fot. własne
- Na pewno bramka cieszy, ale jakiejś euforii nie było, bo szanuję ten klub i jestem wdzięczny, bo tak naprawdę dzięki Stali Rzeszów gram w piłkę. Tutaj się wychowałem, więc na pewno szanuję i kibiców, i ten klub - mówi nam Bartosz Bida. Zobaczcie co jeszcze powiedział napastnik Podbeskidzia Bielsko-Biała.
- Bartosz, powiedz, jaka jest Twoja perspektywa na ten mecz?
- Ciężko coś powiedzieć. Na pewno kiepska pierwsza połowa i konsekwencją dwie stracone bramki. Co do drugiej połowy, to na pewno lepiej weszliśmy w mecz, staraliśmy się zdominować, stwarzać jakieś akcje. Dzięki temu strzeliliśmy dwie bramki, szkoda, że tak późno się budzimy. Wracamy do tego meczu, ale remisujemy, a ten punkt tak naprawdę nic nam nie daje.
- Obudziliście się po przerwie, czyli jednak w szatni musiały być jakieś męskie słowa, że ta gra jednak nie jest tak, jak trener by wymagał.
- Ciężko mi powiedzieć, bo nie byłem w szatni i w przerwie, więc nie wiem, co tam się działo. Skoro pomogło, to na pewno trener podbudował zawodników, może powiedział, co skorygować i dzięki temu lepiej to wyglądało.
- Jarosław Skrobacz został nowym szkoleniowcem Podbeskidzia w trakcie rundy wiosennej. Jak oceniasz tę współpracę?
- Na pewno wniósł coś nowego, jak każdy trener. Myślę, że od każdego trenera można coś fajnego wyciągnąć i ja staram się skupić na tym. Co do drużyny, to wiadomo, ma swój pomysł na grę, próbuje to wdrożyć. Niestety nie jest łatwo, bo już jest końcówka sezonu, byliśmy w ciężkiej sytuacji, jak trener przychodził. Na pewno chciał to ratować, ale z kolejki na kolejkę jest coraz ciężej.
- Jak to jest strzelić bramkę swojemu klubowi, w którym się wychowałeś?
- Na pewno bramka cieszy, ale jakiejś euforii nie było, bo szanuję ten klub i jestem wdzięczny, bo tak naprawdę dzięki Stali Rzeszów gram w piłkę. Tutaj się wychowałem, więc na pewno szanuję i kibiców, i ten klub.
- Sytuacja Podbeskidzia Bielsko-Biała nie jest jeszcze pewna. Nie wiadomo czy w przyszłym sezonie nie będzie grać w 2 lidze. W razie spadku zostaniesz w klubie?
- To już się rozstrzygnie pewnie po sezonie, jakaś decyzja prezesa, może jakieś rozmowy. Ciężko mi na tę chwilę coś powiedzieć. Na razie skupiam się, żeby dokończyć sezon, pomóc zespołowi. Jeśli gram, to chcę strzelać bramki tak jak dzisiaj i mam nadzieję, że jeszcze uratujemy pierwszą ligę.
Rozmawiał Mateusz Decowski
Czytaj także
2024-04-20 08:04
Weekendowe mecze piłki nożnej od Ekstraklasy do klasy B [WYNIKI]
2024-04-20 11:52
WIDEO: Karpaty Krosno - Garbarnia Kraków 0-1 [BRAMKA]
1944 2024-04-20 18:34:34
Bartosz Bida Stal Rzeszów. Pamiętamy, kibicujemy i życzymy zdrowia!
Stal 2024-04-21 06:57:17
Powodzenia Bartek
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.