2024-04-01 18:33:00

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała vs. PGE Rysice Rzeszów [Zapowiedź]

Fot. Monika Pliś
Fot. Monika Pliś
Przed siatkarkami PGE Rysic Rzeszów kolejne starcie fazy play-off. Szykuje się znakomity pojedynek o finał Tauron Ligi. Na drodze rzeszowskich Rysic stanie rewelacja rozgrywek z Bielska-Białej.
 
W trwającym sezonie obydwie drużyny wygrywały bezpośrednie mecze na wyjazdach. W stolicy Podbeskidzia wicemistrzynie Polski zwyciężyły 3-0, z kolei na Podpromiu zdołały ugrać tylko jednego seta. Pokazuje to, że atut własnego parkietu może nie mieć większego znaczenia.
 
Podobieństw jest więcej. Zarówno rzeszowianki jak i podopieczne Bartłomieja Piekarczyka potrzebowały dwóch spotkań, by odprawić swoje ćwierćfinałowe przeciwniczki. Ponadto rundę zasadniczą BKS skończył z takim dorobkiem punktowym (52) jak i ekipa z Rzeszowa, zaś o wyższym rozstawieniu w play-offach zdecydowała większa liczba zwycięstw (18 do 17).

Nie zabraknie podtekstów

Na pierwszy plan wysuwają się postaci Gabrieli Orvosovej i Weroniki Szlagowskiej, które dwa lata temu przeniosły się na Podkarpacie właśnie ze śląskiego klubu. Natomiast w barwach ośmiokrotnych mistrzyń Polski występuje Regiane Bidias, która poznała już smak półfinałowego zwycięstwa w starciu z Rysicami, gdy występowała jeszcze w barwach ŁKS Commercecon Łódź w sezonie 2018/19. 
 
Ciekawie zapowiada się rywalizacja na pozycjach. Obok reprezentacyjnych rozgrywających (Katarzyny Wenerskiej i Julii Nowickiej) warto zwrócić uwagę na środek siatki. Na wysoki poziom wskoczyła Magdalena Jurczyk, co można było zobaczyć w półfinale Pucharu Polski oraz w starciach z MOYA Radomką Radom.
 
Z drugiej strony klasą samą dla siebie jest Joanna Pacak, która w ligowych rankingach przewodzi w punktach zdobytych blokiem oraz jest w ścisłej czołówce jeśli chodzi o liczbę wybloków na set.
 
Weronika Centka zwraca uwagę na to, kluczowa będzie dyspozycja dnia.
 
- To jest już taki etap rozgrywek że musimy zagrać swoją siatkówkę, nie zastanawiamy się nad tym kto jest po drugiej stronie. Musimy zagrać najlepiej to co potrafimy. Mam nadzieję że ta rywalizacja przeciwko drużynie z Bielska-Białej będzie tak bardzo owocną, jak to było we wcześniejszych naszych spotkaniach. Wcale tak łatwo nie było w rundzie zasadniczej na meczu domowym u nas i tam w Bielsku. Liczę, że ta rywalizacja będzie bardzo przyjemna dla kibica i dla nas zwycięska – powiedziała rzeszowska środkowa.

BKS Bielsko-Biała ma apetyt na więcej 

Bielszczanki przystąpią do półfinałów w świetnej dyspozycji. W obecnym roku na 15 rozegranych spotkań, przegrały tylko jedno, ulegając po tie-breaku Chemikowi Police. Do klubowej gabloty dorzuciły Puchar Polski, przerywając tym samym trzynastoletnią serię bez jakiegokolwiek trofeum czy medalu. 
 
Obok atakującej Kertu Laak, filarami bialskiego zespołu są przyjmujące: Martyna Borowczak i Paulina Damaske. Wsparte wspomnianą Bidias, potrafią odmienić losy nie tylko pojedynczego seta ale i całego meczu. Co może szczególnie cieszyć kibiców BKS-u, potrafią wrócić do gry pomimo słabszego początku.
 
O tym, kto zbliży się do finałowej rozgrywki zdecyduje pierwsza partia, która odbędzie się w Hali Widowiskowo-Sportowej w Bielsku-Białej im. Zbigniewa Pietrzykowskiego. Początek zawodów jutro o godzinie 18:20. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

Komentarze

Komentarze: 1

Rozwiąż działanie =

Marek 2024-04-01 18:46:08

Dudi będziesz w Bielsku?

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij