Fornala oraz rozkład ataku zaproponowany przez Grzegorza Łomacza sprawiły, że mieliśmy remis po 16.
Rollercoaster w czwartej partii
Otwarcie czwartej partii należało do gospodarzy. Łomacz coraz częściej grał środkiem, do tego wyraźnie poprawiła się skuteczność naszych środkowych, dzięki czemu Polacy odjechali na 11-5.
Na uwagę zasługiwała coraz lepsza dyspozycja Kaczmarka, który w swoim stylu obijał niemiecki blok. Na 9-10 metrze piłki podbijał Fornal wraz ze Śliwką, do tego doszłą zagrywka i na tablicy wyników zrobiło się 19-11.
Wydawało się, że więcej emocji w tym secie nie będzie, tymczasem coś zacięło się w polskiej maszynie. Błędy w ataku i kąśliwe serwisy Moritza Karlitzka sprawiły, że rywale zbliżyli się na 19-20.
Ostatnie fragmenty tego seta prawie 14000 widzów oglądało na stojąco. Biało-czerwoni nie dali sobie odebrać zwycięstwa, wynik na 25-21 ustalił Fornal z lewego skrzydła.
Kto nie wygrywa 3-0 ten przegrywa 2-3
W decydującej odsłonie nasi siatkarze narzucili presję na rywali i to wystarczyło by prowadzić 8-4. Polacy niesieni dopingiem kibiców dowieźli przewagę do samego końca (15-12) i przybliżyli się do zwycięstwa w całym turnieju.
do Dudka 2024-07-13 22:46:40
Po co to napisałeś ?jesteś profesjonalistą czy amatorkiem? ?? o wczorajszym meczu zapomniałeś?
Andree 2024-07-15 10:19:27
Nie chce krytykowac, ale kadre Grbica pojmuje jako towarzystwo wzajemnej adoracji trenera oraz zawodników związanych z klubami, w ktorych trener pracował. A ci nie w wiekszosci nie sa teraz w optymalnej formie
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.